poniedziałek, 24 lutego 2020

Czas na ligę

Jaka to będzie wiosna w wykonaniu Olimpii? To, że trener i zawodnicy będą walczyć jest jasne. Ale na co się to przełoży? Optymiści, pomimo wszystkich zawirowań w klubie, wciąż mówią o barażach. Realiści (w tym niżej podpisany) o spokojnym utrzymaniu w środku tabeli. Pesymiści, cytat: po batach w Łodzi i u siebie z GKS-em, wieszczą ciężką walkę o utrzymanie. W klubie na pewno liczą na utrzymanie przy minimalnych kosztach, w dodatku na takim miejscu, które pozwoli przytulić parę groszy z Pro Junior System. Wszak młodzi będą mieli plac, bo... nie ma kogo wystawić. Jedno jest pewne, dojdą kontuzje/kartki i wtedy się zacznie rollercoaster.

Do pierwszego meczu ligowego został tydzień. Na dzień dobry podopieczni trenera Noconia jadą do jaskini lwa czyli na Widzew. Faworyt tego meczu jest jeden. Jedyna niewiadoma, to rozmiary zwycięstwa łodzian. Klub z Piłsudskiego przerasta ligę o kilka długości w każdym aspekcie, czy to sportowym, czy organizacyjnym/finasowym, czy w końcu kibicowskim (absolutny top w kraju). Jeśli w Widzewie zastanawiają się czy do składu ma dołączyć ktoś z trójki Fojut/Helstrup/Kasperkiewicz, a wcześniej kontraktują reprezentanta Estonii Henrika Ojamę, to tylko to pokazuje jaka przepaść dzieli kluby, które wyjdą naprzeciw siebie w niedzielę 1 marca o 13:05 (transmisja w TVP 3).

Tymczasem za ZKS Olimpią najdziwniejszy okres przygotowawczy w historii. Oto pierwszy raz klub nie wzmocnił się ani jednym zawodnikiem. Ciężko bowiem uznać za wzmocnienia przesunięcia młodzieżowców z 4 ligi. To konieczność, bo najwęższa kadra na szczeblu centralnym doznała dwóch poważnych osłabień. Z gry na dłuższy czas wykluczeni zostali dwaj podstawowi zawodnicy Bruno Żołądź i Damian Szuprytowski. O znaczeniu zwłaszcza tego drugiego dla siły ofensywnej drużyny nie ma sensu dyskutować. W poprzedniej rundzie i 2 spotkaniach obecnej rozegranych awansem, trener Nocoń skorzystał z usług 19 ludzi. To najmniej na całym szczeblu centralnym. W tym gronie znalazł się drugi bramkarz Paweł Rutkowski. Z tej grupy wypadła wspomniana wyżej dwójka. Czyli na dziś zostało 16 ludzi (ujmując golkipera). Naprawdę komuś się wydaje, że dorzuci do tego młodzież z piątego poziomu ligowego, która tam sobie nie radzi i pogra w 2 lidze? Powodzenia!

Być może, a nawet na pewno, stałoby się inaczej, gdyby zawodnicy podczas ciężkich treningów w okresie przygotowawczym otoczeni byli profesjonalną opieką lekarsko-fizjoterapeutyczną. Tymczasem od początku przygotowań w klubie nie było nawet masażysty. Dopiero jak zrobiło się gorąco, na 14 dni przed startem ligi, trochę tak nieśmiało poinformowano, że udało się podpisać umowę z centrum medycznym, które ma roztoczyć opiekę nad zawodnikami. Krok bardzo spóźniony, ale w dobra stronę i należy go odnotować, tym bardziej, że ZKS Olimpia nie chwaliła się tym zbyt głośno. Bo w sumie jak się chwalić czymś, co powinno być normalnością, czymś na porządku dziennym. Może właśnie dlatego informacji zabrakło w najszybszym medium informacyjnym jakim jest twitter.

O ile powyższa informacja nie została dostatecznie rozpropagowana, o tyle polityka naginania rzeczywistości trwa w najlepsze. ZKS Olimpia zimą (zimą umownie, bo miniony okres ciężko uznać za zimę sensu stricte) rozegrała 6 gier kontrolnych z zaplanowanych 8. Pomijając fakt, że wygrała tylko 2 – z outsiderem 3 ligi gr. II Bałtykiem Gdynia i liderem 3 ligi gr. I Sokołem Ostróda, to w większości meczów prezentowała się słabo i bardzo słabo ↓


Na koniec przygotowań, wtedy kiedy teoretycznie forma powinna zwyżkować, bo treningi są lżejsze, a zawodnicy mają nabrać legendarnej świeżości potrzebnej do gry w lidze, nie sprostała 4-ligowej Arce Gdynia. Klub bardzo słaby występ (beznadziejną pierwszą połowę) stara się przykryć banialukami o niesamowicie mocnym rywalu, który na ten mecz miał wystawić aż 7 zawodników pierwszego zespołu Arki. Arka tego samego dnia rozgrywała arcyważny mecz w ekstraklasie z Rakowem (niesamowita remontada od 0:2 do 3:2, piękne gole na 2:2 i 3:2 dla Śledzi) i na mecz do Elbląga oddelegowała tych, którzy nie mieszczą się u nich nawet na ławce. Tylko po to by zaliczyli jednostkę treningową. Powszechnie wiadomo jak w takich meczach zachowują się zawodnicy szerokiej kadry pierwszej drużyny. Najważniejsze jest, by nie odnieść kontuzji. I ta grupa, na luzie, odstawiając kiedy było ryzyko nogę, wygrała z ekipą, która za tydzień ma stawić czoła Widzewowi Łódź. Z awizowanych 7 ludzi z pierwszej Arki relacjonujący zawody wymienił 3 nazwiska, które kojarzyły mu się z transmisjami telewizyjnymi:
Dawit Schirtladze – 13 występów, 844 minuty na boisku, 4 gole. Rezerwowy, ocierający się o pierwszy garnitur.
Santi Samanes – 1 występ, 20 minut. Ciężko go nawet nazwać rezerwowym.
Frederik Helstrup – 9 występów, 779 minut. Rezerwowy.
Ci lepsi zawodnicy żółto-niebieskich zagrali w Gdyni, nie w Elblągu, a 3 to nie 7. Jeśli nawet wsparcie u gdynian było większe, to można było chyba dla porządku podać skład rezerw Arki okraszony pomeczowym podsumowaniem w wykonaniu byłego zawodnika Olimpii Krzysztofa Sobieraja? Chyba by się narracja nie rozjechała? Czy to zbyt wiele, by każdy zainteresowany mógł sobie wyrobić zdanie? Jeśli w rezerwach wystąpi dajmy na to Michał Bednarski, to też będziecie informować o wzmocnieniu zawodnikiem 2 ligi? Przecież to jest absurd. Mocnego rywala, w składzie który z powodzeniem mógłby wybiec na mecz ekstraklasy, to miał  w ten weekend rywal ligowy ZKS Olimpii, Skra Częstochowa. I częstochowianie w tym starciu poradzili sobie lepiej niż Olimpia z rezerwami Arki. 

Co z pozytywów przed startem ligi? Niewiele, a może i wcale. Ogłoszono ceny biletów i karnetów. Prezes Guminiak znów potwierdził, że jest oderwany od realiów. Na mecz w ekstraklasie pomiędzy liderem Legią i jednym z pretendentów do mistrzostwa Cracovią można wejść za 22 PLN ↓


i to nie jest cena dla dziecka, bo ono na sektor rodzinny płaci 4 PLN ↓


Dlaczego więc w dużo biedniejszym Elblągu, 2 ligi niżej, elblążanin który w dniu meczu przypadkiem (bo klubowy marketing i system zachęt nie istnieje poza FB) trafi w okolice stadionu i zechce obejrzeć spotkanie z Resovią ma zapłacić 30 PLN?! Niewiarygodne. W Gdańsku, czyli miejscu, gdzie z Elbląga na mecz ekstraklasy jest najbliżej, też jest taniej i to dużo taniej!!! Zamiast 30 PLN można wejść na mecz za 15 PLN. Ktoś jest w stanie odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje? Czy tam ochrona meczu jest za darmo? Nie, jest dokładnie odwrotnie. Koszty organizacji są nieporównywalne z organizacją zawodów na kurniku przy A8. Tylko tam nikt kibiców nie wygania, a zaprasza na mecz. Nikt nie zamyka przed nimi trybun, jak to się dzieje od dawna w Elblągu. Takimi ruchami ZKS Olimpia strzela sobie w oba kolana i stopy, niszczy coś, na co pracowano w Elblągu przez całe dekady, przegrywa rząd dusz. Takim podejściem nie zyska się nowych kibiców, a co najwyżej skutecznie zniechęci tę garstkę która została. Niestety to, że jest to grupa poniżej tysiąca osób jest dla prezesa handicapem. Dzięki temu zmieści ich na blaszaku i nie musi zgłaszać imprezy masowej. Złamie się tylko w 2 przypadkach. Jedynie mecze z GKS Katowice (jeżdżą po Polsce w kilkusetosobowych grupach) i Resovią będą miały status IM. Pozostałe to spotkania, które będą miały otoczkę i frekwencję zbliżoną do rozgrywek ligi halowej, do poziomu której ZKS Olimpia równa od paru lat.

Prezes za wejściówki kasuje jak nie przymierzając Cygan za matkę, ale ze swojej strony nie wykonuje żadnego, choćby najmniejszego ruchu w stronę kibiców. Nie chce/nie potrafi budować zdrowych relacji z fanami. Klub pod jego wodzą na tym odcinku nie istnieje, oddając pole walkowerem. A do ocieplenia wizerunku, zainteresowania i związania kibica z klubem wystarczy niewiele. Pomysł, kamera i odrobina poświęconego czasu. A przy A8 nawet tak prozaiczną sprawę, jak prezentację przed rundą uznano za zbędna fanaberię. Owszem do klubu nie dołączył ani jeden zawodnik (powtórzmy to, bo to ewenement w skali całego kraju), ale wspólne spotkanie z kibicami, możliwość zrobienia zdjęć, zamienienia paru słów, może pierwsza w życiu taka okazja dla młodego chłopaka, którego przyprowadził ojciec/brat/siostra/kolega, to coś co daje nadzieję w przyszłości na wymierny efekt i owoc w postaci nowego kibica żółto-biało-niebieskich. Wiedzą o tym w Łęcznej, wiedzą w dziesiątkach innych klubów w Polsce. Tylko w Elblągu przy Agrykola 8 jest to sprawa ponad siły i możliwości klubu.

Tymczasem za miedzą tylko zacierają ręce. Remont podarowanego przez miasto hotelu praktycznie zakończony. Duży ruch transferowy, który musi przełożyć się na poprawę jakości gry i pozycji w tabeli. Bardzo tani (free?) trener, bo opłacany przez miasto koordynator sportu w SP 3, współpracą z którą to placówką wszem i wobec tak chwalił się onegdaj prezes Guminiak. Jak długo jeszcze ten stan rzeczy będzie trwał? Podstawy tej współpracy, jak i całego funkcjonowania ZKS Olimpia wobec tzw. układu miejskiego są bardzo kruche, a tąpnięcie coraz bliższe. Dobrze dla dryfującej ZKS Olimpii byłoby zrzucić trochę najcięższego balastu. Jeśli ten klub ma przetrwać i zacząć się rozwijać się, to jest to warunek sine qua none dla jego dalszej egzystencji. W przeciwnym wypadku statek pod nazwą ZKS Olimpia czeka katastrofa. A tego chyba nikt nie chce?!?!

Na koniec. Jakby jeszcze było mało, to prezes ZKS Olimpia, dla wielu poczciwy, nieco rubaszny, kapłan znów wojuje z prezesami klubów 2 ligi. Jak to ma w zwyczaju wykłóca się o pieniądze, a konkretnie o parę groszy z transmisji meczów. W Przeglądzie Sportowym znajdziecie m.in. to:
"Kluby z drugoligowego frontu otrzymały smutną i zaskakującą wiadomość, iż ligowe stowarzyszenie nie będzie pokrywało kosztów realizacji transmisji, a zasady rozliczeń ulegają zmianie. Wedle nowego całość puli miałby zgarnąć gospodarz. Nie jest zaś tajemnicą, że większość transmisji wykupowali kibice zespołów przyjezdnych. Decyzję jednoosobowo podjął szef Olimpii Elbląg Paweł Guminiak, a także – uwaga! – proboszcz jednej z elbląskich parafii (Cieplice to nie Elbląg panie Wołosik). Być może skonsultowano, to z niebiosami, lecz na pewno nie z zainteresowanymi klubami i władzami stowarzyszenia. Widocznie pan Guminiak poczuł się jak Bruce Wszechmogący, lecz trafił na opór klubów. Buntownicy wystosowali odpowiedź, informując o podjęciu walki o sprawiedliwy podział pieniędzy (tych i tak za wiele nie ma, bo niekiedy do klubowej kasy wpływało kilkadziesiąt złotych!), dodając, iż dwa, czołowe kluby podpisały porozumienie z niezależną firmą realizującą transmisje. Okazało się, że pan Paweł wcale nie jest Wszechmogący, bo odpisał w owsiakowym stylu: „Róbta, co chceta!”. I się obraził. Kluby są zatem zdane same na siebie, a każdy z osobna ma zdecydować o nadawcy transmisji. Niestety wiele z nich – szczególnie tych słabszych organizacyjnie i marketingowo – po absurdalnej decyzji znalazło się w kłopocie, wszak mają w umowach ze sponsorami zapis gwarantujący ekspozycję reklam w transmisjach z ligowych potyczek. A na dodatek, elbląski (nie)Wszechmogący, zawiedziony fiaskiem poszukiwań sponsora tytularnego stowarzyszenia, zrzucił winę na PZPN. Na pocieszenie zasugerował, że kluby dostaną prezent w postaci... podstawek pod piłki. Jeśli my coś możemy zasugerować, znając zwyczaje terenowych działaczy, lepsze byłyby podstawki pod piwo. Koszt mniejszy, a ile radości z praktycznego prezentu codziennego użytku!"

Wystarczy? Zdecydowanie! Naprawdę Olimpii jest potrzebny taki prezes?

9 komentarzy:

  1. Na taczkę i na Kamczatkę !

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba Lecyk był lepszy od kaznodziei.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety zgadzam się z tym że Olimpia w tej chwili nie ma pomysłu na nic. Plany o budowaniu jasnej polityki zarówno finansowej jak i medialnej nie istnieją. Odchodzą z klubu ludzie zarówno związani przez lata jak i ci którzy coś chcieli (Flakowski czy Czyżak) . Zespół miał być budowany na ludziach z Elbląga i okolic żeby budować markę w regionie. Co zrobił klub żeby ściągnąć piłkarzy z regionu? Jest naprawdę kilku piłkarzy z regionu którzy grają na dobrym poziomie i można było by się nimi zainteresować. Dało by to nie tylko jakość ale też potencjalnych kibiców z tych miejscowości, ich rodziny i znajomi pewnie chętnie zajrzeli by na A8. A co mamy? Ci którzy są z regionu albo grali tu kilka lat odchodzą a wraz z nimi ich kibice
    znajomi rodzina sąsiedzi i oni już nie przychodzą na stadion. Wiem zaraz ktoś powie ze decyduje forma ale czy Napewno Ci którzy przychodzą są lepsi? Nie stać Olimpii na takie marnowanie potencjału. Z kim dzieciaki że szkółek się mają identyfikować? Potencjał kibicowski traci Olimpia to już temat rzeka. Co zrobił klub (prezes) żeby ściągnąć ich na stadion? Jak spada frekwencja to podnosimy ceny biletów żeby wyrównać straty? Przecież to droga na krótka chwilwe i zaraz się skończy. W czym jest problem ze nie ma relacji z meczy, sparingów czemu nie ma spotkań z kibicami, otwartego dla kibiców treningu.? Pomyślmy jaka frajda byłby turniej z udziałem Olimpii, oldboyow, juniorów i kibiców. Strona podaje tak szybko informacje ze lepiej poszukać u rywali wyników i relacji. W czym problem? Nie ma aparatu, kamery, osoby która zrobi kilka zdjęć i da krótki komentarz, rzuci tweeta? Może warto dać kibicą info ze ktoś taki potrzebny albo trenera grup młodzieżowych poprosić? Trzeba się obudzić panie Prezesie. Nie ma co się obrażać i zamykać w klubie tylko trzeba działać. Nikt Panu nie odbierze tego co Pan zrobił dla klubu ale może ten pomysł już się wyczerpał.?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednego nie mogę pojąć jak można kibicować zawodnikowi. Piłkarz zmienia klub to osoba (bo kibicem go nie mogę nazwać) zmienia też sympatię do klubu.

      Usuń
  4. Pierwszej ligi nie bedzie w Elblągu nawet jak byłby awans stadion musi posiadać podgrzewana murawe takie wymogi licencyjne, musieli by grac na starym stadionie Lechii jak mieli to w planach na poczatek w sezonie 2011/12. Ten CALY zarzad sie do niczego nie nadaje OE spadnie jak nie w tym to w przyszłym sezonie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepszy niż Lecyk !

    OdpowiedzUsuń
  6. Remis w Łodzi zawsze w cenie. A co do klubu to nadają się do tarcia chrzanu, kisimi się w drugiej lidze, a stadionu i perspektyw nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie subiektywny może warto opisać. http://zksolimpia.pl/list-otwarty-zarzadu-zks-olimpia-elblag/

    Plus prowadzona zrzutka https://zrzutka.pl/3dk5mb

    Wstyd! Gruby przesadził

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś Ty tak cicho, blogerze, coś Ty tak cicho...
    Pisz co w Olimpii bo wielebny zafunduje na 75lecie pogrzeb Olimpii :(

    OdpowiedzUsuń

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)