Mój "ulubiony" lokalny portal internetowy, czyli info.elblag.pl (tym razem nie będzie o mistrzu dziennikarskim Libudzie :-P), specjalizujący się w dokładaniu urzędującemu prezydentowi, tym razem pod wielce wymownym tytułem "Dość uwodzenia i lania wody" przyniósł informacje z konferencji prasowej lokalnych wyznawców Prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Zajmowałem się tym trudnym przypadkiem na łamach bloga wcześniej, ale jegomoście mają rozmach, okazują się być wytrwali, nadal poruszając w trakcie swoich publicznych wystąpień tematy związane z Olimpią. Genezy tych uczuć się domyślam (czyt. chęć zaskarbienia sympatii wyborczej kibiców, których głosy kiedyś na fotel szefa UM wyniosły miłościwie nam w tej chwili panującego prezydenta Grzesia), niestety nie mogę dojść sensu obudowywania kłamstwami i niespójnościami argumentów, którymi posługują się wyznawcy jedynej słusznej w systemie IV RP partii.
Cytat z konferencji prasowej z minionego tygodnia, który stał się kanwą tej notki: - Przy tej okazji będę chciał zapytać pana prezydenta, gdzie się podział mln zł, za który miał powstać projekt nowego stadionu piłkarskiego - informuje Jerzy Wilk. - Po szumnych obietnicach Grzegorz Nowaczyk zdecydował się realizować projekt swojego poprzednika, Henryka Słoniny, czyli zostanie zmodernizowany stadion przy Agrykola.
Gdzie się podział milion złotych panie radny? A może zrobiono za tę kasę nowy projekt, bo tamten nie nadawał się do niczego. Nie przesądzam, ale przypuszczam, że tak się mogło stać. Mimo starań nigdzie nie znalazłem informacji, że taka kwota została faktycznie wydatkowana. Ja tego wiedzieć nie muszę, ale ktoś kto szafuje takimi argumentami, powinien jasno dowieść, że takie pieniądze faktycznie zostały wydane. Radny, do tego zasiadający w prezydium rady miasta dostęp do stosownej dokumentacji ma. I jeśli okaże się, że miasto zleciło opracowanie nowego projektu, to bardzo dobrze, że tak się stało. Nie było innego wyjścia, jeśli zastało się to, co zostawił po sobie poprzedni prezydent! Tamto coś co wymyślił H.S. ze swoim dworem nie nadawało się do niczego. W tym miejscu szalenie poprawny politycznie i dbający o finanse miasta/podatników radny Wilk powinien raczej zainteresować się na jakiej podstawie poprzednia ekipa wydawała środki na coś, co tylko z nazwy było projektem nowego stadionu. Niestety to nie leży już w jego orbicie zainteresowań. Za to najzwyczajniej w świecie świadomie lub nie rozmija się z prawdą (czyt. kłamie), bo nijak nowego projektu nie można nazwać projektem Słoniny. Albo pan Wilk nie dowidzi, a tu powinien mu w sukurs przyjść ten młodszy kolega, który siedzi z boku za konferencyjnym blatem, albo nie chce tego zobaczyć, ale projekt Słoniny i obecny projekt Nowaczyka, to jak niebo i ziemia. Używając metafory - brzydka i obleśna poczwarka przeistoczyła się pięknego motyla. Wszystko można powiedzieć o planowanym stadionie, że za mały, że nie spełnia naszych megalomańskich oczekiwań, etc. ale nie jest to projekt brzydki! To, że powstanie w miejscu historycznym dla Olimpii, dla najstarszego klubu miasta, dla Elbląga, to tylko lepiej. Od początku było wiadomo (przynajmniej mi, jeśli p. Wilkowi nie, to sorry), że inne lokalizacje, są pomysłami poronionymi. Logistyka, uzbrojenie terenu, mnóstwo kosztów dodatkowych nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia. Dziś zwyciężyła koncepcja realna i w pełni zabezpieczająca potrzeby i klubu, i kibiców. 4-5 tys. to optimum na obecne oczekiwania i możliwości. Cieszę się, że przebudowa/remont/budowa nabiera realnych kształtów cokolwiek by jedna czy druga opozycja nie starała się nam wszystkim wmówić.
Nie chcecie panowie uwodzenia i lania wody, to zacznijcie od siebie. Wyłączcie w końcu ten wodospad, który z coraz większą siłą pompujecie. I przestańcie uwodzić kibiców i mizdrzyć się do nich. Ten tani numer nie przejdzie.
Cytat z konferencji prasowej z minionego tygodnia, który stał się kanwą tej notki: - Przy tej okazji będę chciał zapytać pana prezydenta, gdzie się podział mln zł, za który miał powstać projekt nowego stadionu piłkarskiego - informuje Jerzy Wilk. - Po szumnych obietnicach Grzegorz Nowaczyk zdecydował się realizować projekt swojego poprzednika, Henryka Słoniny, czyli zostanie zmodernizowany stadion przy Agrykola.
Gdzie się podział milion złotych panie radny? A może zrobiono za tę kasę nowy projekt, bo tamten nie nadawał się do niczego. Nie przesądzam, ale przypuszczam, że tak się mogło stać. Mimo starań nigdzie nie znalazłem informacji, że taka kwota została faktycznie wydatkowana. Ja tego wiedzieć nie muszę, ale ktoś kto szafuje takimi argumentami, powinien jasno dowieść, że takie pieniądze faktycznie zostały wydane. Radny, do tego zasiadający w prezydium rady miasta dostęp do stosownej dokumentacji ma. I jeśli okaże się, że miasto zleciło opracowanie nowego projektu, to bardzo dobrze, że tak się stało. Nie było innego wyjścia, jeśli zastało się to, co zostawił po sobie poprzedni prezydent! Tamto coś co wymyślił H.S. ze swoim dworem nie nadawało się do niczego. W tym miejscu szalenie poprawny politycznie i dbający o finanse miasta/podatników radny Wilk powinien raczej zainteresować się na jakiej podstawie poprzednia ekipa wydawała środki na coś, co tylko z nazwy było projektem nowego stadionu. Niestety to nie leży już w jego orbicie zainteresowań. Za to najzwyczajniej w świecie świadomie lub nie rozmija się z prawdą (czyt. kłamie), bo nijak nowego projektu nie można nazwać projektem Słoniny. Albo pan Wilk nie dowidzi, a tu powinien mu w sukurs przyjść ten młodszy kolega, który siedzi z boku za konferencyjnym blatem, albo nie chce tego zobaczyć, ale projekt Słoniny i obecny projekt Nowaczyka, to jak niebo i ziemia. Używając metafory - brzydka i obleśna poczwarka przeistoczyła się pięknego motyla. Wszystko można powiedzieć o planowanym stadionie, że za mały, że nie spełnia naszych megalomańskich oczekiwań, etc. ale nie jest to projekt brzydki! To, że powstanie w miejscu historycznym dla Olimpii, dla najstarszego klubu miasta, dla Elbląga, to tylko lepiej. Od początku było wiadomo (przynajmniej mi, jeśli p. Wilkowi nie, to sorry), że inne lokalizacje, są pomysłami poronionymi. Logistyka, uzbrojenie terenu, mnóstwo kosztów dodatkowych nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia. Dziś zwyciężyła koncepcja realna i w pełni zabezpieczająca potrzeby i klubu, i kibiców. 4-5 tys. to optimum na obecne oczekiwania i możliwości. Cieszę się, że przebudowa/remont/budowa nabiera realnych kształtów cokolwiek by jedna czy druga opozycja nie starała się nam wszystkim wmówić.
Nie chcecie panowie uwodzenia i lania wody, to zacznijcie od siebie. Wyłączcie w końcu ten wodospad, który z coraz większą siłą pompujecie. I przestańcie uwodzić kibiców i mizdrzyć się do nich. Ten tani numer nie przejdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)