niedziela, 13 czerwca 2021

Dla jednych sukces, dla innych porażka

Wszyscy wokół, chyba najbardziej sami zawodnicy, wydają się być zadowoleni. ZKS Olimpia w bólach i męczarniach, znów w ostatniej kolejce ligowej, zapewniła sobie utrzymanie na szczeblu centralnym. W 36 meczach zgromadziła 37 punktów: 1,027 pkt na występ, tracąc do lidera 39 punktów😔czyli 2 oczka więcej niż zdołała zdobyć😐Niebywałe, że w takiej sytuacji udało się uniknąć spadku. Sezon do zapomnienia, bo przecież nie do wyciągnięcia wniosków. Wydarzenia ostatnich lat pokazują, że przy Agrykola 8 żadne wnioski wyciągane nie są. 

Czytaj więcej

niedziela, 7 lutego 2021

3 tygodnie do ligi

Teoretycznie do startu ligi pozostało 20 dni, jednak przy panującej aurze, zwłaszcza temperaturze, prognozie długoterminowej, trudno będzie tę ligę w lutym zacząć. Dla ZKS Olimpii powinien to być handicap. Z dwóch powodów - trener będzie miał więcej czasu na przygotowanie zespołu, wszak pojawił się przy A8 nagle, jako strażak i tak naprawdę poznawał ekipę w boju. Teraz ma ten komfort, że może przyjrzeć się, potestować bez ciśnienia, bez obawy o stratę punktów. No i jest szansa, że wrócą kontuzjowani - najlepszy strzelec Surdykowski i wyróżniający się pomocnik/obrońca Kiełtyka. 

Czytaj więcej

niedziela, 13 grudnia 2020

Niech to się skończy!

Dobrze, że kończy się 2020 rok! Z wielu powodów będzie się on kojarzył fatalnie. Najgorszy rok w tym stuleciu? Tak. COVID i wszystko co z nim związane przewróciło znany nam świat do góry nogami. 
Czytaj więcej

środa, 17 czerwca 2020

Jubileusz pod ścianą

Poniższy tekst leżał na dysku dłuższy czas. Publikuję go w zasadzie bez zmian, nie licząc dopisku „po Noconiu”. To o dochodzeniu do ściany. Ściany, za którą nie ma niczego, na co byś ty (kibic Olimpii) czekał. Jest to, o czym nikt z kibiców Olimpii nie chciałby w ogóle słyszeć. O dochodzeniu powolnym, mozolnym, przerywanym pojedynczymi zrywami w postaci jednego czy kilku wygranych meczów. Takie miłe przerywniki w elbląskiej szarzyźnie piłkarskiej. Bez żadnego wpływu na końcowy wynik. Bez planu, bez założeń, bez podstaw na cokolwiek. Tkwienie po to by tkwić w tym popieprzonym piłkarskim ekosystemie.
Czytaj więcej

poniedziałek, 24 lutego 2020

Czas na ligę

Jaka to będzie wiosna w wykonaniu Olimpii? To, że trener i zawodnicy będą walczyć jest jasne. Ale na co się to przełoży? Optymiści, pomimo wszystkich zawirowań w klubie, wciąż mówią o barażach. Realiści (w tym niżej podpisany) o spokojnym utrzymaniu w środku tabeli. Pesymiści, cytat: po batach w Łodzi i u siebie z GKS-em, wieszczą ciężką walkę o utrzymanie. W klubie na pewno liczą na utrzymanie przy minimalnych kosztach, w dodatku na takim miejscu, które pozwoli przytulić parę groszy z Pro Junior System. Wszak młodzi będą mieli plac, bo... nie ma kogo wystawić. Jedno jest pewne, dojdą kontuzje/kartki i wtedy się zacznie rollercoaster.
Czytaj więcej

poniedziałek, 3 lutego 2020

Łubudubu, łubudubu

Prezes kibic, fot. Robert Gorbat
Ile razy słyszeliście, że gdy prezesem przestanie być p. Guminiak, to będzie to de facto koniec klubu i piłki nożnej w Olimpii? Przypominacie sobie kto i kiedy roztaczał te katastroficzne wizje? Komuś bardzo zależało by w tzw. opinii publicznej wyrobić przekonanie, że to najlepsze rozwiązanie, na nic lepszego nas nie stać.
Czytaj więcej

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Żyjecie?

Ciężko się zebrać do skreślenia paru akapitów. Przy A8 wymowna i chyba złowroga cisza. Z rzadka przerywana wrzutkami o przegranych sparingach, powrotach z kontuzji i nowych urazach ludzi ze szkła. Mam tu na myśli przede wszystkim pana Kiełtykę, ale również pana Jabłońskiego. Nie dość tych żartów? Żeby się tylko nie okazało, że wiosną zamiast się szarpać, będzie lepiej na L4. Chociaż w sumie, teraz gdy zabrakło fizjoterapeuty, kto ma zadbać o powrót do sprawności i rehabilitację? Ale co tam, szczegół, ogólnie jest pięknie. Sarkazm. 
Czytaj więcej

poniedziałek, 9 września 2019

Nie ma co psuć…

8 meczów sezonu 2019/20 za nami, 8 miejsce, środek tabeli (tyle samo punktów co 9 Bytovia), 3 zwycięstwa, 3 remisy, 2 porażki. Co ciekawe, obie porażki przy A8 - ze Stalową Wolą i Pruszkowem. Dlaczego zawodnikom Olimpii tak źle idzie na własnych śmieciach? Poza przekonującym i efektownym 4:0 na inaugurację z dzieciakami z Poznania, pozostałe zdobycze punktowe to fartowny remis z beniaminkiem z Polkowic i mega fuksiarskie 1:1 z Widzewem (dla porządku trzeba dodać wygraną w końcówce z 3-ligowym ROW-em Rybnik w PP). Co przeszkadza, co pęta nogi podopiecznym Adama Noconia, że w Elblągu spisują się tak słabo?
Czytaj więcej

poniedziałek, 27 maja 2019

Co dalej?

Sezon 2018/2019 zakończony utrzymaniem w lidze. Fart, to mało powiedziane. ZKS Olimpia dosłownie cudem, przysłowiowym rzutem na taśmę sprawiła, że w przyszłym sezonie znów będzie jeździć do Łodzi i Katowic, a nie Ostródy i Morąga (jeśli Morąg się utrzyma, bo to jeszcze nic pewnego) 😏
Czytaj więcej

niedziela, 10 marca 2019

FC Plebania

Takie określenie klubu, na czele którego stoi Paweł Guminiak, usłyszałem kilka lat temu. Niestety to, co dzieje się w ostatnim czasie i dotyczy pierwszej drużyny ZKS Olimpia nasuwa skojarzenie właśnie do tego prześmiewczego sformułowania. Dziw bierze, że do tej pory nie wyciągnięto konsekwencji wobec winnego (winnych) tego stanu rzeczy. Przyzwolenie na amatorszczyznę? O co chodzi? W dotychczasowych spotkaniach zawodnicy Olimpii ani razu nie wystąpili w kompletnym/spersonlizowanym sprzęcie. Kompromitacja.
Po dobrym występie przeciw Radomiakowi i raczej niespodziewanym zwycięstwie, przyszedł bardzo słaby mecz w Częstochowie i zaskakująca porażka. Trener nie wiadomo dlaczego zmienił taktykę, nakazał zachowawczą grę, co się srogo zemściło. Inna sprawa, że błędy przy straconych golach nie przystoją drużynie seniorskiej, która chce się utrzymać na szczeblu centralnym.
Błędy i porażki są wkalkulowane w sport. Ta w Częstochowie nie jest ani pierwszą, ani ostatnią. Ale to, że w klubie drugoligowym drugi mecz z rzędu w lidze zawodnicy biegają w koszulkach pożyczonych od kolegów, co więcej z nazwiskami kolegów na plecach, to już zakrawa na kpinę. Kpinę z kibiców, ale i samych zawodników. Jakie to wystawia świadectwo na zewnątrz, jak to jest odbierane? Z Radomiakiem Markowski (wybrał przed rundą nr 3) wystąpił w koszulce z nazwiskiem Wenger (nr 5). Przeciw Skrze zmienił koszulkę, ale znów nie na swoją, a na koszulkę z nr 6 (Kołosow). Z kolei Szuprytowski (nominalnie 89) miał na sobie koszulkę nr 10 (Prytulak). Nazwiska zostały zaklejone czarną, nawet nie żółtą (o zbliżonym do koszulki kolorze) taśmą. Wyglądało bardzo nieprofesjonalnie. Jakby tego było mało, to na koszulce nr 14 z naklejona jest literka A, bo w nazwisku Sochań też zrobiono błąd. Niepojęte co za ignorant zajmuje się produkcją, że wychodzą takie babole, a jaki niechluj ze strony klubu to aprobuje?
Świeżo mamy w pamięci aferę koszulkową z meczów sparingowych, gdzie zawodnikom nakazano występy w sprzęcie Adidasa z logiem Tyskiego, gdy klub miał podpisaną umowę z Kappa i Specjalem. Wygląda, ze to niczego nie nauczyło decydentów z A8. Co się musi wydarzyć, by winni tych zaniedbań ignoranci zostali ukarani? Czy może fakt, że pan prezes przechodzi nad tymi wydarzeniami do porządku dziennego oznacza, że jest zielone światło i przymknięte oko dla takich zachowań? Próżne wysiłki managera klubu, nowe inicjatywy, fajne akcje marketingowo-medialne, kiedy najważniejszy zespół w klubie prezentuje się jak a-klasowa zbieranina. Do nikogo w klubie nie dociera, że tak dalej być nie może?
Dokładając do tego plotki, a w każdej jest ziarno prawdy, że w klubie zalegają z terminową wypłatą wynagrodzeń, najbliższa przyszłość rysuje się w czarnych barwach. Tym bardziej, że do Elbląga przyjeżdża podrażniony i stojący pod ścianą Ruch Chorzów. Chorzowianie wiosną jeszcze nie zdobyli punktu i przy A8 będą chcieli się przełamać. W ostatniej grze zasłużenie ulegli Olimpii Grudziądz, w przekroju całego meczu będąc zespołem zdecydowanie słabszym od ekipy trenera Pawlaka. Ruch jest tuż nad kreską i ewentualna wygrana w Elblągu zwiększy przewagę nad Olimpią do 8 oczek, a to już spora zaliczka. Przed ekipą Noconia bardzo trudny pojedynek, który jeśli myśli się poważnie o utrzymaniu, trzeba wygrać. 1 pkt w tym starciu niczego nie daje.

Czy ZKS Olimpia przeciw drugiemu (zaraz po Legii Warszawa) najbardziej utytułowanemu klubowi w kraju będzie w stanie wystąpić po raz pierwszy w 2019 roku w sprzęcie, z którym wszystko będzie w porządku? Czy Michał Markowski wreszcie będzie miał na plecach swoje nazwisko i nr 3? Czy podobnie rzecz się będzie miała z Damianem Szuprytowskim? Trzeba trzymać kciuki by wiceprezes/kierownik Dariusz Kaczmarczyk, w przerwie pomiędzy udzielaniem wyczerpujących wywiadów red. Jerzemu Kuczyńskiemu, stanie na wysokości zadania i dopnie wszystko na tip top, by po 2 miesiącach wszelkie niezbędne szczegóły i sprawy miały się tak, jak mieć się powinny. Czy stać go na to, czy jest w stanie to wszystko ogarnąć? Czy to w ogóle możliwe? A może w ferworze i nawale tych niezwykle trudnych zadań pomyli się przy liczeniu kartek i będzie to kosztowało walkowera? Czy wtedy też wszyscy wokół będą udawali, że nic się nie stało? Niczego nie można wykluczyć. Pytań jest wiele. Odpowiedź w temacie "koszulkowym" poznamy w sobotnie popołudnie 16 marca.
Czytaj więcej