Przyznam, że z coraz większą obojętnością przyglądam się rozwojowi sytuacji przy A8. Głównym powodem jest bez wątpienia przerwa w rozgrywkach, ale także to, co wydarzyło się w trakcie rundy jesiennej. Ten marazm udziela się wszystkim. I pewnie ten wpis by nie powstał, bo okres przedświąteczny ma swoje prawa, gdyby nie popisy na twitterze jednego z pracowników klubu. Jeśli tak ma wyglądać informowanie kibiców, to lepiej nie pisać nic. Uniknie się kompromitacji, a kibicom zaoszczędzi nerwów.
Traktowanie kibiców przez ZKS Olimpia, to temat rzeka. Chodzi mi tu o kwestię, która zdecydowanie nie sprzyja zainteresowaniu sprawami ZKS Olimpii, a jest nią narastająca z każdym dniem ignorancja ze strony klubu. Spotkanie dla wybranych sprzed 2 tygodni tylko utwierdziło mnie w tym przekonaniu. Zresztą to nie są tylko moje odczucia. Z rozmów i opinii wyrażanych przez znane mi osoby kibicujące Olimpii przebija podobny ton. Cel przyświecający obecnemu prezesowi ZKS Olimpia wydaje się na wyciągnięcie ręki. Dokumentnie obrzydził klub wszystkim wokół. Zamiast przyciągać kibiców, zraża i odpycha. Jego pracownicy/poddani w pełni realizują narzuconą odgórnie politykę. Nie ma więc co się dziwić, że sprawami Olimpii interesuje się coraz węższe grono. Ale może właśnie o to chodzi? Może tak ma być? Chyba tak. Im ciszej, tym lepiej. Cisza w temacie wzmocnienia zespołu, brak konkretów miesiąc po zakończeniu rundy jesiennej jest wymowny. Człowiek od mediów na twitterze (konto prywatne, nie klubowe) drwi sobie, nieudolnie zabawiając się w Hitchcocka. Porażająca buta, arogancja, a przede wszystkim brak profesjonalizmu. Po pojawieniu się tego pana się w ZKS Olimpii początkowo miałem wrażenie, że się stara. Dziś już nie mam złudzeń. Kibice traktowani są jak piąte koło u wozu. Informacje są skąpe, reglamentowane, wręcz żadne. Nie ma się więc co dziwić, że pojawiają się spekulacje, bo normalnym jest, że ludzie chcą wiedzieć. Brak autoryzacji ze strony klubu, nie jest żadną przeszkodą. ZKS Olimpia albo nie informuje w ogóle - jak np. o tym, że piłkarze otrzymali UWAGA: blisko 100 tys. zł premii za… wygranie rundy jesiennej (po czym dali ciała w 2 ostatnich meczach - 1 pkt.), albo czyni to z ogromnym opóźnieniem (temat odejścia Ichima, Raduszko, Imianowskiego). Pokazuje to jak na dłoni, że w tym przypadku to ogon kręci psem. I nikt nie robi nic, by ten patologiczny stan rzeczy zmienić. Skoro walka o najwyższy cel w tej lidze nie jest na rękę określonym osobom, to ten cel nie będzie zrealizowany. Owszem nastąpią jeszcze jakieś ruchy do klubu, ale wyłącznie na zasadzie alibi, bo mimo wszystko gdzieś są granice śmieszności. Nikt nie uwierzy, że 16 ludzi będzie miało wygrać ligę, dlatego tych ludzi będzie np. 22. Nic ponadto. Dalej jednak kibic, który zdecyduje się upomnieć, zostanie potraktowany w sposób taki jak na załączonym wyżej przykładzie. Wszelki komentarz w tym przypadku jest zbyteczny. Myślałem, że już większej żenady od tzw. prezentacji (po rundzie) nie da rady w 2014 roku zrobić. A jednak się da.
Wszyscy doskonale sobie zdajemy sprawę z faktu, że zainteresowanie kibiców jest wprost proporcjonalne do poziomu sportowego, widowiskowej i skutecznej gry, osiąganych wyników. Po prostu całość tzw. zapotrzebowania społecznego na futbol determinuje wynik. A tego w ZKS Olimpia po prostu brakuje, względnie jest bardzo słaby i daleki od oczekiwań. Zaklinanie rzeczywistości, modlitwa o potknięcie Zambrowa, o rozkupienie klubu z Podlasia przez mocniejsze kluby, jest niczym innym jak prymitywną, z góry skazaną na porażkę, próbą ratowania sytuacji. Choć obecna tak naprawdę wydaje się być na rękę szefostwu ZKS Olimpia. Klub po fuzji systematycznie zjeżdża po równi pochyłej. I sportowo i organizacyjnie. W ubiegłym sezonie jeszcze się emocjonowaliśmy, do Elbląga przyjeżdżały nieco wyblakłe, ale wciąż piłkarskie marki, że wspomnę Stal Mielec, Stal Stalowa Wola czy Radomiaka Radom. Dziś grono, które żyje złudzeniami znacznie się uszczupliło. Stąd kompromitujące próby zatrzymania tych ostatnich wiernych/głupich/ślepych (kto jak chce niech to sobie określi) obślizłymi i przynajmniej mnie przyprawiającymi o mdłości akcjami „pro kibicowskimi”. Kilkaset złotych to niewygórowana cena jeśli chodzi o kupienie sobie przychylności. 500 zł wrzucone do kibicowskiej puli na wyjazd do Gołdapi nie jest niczym innym niż owymi 30-oma judaszowskimi srebrnikami. A fe…. :/ Kto jak kto, ale obecny prezes doskonale powinien zdawać sobie sprawę. I jestem pewien, że zdaje. Skoro jednak jest to wciąż skuteczne, to dlaczego ma zaniechać? Jeszcze to działa. Jednak na dłuższą metę nie może się udać, bo zbyt wielu ludzi dochodzi do smutnego wniosku: w Elblągu, w Olimpii nikt tak naprawdę na serio nie zakłada budowy klubu, który w dającej się przewidzieć przyszłości będzie chciał powalczyć o powrót do 1 ligi. Nikt takiego celu nie stawia, nikt nie robi nic, by go zrealizować. Stadion nie powstanie, nawet przedłużenie koszmarnego blaszoka (tak naprawdę zbędne) nie wiedzieć dlaczego się ślimaczy, nie dotrzymano żadnego z obiecanych terminów. Nie ma zimy i nie ma na kogo/co zwalić, a mimo to trybuny nie ma. Zresztą dalsza „modernizacja” stoi pod znakiem zapytania. Tak jak nie przewidziano, że pisowski układ w UM padnie po nieco ponad roku rozkosznego zarządzania miastem, tak nie zagwarantowano realizacji zobowiązań byłego już prezydenta, w wypadku przegrania przez niego wyborów. Z której by strony nie spojrzeć amatorszczyzna. Jedyna rzecz którą ZKS Olimpia będzie mogła się pochwalić to ilość (nie pomylić z jakością czy poziomem) trenujących piłkę w klubie. No i dobra prasa w wykonaniu ludzi zależnych (finansowo lub w inny sposób) od ZKS Olimpia. Jednym słowem - dramat.
Konkludując, opowieści, deklaracje sobie, a życie sobie. ZKS Olimpia definitywnie pożegnała się właśnie z 2 zawodnikami, którzy według mnie (ale wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie) powinni stanowić o jej sile wiosną. Jeśli ZKS Olimpia miałaby (ale wynika z ostatnich ruchów, że jednak nie) poważnie liczyć się w walce o baraże. Ktoś próbuje tłumaczyć ten dziwny ruch rzekomym limitem zawodników spoza UE, który PZPN planuje wprowadzić od... przyszłego sezonu. Skąd więc ten pośpiech? Czym go wytłumaczyć? Przy takim Ichimie powinni terminować młodzi obiecujący zawodnicy. Maciążek nie zrobiłby babola w Białej Piskiej, gdyby zagrał u boku "Kobry" przynajmniej 1 rundę, a nie 5 meczów na krzyż przeplatanych „występami” ratunkowymi w CLJ. Dlaczego z klubu wyrzucono najbardziej doświadczonego obrońcę, zawodnika o którym wyłącznie w dobrych słowach wypowiada się trener, człowieka oddanego, który ilekroć wybiegał na plac, zawsze zostawiał serducho i był wzorem zaangażowania, za co potrafili docenić go kibice. I co z tego, że ma 35 lat, o czym nie omieszkano wspomnieć na oficjalnej stronie. W tej lidze i przy tej grze Ichim byłby najlepszy nawet w wieku lat 40-tu. Taka jest smutna prawda. Ichimowi wiek wypomniano. A dlaczego nie podano liczby lat Kiryłła Raduszko? Może dlatego, że konkluzja pierwszego z brzegu kibica byłaby zbyt oczywista: klub pozbywa się jednego z młodszych, a na pewno bardziej perspektywicznych zawodników, w dodatku reprezentanta młodzieżowego swojego kraju? Owszem w ostatnim czasie nękanego przez kontuzje, ale właśnie zdawał się wychodzić na prostą (zaledwie 4 mecze, ale 1 gol) i mógł/powinien udowodnić, że wiosną stałby się jednym z liderów zespołu. Tej szansy jednak w Elblągu nie dostał. Zamiast tego znów w składzie obserwować będzie można miernoty, które kolejny sezon z rzędu będą udowadniały, że nie nadają się nawet na 4 poziom ligowy. Taka jest prawda. Takie są fakty. I zestawmy z tym wszystkim żartownisia z twittera. Normalnie cyrk. Ktoś albo sobie nie zdaje sprawy, albo wręcz przeciwnie, kolejny raz robi idiotów z kibiców.
Okres świąteczno-noworoczny. Wszyscy niedługo będziemy sobie składali życzenia. Kibicom Olimpii, również tym którzy w sobotę celebrowali kibicowską wigilię, życzę więcej wyobraźni i trzeźwego spojrzenia, umiejętności realnej oceny faktów. Tego by byli w stanie trafnie oddzielić zabiegi PR i propagandę od stanu faktycznego, by więcej nie dawali się nabierać na tanie zagrywki, jak choćby ta z wyjazdem do Gołdapi. Klub i jego barwy są święte, ale ta miłość nie możne być ślepa. Nie można bez końca być biernym i patrzeć na otaczający świat wyłącznie przez różowe okulary. Chyba każdy logicznie i zdroworozsądkowo myślący widzi, że w ZKS Olimpia nie idzie w górę, nie rośnie w siłę, nie dzieje się w niej dobrze. Już dziś duża część kibiców ma po prostu dość obecnego stanu rzeczy, wiecznego mamienia i obiecywania, które nie ma nic wspólnego z realnymi działaniami. Jest wręcz odwrotnie - mówi się coś, a robi się dokładnie inaczej. Przecież 4 na 5 zapytanych kibiców o to, czy z klubu powinien odejść Szawara (wg. trenera Borosa największe rozczarowanie) czy Ichim, wymieni tego pierwszego. Tymczasem jest odwrotnie. I stąd dręczące mnie pytanie: skoro wszyscy potrafią prawidłowo ocenić "umiejętności" tego pana, dlaczego on cały czas pozostaje w klubie? Komu na tym zależy i kto sprawia, że tak jest? Jest to dla mnie niepojęte. Swoista zagadka dropsa.
Skoro tak się dzieje, to nie ma się co dziwić stałemu i systematycznemu odpływowi kibiców. To dlatego na mecze Olimpii te w Elblągu, ale przede wszystkim wyjazdowe, jest coraz mniej chętnych. Jesteśmy w Elblągu świadkami specyficznego zjawiska, kiedy to dobrze zorganizowani kibice funkcjonują niejako sami dla siebie, poza klubem, z boku. Ich duża aktywność (co godne pochwały i zaznaczenia) mniej dotyczy stadionu, meczów i strony sportowej, co można było zaobserwować jesienią. Są bardziej widoczni na rozmaitych akcjach patriotycznych (marsze w Warszawie, czy upamiętnianie rocznic Powstania Warszawskiego i Grudnia 70) niż na meczach ich ukochanego klubu. Tak powinno być? Nie!
Życzę wszystkim pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Zdecydowanie lepszego Nowego 2015 Roku, który przyniesie oczekiwane, pozytywne zmiany. Zawsze Tylko Olimpia!
Traktowanie kibiców przez ZKS Olimpia, to temat rzeka. Chodzi mi tu o kwestię, która zdecydowanie nie sprzyja zainteresowaniu sprawami ZKS Olimpii, a jest nią narastająca z każdym dniem ignorancja ze strony klubu. Spotkanie dla wybranych sprzed 2 tygodni tylko utwierdziło mnie w tym przekonaniu. Zresztą to nie są tylko moje odczucia. Z rozmów i opinii wyrażanych przez znane mi osoby kibicujące Olimpii przebija podobny ton. Cel przyświecający obecnemu prezesowi ZKS Olimpia wydaje się na wyciągnięcie ręki. Dokumentnie obrzydził klub wszystkim wokół. Zamiast przyciągać kibiców, zraża i odpycha. Jego pracownicy/poddani w pełni realizują narzuconą odgórnie politykę. Nie ma więc co się dziwić, że sprawami Olimpii interesuje się coraz węższe grono. Ale może właśnie o to chodzi? Może tak ma być? Chyba tak. Im ciszej, tym lepiej. Cisza w temacie wzmocnienia zespołu, brak konkretów miesiąc po zakończeniu rundy jesiennej jest wymowny. Człowiek od mediów na twitterze (konto prywatne, nie klubowe) drwi sobie, nieudolnie zabawiając się w Hitchcocka. Porażająca buta, arogancja, a przede wszystkim brak profesjonalizmu. Po pojawieniu się tego pana się w ZKS Olimpii początkowo miałem wrażenie, że się stara. Dziś już nie mam złudzeń. Kibice traktowani są jak piąte koło u wozu. Informacje są skąpe, reglamentowane, wręcz żadne. Nie ma się więc co dziwić, że pojawiają się spekulacje, bo normalnym jest, że ludzie chcą wiedzieć. Brak autoryzacji ze strony klubu, nie jest żadną przeszkodą. ZKS Olimpia albo nie informuje w ogóle - jak np. o tym, że piłkarze otrzymali UWAGA: blisko 100 tys. zł premii za… wygranie rundy jesiennej (po czym dali ciała w 2 ostatnich meczach - 1 pkt.), albo czyni to z ogromnym opóźnieniem (temat odejścia Ichima, Raduszko, Imianowskiego). Pokazuje to jak na dłoni, że w tym przypadku to ogon kręci psem. I nikt nie robi nic, by ten patologiczny stan rzeczy zmienić. Skoro walka o najwyższy cel w tej lidze nie jest na rękę określonym osobom, to ten cel nie będzie zrealizowany. Owszem nastąpią jeszcze jakieś ruchy do klubu, ale wyłącznie na zasadzie alibi, bo mimo wszystko gdzieś są granice śmieszności. Nikt nie uwierzy, że 16 ludzi będzie miało wygrać ligę, dlatego tych ludzi będzie np. 22. Nic ponadto. Dalej jednak kibic, który zdecyduje się upomnieć, zostanie potraktowany w sposób taki jak na załączonym wyżej przykładzie. Wszelki komentarz w tym przypadku jest zbyteczny. Myślałem, że już większej żenady od tzw. prezentacji (po rundzie) nie da rady w 2014 roku zrobić. A jednak się da.
Wszyscy doskonale sobie zdajemy sprawę z faktu, że zainteresowanie kibiców jest wprost proporcjonalne do poziomu sportowego, widowiskowej i skutecznej gry, osiąganych wyników. Po prostu całość tzw. zapotrzebowania społecznego na futbol determinuje wynik. A tego w ZKS Olimpia po prostu brakuje, względnie jest bardzo słaby i daleki od oczekiwań. Zaklinanie rzeczywistości, modlitwa o potknięcie Zambrowa, o rozkupienie klubu z Podlasia przez mocniejsze kluby, jest niczym innym jak prymitywną, z góry skazaną na porażkę, próbą ratowania sytuacji. Choć obecna tak naprawdę wydaje się być na rękę szefostwu ZKS Olimpia. Klub po fuzji systematycznie zjeżdża po równi pochyłej. I sportowo i organizacyjnie. W ubiegłym sezonie jeszcze się emocjonowaliśmy, do Elbląga przyjeżdżały nieco wyblakłe, ale wciąż piłkarskie marki, że wspomnę Stal Mielec, Stal Stalowa Wola czy Radomiaka Radom. Dziś grono, które żyje złudzeniami znacznie się uszczupliło. Stąd kompromitujące próby zatrzymania tych ostatnich wiernych/głupich/ślepych (kto jak chce niech to sobie określi) obślizłymi i przynajmniej mnie przyprawiającymi o mdłości akcjami „pro kibicowskimi”. Kilkaset złotych to niewygórowana cena jeśli chodzi o kupienie sobie przychylności. 500 zł wrzucone do kibicowskiej puli na wyjazd do Gołdapi nie jest niczym innym niż owymi 30-oma judaszowskimi srebrnikami. A fe…. :/ Kto jak kto, ale obecny prezes doskonale powinien zdawać sobie sprawę. I jestem pewien, że zdaje. Skoro jednak jest to wciąż skuteczne, to dlaczego ma zaniechać? Jeszcze to działa. Jednak na dłuższą metę nie może się udać, bo zbyt wielu ludzi dochodzi do smutnego wniosku: w Elblągu, w Olimpii nikt tak naprawdę na serio nie zakłada budowy klubu, który w dającej się przewidzieć przyszłości będzie chciał powalczyć o powrót do 1 ligi. Nikt takiego celu nie stawia, nikt nie robi nic, by go zrealizować. Stadion nie powstanie, nawet przedłużenie koszmarnego blaszoka (tak naprawdę zbędne) nie wiedzieć dlaczego się ślimaczy, nie dotrzymano żadnego z obiecanych terminów. Nie ma zimy i nie ma na kogo/co zwalić, a mimo to trybuny nie ma. Zresztą dalsza „modernizacja” stoi pod znakiem zapytania. Tak jak nie przewidziano, że pisowski układ w UM padnie po nieco ponad roku rozkosznego zarządzania miastem, tak nie zagwarantowano realizacji zobowiązań byłego już prezydenta, w wypadku przegrania przez niego wyborów. Z której by strony nie spojrzeć amatorszczyzna. Jedyna rzecz którą ZKS Olimpia będzie mogła się pochwalić to ilość (nie pomylić z jakością czy poziomem) trenujących piłkę w klubie. No i dobra prasa w wykonaniu ludzi zależnych (finansowo lub w inny sposób) od ZKS Olimpia. Jednym słowem - dramat.
Konkludując, opowieści, deklaracje sobie, a życie sobie. ZKS Olimpia definitywnie pożegnała się właśnie z 2 zawodnikami, którzy według mnie (ale wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie) powinni stanowić o jej sile wiosną. Jeśli ZKS Olimpia miałaby (ale wynika z ostatnich ruchów, że jednak nie) poważnie liczyć się w walce o baraże. Ktoś próbuje tłumaczyć ten dziwny ruch rzekomym limitem zawodników spoza UE, który PZPN planuje wprowadzić od... przyszłego sezonu. Skąd więc ten pośpiech? Czym go wytłumaczyć? Przy takim Ichimie powinni terminować młodzi obiecujący zawodnicy. Maciążek nie zrobiłby babola w Białej Piskiej, gdyby zagrał u boku "Kobry" przynajmniej 1 rundę, a nie 5 meczów na krzyż przeplatanych „występami” ratunkowymi w CLJ. Dlaczego z klubu wyrzucono najbardziej doświadczonego obrońcę, zawodnika o którym wyłącznie w dobrych słowach wypowiada się trener, człowieka oddanego, który ilekroć wybiegał na plac, zawsze zostawiał serducho i był wzorem zaangażowania, za co potrafili docenić go kibice. I co z tego, że ma 35 lat, o czym nie omieszkano wspomnieć na oficjalnej stronie. W tej lidze i przy tej grze Ichim byłby najlepszy nawet w wieku lat 40-tu. Taka jest smutna prawda. Ichimowi wiek wypomniano. A dlaczego nie podano liczby lat Kiryłła Raduszko? Może dlatego, że konkluzja pierwszego z brzegu kibica byłaby zbyt oczywista: klub pozbywa się jednego z młodszych, a na pewno bardziej perspektywicznych zawodników, w dodatku reprezentanta młodzieżowego swojego kraju? Owszem w ostatnim czasie nękanego przez kontuzje, ale właśnie zdawał się wychodzić na prostą (zaledwie 4 mecze, ale 1 gol) i mógł/powinien udowodnić, że wiosną stałby się jednym z liderów zespołu. Tej szansy jednak w Elblągu nie dostał. Zamiast tego znów w składzie obserwować będzie można miernoty, które kolejny sezon z rzędu będą udowadniały, że nie nadają się nawet na 4 poziom ligowy. Taka jest prawda. Takie są fakty. I zestawmy z tym wszystkim żartownisia z twittera. Normalnie cyrk. Ktoś albo sobie nie zdaje sprawy, albo wręcz przeciwnie, kolejny raz robi idiotów z kibiców.
Okres świąteczno-noworoczny. Wszyscy niedługo będziemy sobie składali życzenia. Kibicom Olimpii, również tym którzy w sobotę celebrowali kibicowską wigilię, życzę więcej wyobraźni i trzeźwego spojrzenia, umiejętności realnej oceny faktów. Tego by byli w stanie trafnie oddzielić zabiegi PR i propagandę od stanu faktycznego, by więcej nie dawali się nabierać na tanie zagrywki, jak choćby ta z wyjazdem do Gołdapi. Klub i jego barwy są święte, ale ta miłość nie możne być ślepa. Nie można bez końca być biernym i patrzeć na otaczający świat wyłącznie przez różowe okulary. Chyba każdy logicznie i zdroworozsądkowo myślący widzi, że w ZKS Olimpia nie idzie w górę, nie rośnie w siłę, nie dzieje się w niej dobrze. Już dziś duża część kibiców ma po prostu dość obecnego stanu rzeczy, wiecznego mamienia i obiecywania, które nie ma nic wspólnego z realnymi działaniami. Jest wręcz odwrotnie - mówi się coś, a robi się dokładnie inaczej. Przecież 4 na 5 zapytanych kibiców o to, czy z klubu powinien odejść Szawara (wg. trenera Borosa największe rozczarowanie) czy Ichim, wymieni tego pierwszego. Tymczasem jest odwrotnie. I stąd dręczące mnie pytanie: skoro wszyscy potrafią prawidłowo ocenić "umiejętności" tego pana, dlaczego on cały czas pozostaje w klubie? Komu na tym zależy i kto sprawia, że tak jest? Jest to dla mnie niepojęte. Swoista zagadka dropsa.
Skoro tak się dzieje, to nie ma się co dziwić stałemu i systematycznemu odpływowi kibiców. To dlatego na mecze Olimpii te w Elblągu, ale przede wszystkim wyjazdowe, jest coraz mniej chętnych. Jesteśmy w Elblągu świadkami specyficznego zjawiska, kiedy to dobrze zorganizowani kibice funkcjonują niejako sami dla siebie, poza klubem, z boku. Ich duża aktywność (co godne pochwały i zaznaczenia) mniej dotyczy stadionu, meczów i strony sportowej, co można było zaobserwować jesienią. Są bardziej widoczni na rozmaitych akcjach patriotycznych (marsze w Warszawie, czy upamiętnianie rocznic Powstania Warszawskiego i Grudnia 70) niż na meczach ich ukochanego klubu. Tak powinno być? Nie!
Życzę wszystkim pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Zdecydowanie lepszego Nowego 2015 Roku, który przyniesie oczekiwane, pozytywne zmiany. Zawsze Tylko Olimpia!
Mnie też już nie chce się pisać o zlewaniu kibiców, bo to nic nie daje... Klubowi "udało się" wyłganie od karnetów w tej rundzie wiosennej, której awansem odbyły się 2 mecze - niby po co? Zlewać kibiców ile się tylko da i tak marny z nich pożytek, te parę złotych... nie wart się po to schylać, prawda ks. prezesie? Ta sytuacja w klubie nawet bardzo przypomina mi to, co dzieję się w kraju... Niby większość psioczy na władzę, ale nic z tym nie robią i jedynie garstka poszczeka w Internecie. Tutaj też podobna sytuacja. Bo wielu nie godzi się na opisywaną przez autora bloga sytuację, jednak nikt nie wstrząśnie tym środowiskiem wzajemnej adoracji... Kibicom z młyna można się dziwić najbardziej, bo to oni stanowią o sile tego Klubu...
OdpowiedzUsuńPozostaje już jedynie modlić się, aby gorzej nie było - do czego zachęcam samego ks. prezesa. W modlitwie i opamiętaniu siła.
Zdrowych, spokojnych, pełnych refleksji świąt Bożego Narodzenia dla kibiców, piłkarzy, trenerów i zarządu.
Mnie z powodów zamieszczonych powyżej nawet fotorelacji nie chce sie robić....
OdpowiedzUsuńBędę anonimowy jak Peszek autor tego blogu. Boli widzę to, że klub wsparł kibiców? I tak by pojechali i tak. Ładnie można się dowiedzieć, że kibice nie jeżdżą bo klub to czy tamto, śmiech ogarnia, nie jeżdżą bo są leniwy, bo szkoda im czasu, bo żona/matka/kochanka nie pozwala, bo wolą zalać pałę(tak mniej więcej to się przedstawia, pytałem tak jak Ty 4 na 5). Na wyjeździe jest inny klimat, ale wiedzą co ruszają w siną dal. A "piłkarze" na ostatnim wyjeździe dowiedzieli się co od nich oczekujemy my kibice!
OdpowiedzUsuńDowcipniusiu anonimku gdzie masz pilkarzy w Olimpii? Ci ludzie zrobia wszystko o co poprosi klecha. Albo inaczej za co zaplaci. Uklad jest prosty. Jesli faktycznie klub zaplacil za runde jesienna tyle szmalu to jest to k***** skandal. Potem pokazali na czym im zalezy. I nie ludz sie ze sobie do nich pokrzyczales i oni sie przestraszyli. Nie ma sianka nie ma granka. Tylko czekac kiedy na wiosne bedzie przykrecony kurek i skonczy sie granie. Tak jak bylo za Raduszki, 5 meczow w leb, potem zmiana na Cebule, wielka premia za wygrane i nagle przelamanie. Wierz sobie dalej w bajeczki. Zycze przebudzenia w nowym roku. Tak kolo czerwca powinno nadejsc.
UsuńCudzysłów został użyty, ale widzę nie wiesz co takie użycie znaczy. Opierasz się na pogłoskach Peszka. Niech piłkarze powiedzą nawet nieoficjalnie, że nie wygrywają bo zarząd nie chce, to nie oni będą "je...ni" po meczach tylko kto inny będzie adresatem. I tak jest dobrze, że nikt nie wspomina TA i jak byśmy daleko z nim zaszli prosto LM! - "...jak tak dalej będziesz grał ligę mistrzów będzie miał!!!" :)
UsuńPozdrawiam nerwuski :)
http://e-olimpia.com/news.php?news=137
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=m_GSeYDt2Gw Nowy nabytek Olimpii .Wesołych Świąt .Malkontenci..i Peszki.
OdpowiedzUsuńŚwięta i po świętach . Za chwilę Nowy Rok i wypadałoby podsumować rok oraz nakreślić plany ze strony Zarządu na przyszły . Mnie interesuje spotkanie Zarząd - Kibice w jawnej formie gdzie można uzyskać odpowiedzi publicznie a nie na szemranych zebraniach dla wybrańców . Co to w ogóle było ? Kto tam był , kibice ? A ja to nie jestem kibic ? Róbcie tak dalej to na pewno coraz więcej ludzi będzie chodziło na mecze . Czemu nikt nie napisał o spotkaniu . Tajemnica ?
OdpowiedzUsuńTeż nad tym faktem ubolewam, że nie zorganizowano spotkania dla kibiców... jednak tyle już się pisze o ignorowaniu kibiców, że nie mamy co męczyć klawiatury, bo to nic nie daje, dopóki nie będzie wymiany zarządu. Tak jawnego olewania dawno nie było. Nie liczą się z kibicami i są panami podwórka pt. OE. Oni myślą, że ci co mają chodzić na mecze, to chodzą i poziom rozgrywek wpływa na frekwencję, co jest nieprawdą, bo można ściągnąć kibiców w inny sposób... o tym też już wiele pisano. Blaszok kolejny stnanął, 700tys. naszych podatków wyrzucono w błoto, nikt się z nami nie liczy.
OdpowiedzUsuńŁukowcy wpierw pobratali się z Wilkiem, (wczesniej z Nowaczykiem), dopiero otrzeźwienie przyszło w październiku i odcięli się od polityków... Niestety, do takiego modernizacyjnego bubla też się przyczyniliście. A to, że zarząd rzucił pięć stówek na wyjazd, mam nadzieje, że to nie dla pucowania...
Bedzie tak jak juz pisałem na poczatku rundy jesiennej.Wice pózniej na jeden mecz lider.Pózniej 3 lokata i na niej sie skonczy.Pierwszy Finiszparkiet, drugi Zambrów a Olimpia na 3 miejscu Oby nie na 4.Zmienic zarząd nam zostanie.Łukasz Wróc
OdpowiedzUsuńhttp://www.olimpia.elblag.com.pl/artykuly/405.PIERWSZE+WZMOCNIENIE+ZKS+OLIMPII.html w tekście tym jest mowa także o nowym bramkarzu,któy będzie mógł rywealizować z KAMILEM Tułowieckim. Czy ten chłopak zmienił imię?
OdpowiedzUsuń