czwartek, 10 maja 2018

Propaganda sukcesu: młodzież

Klub ustami prezesa Guminiaka na ostatniej konferencji prasowej wreszcie dał do zrozumienia, że niczego nie będzie robił za wszelką cenę, nic nie musi i nie zamierza zmieniać swojej filozofii sprowadzającej się w skrócie do wychowywania młodzieży. Nie ma żadnego ciśnienia na awans i polepszanie wyniku sportowego. Gra na 3 szczeblu w zupełności działaczy satysfakcjonuje, będą opierali drużynę na wychowankach, nawet jeśli to nie gwarantuje gry o najwyższe stawki w lidze. Czytaj - ta liga, to granie, nam w zupełności wystarcza.

Także tak... Wszyscy, którzy chcą Olimpię grającą przynajmniej w 1 lidze (jak niżej podpisany) niech dadzą sobie na wstrzymanie, względnie zmienią dyscyplinę, bo przecież nie klub. Będzie tak jak chce boss, ten sam od 5 lat (gdzieś jest dostępny aktualny statut klubu?). On najlepiej wie czego kibice w Elblągu oczekują i nie zmieni zdania, bez względu na wszystko co się wydarzyło (od 0:5 z ŁKS i wcześniej), i co się jeszcze wydarzy. Ma swój plan, decyduje jednoosobowo (chyba nikt łudzi się, że decyzje zapadają przy A8 kolegialnie), nie znosi słowa sprzeciwu. Generalnie alfa i omega. Gość się zna na piłce jak mało kto i udowodni wszystkim, że się mylą. Można grać w piłkę nożną samymi wychowankami/juniorami, można nie mieć sponsora strategicznego, ciągnąć z miasta plus tym co się urwie z PJS z PZPN. Pewnie, że wszystko można, tylko nie w poważnej piłce i w poważnej lidze.

Skoro nie ma satysfakcjonujących kibiców (pikująca frekwencja) wyników 1 zespołu, bo z oczywistych względów być nie może, to przyjrzyjmy się młodzieżowej piłce. A jeśli młodzież, to zespół, który występuje najwyżej w rozgrywkach, w lidze centralnej U-15. Żaczki, orliki i inne dzieciaki zostawmy sobie na następną okazję. Zresztą, w którym klubie kibice pasjonują się wynikami dzieci/młodzieży? Rodzice tak, kibice nie. Chyba, że zdolny młodzian dobrze rokuje i przebija się do pierwszego składu. Wtedy owszem. A w ZKS Olimpii mogą się pochwalić jak dotąd wygrywaniem z ekipami z województwa, poza nim jest bladziutko.

Weźmy więc na tapetę wspomniane U-15 grającą w CLJ rocznik 2003 (woj. warm.-maz., podlaskie, mazowieckie, łódzkie). Ekipa prowadzona przez trenera Bartłomieja Florka rozpoczęła słabo ligę, bo od 2 porażek. Później, w 2 kolejnych meczach zgarnęła komplet punktów. Niestety im dalej w sezon, to wtopa zaczęła gonić wtopę.

Śledząc poczynania młodych olimpijczyków i relacje klubowe z ich występów rzuciła mi się w oczy pewna prawidłowość. Zespół, który w zamyśle jest sztandarowym przykładem pracy z młodzieżą w klubie, powinien być oczkiem w głowie prezesa. O jego występach powinno się informować jak najszersze grono kibiców. Dużo, często, rzetelnie. Na początku, co zrozumiałe, odnotowano start sezonu i inauguracyjną porażkę 1:3 z Jagiellonią. Ok, pierwsze koty za płoty, nawet niczego sobie opis, bo skopiowany z portel.pl (CTRL C + CTRL V, standardowa procedura na oficjalnej stronie ZKS Olimpia). Drugi przegrany mecz z 1:5 z SMS Łódź przeszedł już bez echa. Nie ma na stronie nic o tym spotkaniu. Media klubowe obudziły się przy 3 kolejce, publikując na stronie www sążnisty tekst z okazji pierwszego zwycięstwa 3:2 z Roną Ełk. Tydzień później znów udało się wygrać, tym razem 2:1 z Polonią Warszawa. Oczywiście o tym kibice przeczytali na oficjalce. Niestety od 31 marca coś się zepsuło i w kolejnych 5 meczach U-15 ZKS Olimpia poniosła 5 porażek, w tym kilka sromotnych. Specjaliści od public relations klubu dali znać o 0:3 z Legią. W końcu to przecież Legia, klub Mistrz Polski, żaden wstyd przegrać. Potem było 2:4 "na własne życzenie" z GKS Bełchatów (praktycznie byli lepsi, to sport) oraz 0:4 z Escola Warszawa. Ci to w ogóle poza zasięgiem, nikt nie ma prawa narzekać. Nie dość, że prawie najlepsi w roczniku 2003 w Polsce, to jeszcze z Warszawy i na dodatek ze stajni słynnej Barcelony! Przyjąć 4 sztuki, nic nie strzelić, to jak zremisować. Zostało więc opublikowane w sieci. Najgorsze jednak przyszło z końcem kwietnia i 0:7 z Jagiellonią Białystok. Wtedy chyba w klubowym adminie coś pękło. Od tego momentu na oficjalnej 0 (ZERO) informacji o najważniejszym młodzieżowym roczniku, choć tego samego dnia zamieszczono newsa o wygranej rocznika 2005 7:1 z Warmią Olsztyn. Czyli komputer/sieć nie padła. Więc co? Wajcha przesunięta, zmiana priorytetu? Młodsi ważniejsi? Chyba coś jest na rzeczy, bo po majówce CLJ U-15 2003 dostało jeszcze w ucho w Łodzi 4:0 od SMS-u i o tym też nie przeczyta się na oficjalnej stronie klubowej. W najbliższy weekend 12/13 maja szansa na przełamanie, bo do Elbląga przyjeżdża słabeusz z Ełku. Jest szansa na punkty i newsa. Do boju ZKS!

Wszystkich, których interesują poczynania elbląskich juniorów U-15 trzeba odesłać więc na stronę... Jagielloni Białystok. Tam jest wszystko bardzo ładnie/skrupulatnie/czytelnie podane. Zupełnie inaczej niż na stronie ZKS Olimpii, gdzie informacje są wybiórcze, podane w tak niechlujny/niezorganizowany sposób, że odechciewa się w ogóle na nią wchodzić, a co dopiero po niej nawigować (wyszukiwanie nie działa). Koszmar połączony z wyższą szkołą jazdy. Naprawdę trzeba mieć zacięcie, by znaleźć interesujące kibica wiadomości. Aż dziw bierze, że w 2018 roku można mieć tak beznadziejną stronę internetową :-/. Przy A8 mówią dużo o stawianiu na młodzież, przeobrażaniu modelu funkcjonowania, zmianie akcentów. Ale na klubowej wizytówce, pierwszym wrażeniu, stronie internetowej, w ogóle tego nie widać. Jest odwrotnie, zamiast zachęcać, zniechęca.

Podsumowując - ZKS Olimpia U-15 w gronie 8 zespołów jest 7, nad sąsiadem z warm-maz. Roną Ełk. Na 9 meczów wygrała 2, 7 przegrała, bilans goli 9-33. Do końca dużo grania, 5 kolejek. Jakiś komentarz?

O ośrodku szkolenia WMZPN

Od dość dawna najwięcej czasu prezesowi Guminiakowi zajmuje stworzenie klas piłkarskich w sąsiadującej z Agrykola 8 szkole podstawowej nr 3 w ramach Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Młodzieży w Piłce Nożnej. Fajnie! Ma to być "kuźnia" piłkarskich talentów, nauka futbolu bez straty dla wykształcenia młodych ludzi. Godne pochwały. Ale również przy tej okazji rodzą się pytania i wątpliwości. Czy ta "fabryka" będzie pełną parą pracowała tylko dla Olimpii Elbląg, czy korzyści z jej utworzenia w pierwszej kolejności trafią do kogoś innego? Czy klub ma tu zagwarantowane pierwszeństwo? Czy może, jak to było wzorem lat poprzednich, najzdolniejsi będą kaperowani do Olsztyna? Tak się działo/dzieje, bo pociągający za sznurki decydenci WMZPN są stamtąd, tam zapadają wszystkie decyzje dotyczące piłki młodzieżowej w regionie. Czy może było tak, że na utworzenie ośrodka pod egidą WMZPN brakowało chętnych w innych miastach i tylko z tego powodu powstaje on w Elblągu? Przecież taka placówka, to ogromne wyzwanie, potrzebne są spore środki, obiekty dla dzieciaków. Te drugie Elbląg ma, a przy organizacji środków obiecał pomóc magistrat, który ma przełożenie m.in. na sprawy nauczycielskie. Dzięki temu uda się spiąć przedsięwzięcie. Jednak to, że stolica szuwarowo-bagiennego nie wzięła sobie problemu na głowę wcale nie musi oznaczać, że nie będzie czerpała profitów z ośrodka. W materiale promocyjnym zwraca uwagę logo klubu (link 1, link 2), który od kiedy sięgnąć pamięcią najlepiej wychodził na "współpracy" z innymi klubami regionu. Czy takie ujęcie/emblematy znalazły się w filmiku "przypadkiem", przez niedopatrzenie?

Współpraca z Legią

Temat żyje swoim życiem (a może już umarł?) od początku 2014 roku. Z wielką pompą poinformowano wtedy, że podpisana została umowa współpracy z klubem z Łazienkowskiej. Z ramienia ZKS Olimpii w Warszawie zameldował się pierwszy szereg: prezes Paweł Guminiak, wiceprezes/kierownik drużyny Dariusz Kaczmarczyk i szef rady sponsorów Maciej Romanowski. Tyle, że ze strony Legii dokumentu nie parafował ówczesny prezes Mistrza Polski Bogusław Leśnodorski, tylko odpowiedzialny za kwestie akademii piłkarskiej Ernest Waś. Można było więc nabrać pewnych wątpliwości co do realizacji warunków umowy, tym bardziej, że wówczas podobną umowę z Zagłębiem Sosnowiec podpisał właśnie szef Legii Leśnodorski. Nie dość, że pofatygował się osobiście do Sosnowca, to w uroczystości oprócz kierownictwa Zagłębia, wziął udział prezydent miasta Kazimierz Górski. Trochę to wyglądało tak, że Legia poważniej podchodzi do współpracy z klubem z południa Polski. Okazało się jednak, że dużej chmury mały deszcz i Sosnowiec na umowie z Legią skorzystał mało, o ile w ogóle. 9 maja jedna z najbardziej zorientowanych osób w polskim futbolu, internauta o nicku janekx89 podał na twitterze informację, że umowa Legii z Zagłębiem jest bardzo słaba, a być może zostanie zerwana (screen).

I jak się to ma do umowy ZKS Olimpii z Legią? Włodarze ZKS Olimpii od pierwszego dnia obowiązywania umowy zapewniali, że temat jest gruby i wszystko jest cacy. Czego ta umowa w sobie nie miała? Bardzo dużo w niej zawarto, a ZKS Olimpia na podstawie umowy miała:
pkt 1 - Wypożyczać lub kupować na dogodnych warunkach zawodników Legii Warszawa do I zespołu
pkt 2 - Wysyłać trenerów na szkolenia i staże
pkt 3 - Organizować kursokonferencje dla trenerów w Elblągu na bazie pracowników Legii Warszawa
pkt 4 - Wdrażać jednolity system szkolenia
pkt 5 - Odbywać się będą gry kontrolne z Legią na różnym poziomie wiekowym
pkt 6 - Najlepsi w swoim wieku będą mogli sprawdzić się na testach w Legii

Ile z tych punktów zostało zrealizowane? Sprowokowany informacją z 9 maja o podpisaniu przez Legię umowy o współpracy z rywalem ZKS Olimpii Radomiakiem, zadałem pytanie na twitterze. Prezesowi chyba zabrakło czasu, doba ma zaledwie 24 h, bo pozostało ono do teraz bez odpowiedzi.

Na szybkiego:
- pkt 1 - nie było zawodnika, który na mocy tej umowy trafił z Legii do ZKS Olimpii. Patryk Sokołowski na A8 przyszedł w sezonie 2013/14, czyli przed podpisaniem. Czy ZKS Olimpia ma nadmiar młodych/zdolnych zawodników? Nie. Czy tacy zawodnicy są w drużynach młodzieżowych Legii? Tak. Czy zamiast grać w 2 zespole Legii w 3 lidze, mogliby zostać wypożyczeni do Elbląga i występować na szczeblu centralnym pod okiem dobrego trenera? Tak. To bez wątpienia najistotniejszy z punktu widzenia kibica zapis tego kontraktu. Bez realizacji.
pkt 2 - trener Boros był na stażu w Legii. Realizacja.
pkt 3 - nie wiem, nie słyszałem by pracownicy Legii prowadzili kursy dla trenerów w Elblągu, jeśli coś było to z ramienia WMZPN (co to kibica tak naprawdę interesuje?). Było co prawda MIŚ Kazek w Elblągu, ale to inny temat ;-)
pkt 4 - system szkolenia, jeśli jakiś ZKS Olimpia wdrożyła, to nie mam pojęcia czy jest wzorowany na systemie obowiązującym w Legii?
pkt 5 - gry kontrolne jeśli są, to sporadyczne, nie jest to stała praktyka. Przez 4 lata można było chyba zorganizować sparing pierwszych drużyn? Zespoły młodzieżowe grają ze sobą, ale w ramach np. CLJ U-15.
pkt 6 - nie przypominam sobie, by młody chłopak z Olimpii był na testach w Legii.

W co grają przy Agrykola 8?

12 komentarzy:

  1. Dajcie spokój z Elblaska młodzieża oni sie nie nadaja do gry w 2 lidze za rok spadek bez wzmocnien a szkoda majac budżet 3 mln mozna sprobowac 1 ligowej...zrobic jakies transfery. Ale jak to powiedzal prezes w wywiadzie "Kościół jest najwazniejszy,reszta to tylko uzupełnienie" oraz to ze w klubie jest raz na miesiac wydaje dyspozycje, to jak ten klub ma sie rozwijac amatorka pełna geba. A nawet jakby chcieli to kto by mial odpowiadac za transfery jak OE jest klubem anonimowym na tym rynku dramat...nie wspomne o zadowolonych jednak z pracy w klubie niektorych pracownikach klubu ktorzy przychodza do pracy np na 3 lub 4 godzinki zamiast normalnych 8 dziennie i pensja jest i jest ok i na to pieniadze sa...i nikt tego nie kontroluje??? Amatorka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szymon Grączewski z rocznika 2005 był na pewno raz(możliwe)że kilka razy. Ale to jest chłopak o którego (jak nic głupiego mu się nie przytrafi)będzie biła się cała Polska. Poszperaj na jego temat dzieciak jest niesamowity.
    Raz był Bartosz Mowczyn z rocznika 2004. Ale z concordii też był przynajmniej jeden chłopak(z rocznika 2004)
    P.s. Rocznik wygrał z Roną 11-0 martwi fakt że w drużynie najwięcej bramek strzela chłopak wypożyczony z concordii.
    Chłopakom będzie niezmiernie trudno utrzymać clj ale to być niestety dobra wiadomość bo rocznik 2004 nie ma nawet 18 meczowej

    OdpowiedzUsuń
  3. było jeszcze kilku chłopców(trzech może czterech) z rocznika 2006 na turnieju gając pod szyldem Legii(w drużynie byli chłopcy z nazwijmy to kubów partnerskich)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam Panie redaktorze do dyskusji,rozmowy..fajnie się czyta Pańskie subiektywne opinie.Jesli chodzi o młodzież to ocena nie tylko Pana w polskiej piłce jest błędna.Szkolenie,uczenie a wygrywanie to dwie różne rzeczy.Ocena chłopaków z CLJ jest za wczesna ,bo w wieku 15 są największe nierówności pod każdym względem. Czasem warto przegrać aby później wygrywać. Wiem,ze to trudne do zrozumienia,ale w szkoleniu mlodziezy tak jest. Dopiero kiedy szansę się wyrównują wtedy ocena jest adekwatna np w wieku U 17.Wyniki nie są najwszniesze w młodzieży tylko cierpliws ,rzetelna praca.Nie wszystkie kluby w tym i Olimpia maja możliwości selekcji tu i teraz.W klubach renomowanych tak jest tylko później brakuje wychowanków bo stawia się na wynik w wieku 15 lat. W mlodzikach w wojewodztwie rocznik 2003 zdobył 6 miejsce .Nikt juz tego nie pamięta.. Teraz ga z najlepszym i w każdym meczu się uczy.Dla Pana tak jak przyslowiowego Janusza kibica najważniejszy jest tu i teraz wynik.Proszę cierpliwie poczekać a wyniki przyjdą i się nie martwić o ich brak tu i teraz.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sposób nie odmówić racji, ale... nie znam klubu, gdzie w pierwszym zespole uczy się grania w piłkę. Do tego służą drużyny juniorskie, a w dalszej kolejności rezerwy. To miejsce, w którym uczy się młodych ludzi piłkarskiego rzemiosła. Patrząc na zachowania chłopaków, którym każe się występować na szczeblu centralnym - podstawowe braki np. w przyjęciu piłki, brak koordynacji, itp. zgodzimy się chyba co do tego? Z ręką na sercu, który z młodzieżowców „nadaje się” do 2 ligi, jest ważnym ogniwem, nie osłabia drużyny, nie ma placu na wyrost? Proszę o 1 nazwisko? Owszem można starać się zawracać Wisłę kijem, można udowodniać wszystkim, że się mylą i próbować grać zawodnikami nieprzygotowanymi do danego szczebla rozgrywek. Zawsze jednak skończy się to katastrofą, brakiem awansu, a w konsekwencji spadkiem. To w dalszej perspektywie powoduje to, co obserwujemy od jakiegoś czasu w Elblągu - puste trybuny, które zapełniają się raz na rok, wyłącznie z powodu tego, że przyjeżdża na A8 piłkarska marka (nawet jeśli jest ona aktualnie lekko przykurzona). Pytanie czego tak naprawdę w Elblągu chcemy? Czy zadowala nas 3 poziom rozgrywek, czy może wzorem innych, mniejszych od Elbląga ośrodków, należy powalczyć o coś więcej? Nie może być tak, że głośno się mówi, że klub nie ma żadnych konkretnych celów, że ma grać w piłkę i tyle. Kibiców piłki nożnej (do których się zaliczam) naprawdę mniej interesuje, ilu zawodników osiąga zadowalające rezultaty w rocznikach młodzieżowych. Chcą, by drużyna grała o jak najwyższe stawki, fajnie jakby znajdowało się w niej kilku wychowanków. Ale do tego droga bardzo daleka, bo ilekroć któryś wybije się ponad rówieśników, to momentalnie trafia do klubu lepiej zorganizowanego, z wyższej ligi, który zapewnia rozwój sportowy i co oczywiste lepsze pieniądze. Zazwyczaj stoją za tym managerowie, do których klub z Agrykola ma awersję. Dziś ZKS Olimpia chce iść drogą, która w żaden sposób nie gwarantuje walki o zaplecze ekstraklasy, na którym moim zdaniem zespół z miasta takiego jak Elbląg powinien grać; vide: Legnica, Mielec, Suwałki, Głogów, Opole, Niepołomice, Bytów, Siedlce, Łęczna, Grudziądz czy nawet Chorzów. Wcale nie musi być tak, by dbałość o młodzież stała w sprzeczności z rozwojem sportowym klubu jako całości. Mam nadzieję, że to zrozumiałe :-). Także pozdrawiam.

      Usuń
    2. Braki są i będą Panie redaktorze.Ale trochę inne niż Pan wymienił.Po pierwsze nikt nie każe bo chłopaki sami wywalczyli awans do CLJ starając się grac w piłkę.Nikt im nie kazał czy zmuszał.Bardzo dobrze,ze tam są ,ponieważ uczą innej gry szybszej ,siłowej..Wyjdzie im tylko to na dobre.Nie ma presji ,żeby byli zmuszeni wygrywać mecze.Niech się staraja po prostu grać.Czas na ocenę przyjdzie tylko jeszcze nie teraz.Ocena moglabyc juz w mlodzikach gdzie zajęli 6 miejsce w finałach.To dziwne ze później wygrali wojewódzka i baraż .Może dlatego bo ważniejsze od medalu i sukcesu w mlodzikach była próba odpowiedniej gry nie patrząc na wyniki. Ocena przyjdzie w wieku juniora starszego,kiedy obciazenia treningowe będą takie same dla każdego zawodnika.W wieku 15 lat tak nie jest.Kryzys u zawodnika w Olimpii powoduje problem dla trenera,a np w Legii jest kolejny lepszy albo sprowadzony z Polski.I ciężko jest porównywać Olimpie np do Legii.Dajmy im czas na ogarniecie się naukę a będzie dobrze bo pokazali ze mogą robić progres . Tylko trzeba czasu i cierpliwości.

      Usuń
  5. Mówimy o 2 różnych sprawach. Zgoda jeśli chodzi o roczniki młodzieżowe. Niech pracują, bez nastawiania się na wynik, potrzebny czas, cierpliwość, dobrzy trenerzy. Mi bardziej chodzi o kwestie związane z zespołem seniorów. Wiosna pokazała, że nie dali rady, drużyna ma ewidentne braki, młodzi odstają. Priorytetem w klubie powinien być pierwszy zespół oraz umiejętne włączenie najlepszej młodzieży, bez uszczerbku dla wyniku sportowego. No chyba, że zostanie zlikwidowany i wtedy zostanie emocjonować się osiągnięciami drużyn juniorskich. Ale to już dla zabawa dla koneserów i rodziców :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisze do WSZYSTKICH CO HEJTUJA JAK GRA MLODZIEZ W OLIMPI WYJDZIE SAMI NA BOISKO I ZOBACZYMY CO POTARFICIE JAK NARAZIE TO POTARFICIE TYLKO KOMENTOWAC
    PS. MOZE PAN PREZES PUSZCZAŁ BY WYRUZNIAJACA SIE MLODZIEZ W OLIMPI NA TESTY DO LEPSZYCH KLUBOW BO NIE DBA PAN O TO JAK ROZWIJA SIE MLODZIEZ TYLKO OTO ZEBY BYLO DUZO PIENIEDZY DLA PANA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody człowieku, zapewne zawodniku drużyny młodzieżowej w klubie (wnoszę po emocjach jakie kierują tobą skoro używasz caps locka) ZKS Olimpia - zanim weźmiesz się za ocenę i wytykanie błędów prezesowi i wszystkim dookoła, weź do ręki słownik ortograficzny. Wstyd, że nie wiesz jak pisze się nazwę klubu, barwy którego reprezentujesz...

      Usuń
    2. Przede wszystkim niech weźmie piłkę i trochę potrenuje! Bo to co ostatnio robią piłkarze, to szkoda pisać... Była legendarny Janosik, ale chyba nie w Elblągu? Po drugie klub też nie wytrzymuje ciśnienia, Kamilek z fb jak napiszesz mu coś krytycznego (oczywiście bez przekleństw) to od razu blokuje dostęp. Na każdym froncie widać profesjonalizm.

      Usuń
    3. Piłkarze? Sorry, ale to co najwyżej materiał na piłkarzy. Robi się im krzywdę każąc występować w 2 lidze. Piszę o tym od dawna, że nie trzyma ciśnienia, standardów, brakuje profesjonalizmu, rzetelności. Opisy na stronie oficjalnej, jak nie przekopiują z portelu, to poziom jest tak niski, tak to jest napisane, że nie da się czytać. Co do blokad, to kija ma dwa końce. Zostanie wkrótce grono klakierów, przytakiwaczy, tak jak ta garstka na trybunach i utopią się we własnym sosie. Albo myślisz jak oni, albo wyjazd. Ale tak daleko nie zajadą ;-)

      Usuń
  7. Chciałbym odnieść się do prawdopodobnie Rodzica któregoś chłopca z U-15 . Wszyscy wiedza że ten rocznik jest jednym z lepiej prowadzonych co nie znaczy , że są tam chłopcy ponad przeciętni . Po prostu mają bdb trenera Bartka Florka , który jest pasjonatem piłkarskim i do reszty poświęca się pracy (prawie za darmo). Natomiast jeżeli skład nie będzie uzupełniany , wzmacniany przez lepszych zawodników ten rocznik za chwilę stanie się mocny ale na ligę wojewódzką gdzie do jako takiego grania na poziomie są trzy zespoły : Naki , Stomil i My. Trochę śledzę rozgrywki juniorskie i zauważyłem , że w liczących się zespołach CLJ które praktycznie są tam zadomowione co rok jest odsiew . Weźmy przykład z rocznika 2001 , tam przyszedł chłopak który przez trzy lata gimnazjum grał w Legii i po reorganizacji Mioduskiego nie było dla niego miejsca. Tutaj ten rocznik jest tak uzalezniony od tego rozgrywającego że gdy go brakuje majaa problemy z wygraniem meczu z ostatnią w tabeli Concordią (1-0) . Także jeszcze raz chcąc mieć dobra drużynę a w przyszłości pociechę i profity z pierwszej ciągłe poszukiwanie wzmocnień jest koniecznością . Chłopcy różnie rosną , różnie się rozwijają , jedni osiągają swoje apogeum piłkarza w wieku trzynastu lat , u innych właśnie rozpoczyna się progres .Dochodzą sprawy mentalne , dojrzewanie , dziewczyny , niekiedy alkohol i używki(nie mylić z odżywkami). Tego niestety w Olimpii nie ma a juniorzy występujący w jedynce po prostu są tam nie dlatego że są tacy dobrzy , tylko dlatego że prezes wyliczył kasę z PJS. No ale chyba dotknąłem tematu najbardziej wrażliwego , podnoszącego ciśnienie u większości kibiców . Pozwólcie że odniosę się przy innej okazji.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)