Nie ma co psuć…

8 meczów sezonu 2019/20 za nami, 8 miejsce, środek tabeli (tyle samo punktów co 9 Bytovia), 3 zwycięstwa, 3 remisy, 2 porażki. Co ciekawe, obie porażki przy A8 - ze Stalową Wolą i Pruszkowem. Dlaczego zawodnikom Olimpii tak źle idzie na własnych śmieciach? Poza przekonującym i efektownym 4:0 na inaugurację z dzieciakami z Poznania, pozostałe zdobycze punktowe to fartowny remis z beniaminkiem z Polkowic i mega fuksiarskie 1:1 z Widzewem (dla porządku trzeba dodać wygraną w końcówce z 3-ligowym ROW-em Rybnik w PP). Co przeszkadza, co pęta nogi podopiecznym Adama Noconia, że w Elblągu spisują się tak słabo?

Dwie domowe porażki z rzędu, z zespołami, które raczej nie będą nadawać tonu drugoligowym rozgrywkom, powinny skłonić do refleksji, a jeszcze lepiej, zmusić do działania zarządzających klubem przy Agrykola. Co robimy źle, czego nie robimy, a powinniśmy, na co należy położyć nacisk, a z czego zrezygnować? A może w ogóle należy zmienić zarządzanie klubem o 180 stopni, przestać liczyć na drapane, że jakoś to będzie. Zacząć wymagać, przede wszystkim od siebie. Tymczasem stojący na czele klubu od ponad 6 lat ksiądz, co podkreślają wszyscy odwiedzający Elbląg dziennikarze mediów centralnych, wydaje się być bardzo zadowolony z tego, co się w klubie dzieje. Przewińcie na przerwę meczu i wypowiedź pana prezesa Guminiaka.

Czy w ramach przyglądania się działaniom zarządu ZKS Olimpia nie daje do myślenia następująca sprawa - mecz ze Zniczem transmitowany był w ogólnopolskiej telewizji. W paśmie lokalnym, ale można go również obejrzeć z odtworzenia w TVP Sport (tv i internet), czyli w telewizji sportowej o największym zasięgu w Polsce. To, że tak będzie było wiadome od 21 sierpnia, a być może w klubie tę wiedzę mieli jeszcze wcześniej. Od 21 sierpnia do 8 września, jak wynika z kalendarza, jest dokładnie 18 dni. W tym czasie można dziś 2 razy polecieć na księżyc, 2 razy wrócić z księżyca i jeszcze raz na niego polecieć. I w tym długim okresie czasu szefostwu ZKS Olimpia nie udało się/nie chciało znaleźć firm/sponsorów chętnych do zareklamowania się w ogólnopolskiej TV? Naprawdę? Była reklama miasta Elbląg (największy sponsor) i sponsora technicznego Kappa, można więc wnioskować, że w umowie z TVP nie było przeszkód, by również inni sponsorzy pojawili się na elektronicznych bandach (one były najlepsze z całej relacji) rozstawionych wokół boiska? Komu zabrakło chęci? Ktoś z klubu w ogóle coś zrobił w tym kierunku? Taki mecz to doskonała okazja do zareklamowania firm wspierających Olimpię. Przez cały sezon nie będą mieli lepszego momentu i większej widowni, reklamy dla swoich produktów/usług. Czy Olimpia ma za dużo pieniędzy, nie potrzebuje dodatkowych środków na rozwój, zwiększenie rywalizacji, poszerzenie składu, kasy na napastnika, obrońcę i rozgrywającego, na pensje dla tych co są w klubie?

Sprawa kolejna – stan stadionu Olimpii. Wszyscy wiedzą jak jest, ale nikt/niewielu wie co dalej? Obiecanego przed rokiem, przed wyborami, remontu stadionu nie widać. Trybuna prosta wygląda tak. Koszmarne zakola dopełniają beznadziejnie smutnej całości. Czy coś się dzieje w temacie zapowiadanego remontu? Czy klub monituje w tej sprawie, domaga się realizacji przedwyborczej zapowiedzi urzędującego prezydenta Witolda Wróblewskiego, czy cierpliwie czeka do kolejnego finiszu wyborczej kampanii?

Inna sprawa, to topniejąca w oczach frekwencja. W poprzednim sezonie, na kilku spotkaniach zauważalna była poprawa. W tej kampanii jest słabo. Nawet z hitu z Widzewem nie udało się wykrzesać tyle ile jeszcze kilka lat temu z dużo niżej notowanymi rywalami. Mam swoją teorię na ten temat – za drogie wejściówki i stan obiektu - brak na większości trybun zadaszenia. I choćby dlatego, na mecz transmitowany w tv z rywalem oględnie mówiąc bardzo mało atrakcyjnym, tak sportowo, jak i kibicowsko, aż prosiło się przyciągnąć/zachęcić kibiców do przyjścia na A8, tym bardziej że w niedzielę aura nie była sprzymierzeńcem. Dlatego tych gotowych do przemoknięcia do suchej nitki, na łuk należało wpuścić za darmo. Tak za free, bez kasowanie za bilet. Ten jeden jedyny raz. Drugiego nie będzie. Być może w tym gronie znaleźliby się chętni do zdzierania gardła, a zespół nie byłby pozbawiony dopingu.

Panie prezesie - skoro pan tak dobrze się czuje w piłce młodzieżowej, tak ładnie opowiada o szkoleniu, o planach, o certyfikacji, współpracy ze szkołami, o rywalizacji dzieci i młodzieży, to zajmie się pan tym na poważnie, zluzuje stołek prezesa klubu drugoligowego, a zadowoli się funkcją szefa ds. szkolenia młodzieży Olimpii Elbląg? W udzielonym w przerwie meczu ze Zniczem wywiadzie wyraził Pan oczekiwanie, że co roku do pierwszej drużyny powinno trafiać przynajmniej 2 wychowanków. Mnożąc to przez liczbę lat Pana prezesowania w Olimpii daje to circa 12 piłkarzy gotowych na szczebel centralny. Ilu takich jest w składzie? Ilu faktycznie nadaje się do gry na tym poziomie? 1, 2, a może żaden, skoro na 5 poziomie ligowym wychowankowie przegrywają z każdym i są na ostatnim miejscu w lidze?

Olimpia II szoruje po dnie 4-ligowej tabeli

Czy może poza wzniosłym hasłami tu też jest pustka? Pustka i brak efektów. Dlatego do I zespołu trafiają za darmo, bo tylko za darmo mogą trafić młodzi zawodnicy z drugiego końca Polski.

Szczery jak Nocoń

Pieniędzy na transfery w Olimpii nie ma. Gdzie młodzież wychowana w Elblągu, w klubowej akademii? I tak to się kula. Miasto zadowolone, bo rzesza mieszkańców ma zajęcie, zadania własne gminy realizowane, a nikt nawet nie zająknie się, by pomyśleć o czymś wyżej. Czymś profesjonalnym, ale przez to trochę droższym. Co to to nie. Niech jest jak jest. Po co psuć…