No i się zesrało. Myślę tu o ostatnim występie ZKS Olimpii (ale o niedzielnej wizycie przy urnach 16.11 też). Zacznijmy jednak od rzeczy poważnych, czyli od piłki. Lekceważenie i brak koncentracji nigdy nie kończy się dobrze. Niepoważne podejście, to mój zarzut pod adresem podopiecznych Adama Borosa. Dlatego cała kalkulacja wzięła w łeb. Komuś się wydawało, że można wygrać na stojąco, specjalnie się nie angażując i nie wysilając. Otóż nie można, nawet w tej śmiesznej lidze, jaką jest najsłabsza na tym szczeblu rozgrywek podl-warm-maz. 10-0 z Olsztynkiem poprawione ograniem Zambrowa rozbudziło apetyty. Miała być planowa wygrana z jednym z outsiderów, a jest klops w postaci fartownego remisu, po występie, który otarł się o obciach. Z perspektywy, na chłodno, to trzeba Bogu dziękować, że udało się wyrównać. Gdzie myślami byli zawodnicy ZKS Olimpii w 1 połówce? Z kim jak z kim, ale z cyrkowcami, który ostatni mecz przegrali 5-0 tylko 1 pkt? Z grupą przypadkowych ludzi, która nie miała żadnych przygotowań do ligi, bo nie było trenera (dalej go nie ma). Te ludki w połowie listopada powinny oddychać rękawami/jechać na oparach. Tymczasem afrykańsko-azjatycka trupa wędrowna zabrała punkty kandydatowi do awansu! Zgraja zupełnie przypadkowych ludzi z 3 kontynentów o mały figiel nie odniosła historycznego zwycięstwa, pierwszego w "derbach". Kolejny raz, po Gołdapi i Zambrowie, dupę (swoją i kolegów) uratował Bojas i dziwi mnie, że ten chłopak wysłuchuje z trybun inwektywy pod swoim adresem. Przy absencji Kolosova, znacznym obniżeniu formy Pietronia (kiedy zagrał ostatni dobry mecz i dlaczego to było tak dawno?) i Szuprytowskiego oraz chimeryczności Graczyka, to jedyny zawodnik (no może jeszcze Tułowiecki), do którego nie można mieć większych pretensji.
Po szczęśliwej wygranej z Zambrowem nie dołączyłem do rozentuzjazmowanego chóru, który już widział ZKS Olimpię w barażu z najlepszą ekipą Podkarpacia. Nie dołączyłem, bo widziałem w życiu już wiele, obejrzałem setki meczów i staram się zawsze trzeźwo spoglądać na wydarzenia, szczególnie te związane z piłką. Każdy, kto chce sprawiedliwie odnieść się do meczu z 11.11 musi przyznać, że po prostu się udało. Przeciwnik był lepszy piłkarsko, dojrzalszy, ale zszedł z placu bez punktów. Futbol już tak ma - odsyłam do ostatniego przegranego meczu Legii z Pogonią. Co z tego, że stołeczni grali w piłkę (dużo lepiej od Portowców), jak 3 pkt zostały w Szczecinie. Zambrów przy A8 też był lepszy, ale musiał obejść się smakiem. Pomimo porażki ciuła punkty i traci już tylko 1. Tyle co nic. Widać, że na Podlasiu mają swój plan i wytyczony szlak, z którego nie zamierzają zboczyć. Zambrów utrzymał swój stan posiadania po spadku, do tego bez problemu w razie awansu uzyska licencję. A co mamy w Elblągu? Primo nie mamy stadionu Secundo: Na dziś nie ma zespołu o odpowiedniej sile. ZKS Olimpia dysponuje tak szczuplutką kadrą, że w meczu kiedy wybitnie nie idzie trener decyduje się na zaledwie 2 roszady. Nie ma kogo wpuścić z ławki. Na placu siłą rzeczy znajdują się pozoranci, którzy markują grę w piłkę. Choćby nie wiem jak się starał marketingowiec ZKS Olimpii, to do osoby pana Szawary mnie po prostu nie przekona. Czy to właśnie nie nr 4 na białej koszulce odpowiadał za pilowanie strzelca bramki dla zbieraniny z Krakusa. Czy to nie ten pan był kilka razy ośmieszony w niedzielnym meczu, kręcąc się momentami jak na karuzeli? Nie znam człowieka, nie mam do niego nic, ale niech on przestanie grać w piłkę, przynajmniej w Olimpii Elbląg. Niech karierę kontynuuje z dala od mojego klubu.
Wracając do Olimpii Zambrów, bo to chyba jedyny rywal ZKS Olimpii - tam udało się utrzymać stan posiadania z poprzedniego sezonu, bez osłabień. Tymczasem w Elblągu ta sztuka się nie powiodła. Odeszli Lewandowski, Sedlewski, Leśniewski, Maciejak, Prusinowski, Sokołowski, Zoch i inni. Nie zostali w należyty sposób zastąpieni, tzn. zawodnikami o odpowiednio wysokich umiejętnościach. Dlatego nie wyobrażam sobie jak można liczyć na powrót na szczebel centralny przy wyżej zawieszonej poprzeczce (1 zamiast 2, silniejsza liga). Skoro nie udało się utrzymać z lepszym składem w słabszej lidze, to jakim cudem ma się powieść operacja awansu do ligi mocniejszej w dużo słabszym zestawieniu personalnym. To nie jest możliwe. Liczę, że prezes po powrocie z Gruzji, gdzie miał niewątpliwą przyjemność być świadkiem wspaniałego występu biało-czerwonych, wreszcie poważnie podejdzie do tematu pod tytułem Olimpia Elbląg. Ten zespół aż krzyczy o wzmocnienia i zdaje się, że tylko klubowa góra tego krzyku nie słyszy.
Zresztą przed prezesem ZKS Olimpia mnóstwo pracy. Mam nadzieję, że gruziński koniaczek dodał sił, pomysłów, krótko mówiąc weny. Oczywiście jeśli pan prezes chce się wywiązać ze złożonych obietnic. Tak, by nie tylko rocznik 1998 był klubową pociechą. Coś i to najlepiej od ręki trzeba zrobić z rezerwami. Tak być po prostu nie może. Olimpii Elbląg nie przystoi przegrywać meczu za meczem z wichurami. Po pierwsze należałoby poszukać trenera, który będzie chciał=miał ambicję poprowadzić zaplecze 1-go zespołu. Pan Fijarczyk spełnia się już na innym polu i niech tak zostanie. Po drugie przewietrzenie kadry i cenzus wieku, max do 20 lat. Trzymanie niektórych ludzi, jak widać nie ma żadnego sensu. Jeśli to ma być pozostawione bez zmian, to szkoda pieniędzy. Lepiej przekazać je na 1 drużynę. Nie wiem czy zawodnicy z rezerw cokolwiek pobierają z kasy, ale kosztują same wyjazdy, organizacja meczów, sędziowie, zgłoszenia do ligi, sprzęt, etc. Jest jeszcze jedna sprawa. Najważniejsza. Niewymierna, której nie da rady przeliczyć na hajs. Dobre imię, historia, tradycja, szacunek dla klubu i kibiców. Olimpii Elbląg nie przystoi co tydzień przyjmować po kilka goli. Po prostu.
*** No i CLJ. Do znudzienia, ale może wreszcie ktoś przejrzy na oczy/skończy z prywatą/głaskaniem kumpla. Tym chłopakom (a co za tym idzie Olimpii) robiona jest krzywda. Permanentnie i systematycznie. 7-0 z Cracovią. Ale do przerwy był remis! znów krzyczy marketingowiec. Jasne, tak trzymać. Nie przegraliśmy meczu, tylko połowę. 30 lat tamu był gość, który mówił identycznie. Łazarek się nazywał. Wcześniej 0-11 z Legią. 15 gier i aż 35 straconych goli (gorsza tylko Łomża 36, która zresztą wygrała bezpośredni mecz), tylko 15 strzelonych (znów słabsze łomżyki - 12 trafień). Ci chłopacy mają potencjał, stać ich na niezłą grę, na utrzymanie, ale najwyższy czas poszukać im trenera, człowieka który poprowadzi i nauczy.
*** Na koniec wybory. A w zasadzie brak wyboru. Okazało się, że elblążanom jest dobrze jak jest. Nie chcą nic zmieniać. Co prawda będzie 2 tura, ale jakie to ma znaczenie? Lepszy rak czy HIV? Wygra Wróblewski (szefem jego sztabu jest dyrektor zbieraniny z Krakusa), to będzie dramat, którego kilka odsłon mieliśmy okazję oglądać podczas rządów SLD/Słonina. Wygra Wilk - dramat już jest. I tak źle, i tak niedobrze. Żadną pociechą jest fakt, że gościu który obiecał wybudowanie nowego stadionu przy A8 był 3. To wciąż za mało. Ordynacja jest do dupy. Ale ci co głosują też. Przynajmniej większość.
Pozdrawiam i życzę nam wszystkim (a trenerowi Borosowi najbardziej) 3 pkt. na koniec piłkarskiego A.D. 2014 w piskiej głuszy.
Po szczęśliwej wygranej z Zambrowem nie dołączyłem do rozentuzjazmowanego chóru, który już widział ZKS Olimpię w barażu z najlepszą ekipą Podkarpacia. Nie dołączyłem, bo widziałem w życiu już wiele, obejrzałem setki meczów i staram się zawsze trzeźwo spoglądać na wydarzenia, szczególnie te związane z piłką. Każdy, kto chce sprawiedliwie odnieść się do meczu z 11.11 musi przyznać, że po prostu się udało. Przeciwnik był lepszy piłkarsko, dojrzalszy, ale zszedł z placu bez punktów. Futbol już tak ma - odsyłam do ostatniego przegranego meczu Legii z Pogonią. Co z tego, że stołeczni grali w piłkę (dużo lepiej od Portowców), jak 3 pkt zostały w Szczecinie. Zambrów przy A8 też był lepszy, ale musiał obejść się smakiem. Pomimo porażki ciuła punkty i traci już tylko 1. Tyle co nic. Widać, że na Podlasiu mają swój plan i wytyczony szlak, z którego nie zamierzają zboczyć. Zambrów utrzymał swój stan posiadania po spadku, do tego bez problemu w razie awansu uzyska licencję. A co mamy w Elblągu? Primo nie mamy stadionu Secundo: Na dziś nie ma zespołu o odpowiedniej sile. ZKS Olimpia dysponuje tak szczuplutką kadrą, że w meczu kiedy wybitnie nie idzie trener decyduje się na zaledwie 2 roszady. Nie ma kogo wpuścić z ławki. Na placu siłą rzeczy znajdują się pozoranci, którzy markują grę w piłkę. Choćby nie wiem jak się starał marketingowiec ZKS Olimpii, to do osoby pana Szawary mnie po prostu nie przekona. Czy to właśnie nie nr 4 na białej koszulce odpowiadał za pilowanie strzelca bramki dla zbieraniny z Krakusa. Czy to nie ten pan był kilka razy ośmieszony w niedzielnym meczu, kręcąc się momentami jak na karuzeli? Nie znam człowieka, nie mam do niego nic, ale niech on przestanie grać w piłkę, przynajmniej w Olimpii Elbląg. Niech karierę kontynuuje z dala od mojego klubu.
Wracając do Olimpii Zambrów, bo to chyba jedyny rywal ZKS Olimpii - tam udało się utrzymać stan posiadania z poprzedniego sezonu, bez osłabień. Tymczasem w Elblągu ta sztuka się nie powiodła. Odeszli Lewandowski, Sedlewski, Leśniewski, Maciejak, Prusinowski, Sokołowski, Zoch i inni. Nie zostali w należyty sposób zastąpieni, tzn. zawodnikami o odpowiednio wysokich umiejętnościach. Dlatego nie wyobrażam sobie jak można liczyć na powrót na szczebel centralny przy wyżej zawieszonej poprzeczce (1 zamiast 2, silniejsza liga). Skoro nie udało się utrzymać z lepszym składem w słabszej lidze, to jakim cudem ma się powieść operacja awansu do ligi mocniejszej w dużo słabszym zestawieniu personalnym. To nie jest możliwe. Liczę, że prezes po powrocie z Gruzji, gdzie miał niewątpliwą przyjemność być świadkiem wspaniałego występu biało-czerwonych, wreszcie poważnie podejdzie do tematu pod tytułem Olimpia Elbląg. Ten zespół aż krzyczy o wzmocnienia i zdaje się, że tylko klubowa góra tego krzyku nie słyszy.
Zresztą przed prezesem ZKS Olimpia mnóstwo pracy. Mam nadzieję, że gruziński koniaczek dodał sił, pomysłów, krótko mówiąc weny. Oczywiście jeśli pan prezes chce się wywiązać ze złożonych obietnic. Tak, by nie tylko rocznik 1998 był klubową pociechą. Coś i to najlepiej od ręki trzeba zrobić z rezerwami. Tak być po prostu nie może. Olimpii Elbląg nie przystoi przegrywać meczu za meczem z wichurami. Po pierwsze należałoby poszukać trenera, który będzie chciał=miał ambicję poprowadzić zaplecze 1-go zespołu. Pan Fijarczyk spełnia się już na innym polu i niech tak zostanie. Po drugie przewietrzenie kadry i cenzus wieku, max do 20 lat. Trzymanie niektórych ludzi, jak widać nie ma żadnego sensu. Jeśli to ma być pozostawione bez zmian, to szkoda pieniędzy. Lepiej przekazać je na 1 drużynę. Nie wiem czy zawodnicy z rezerw cokolwiek pobierają z kasy, ale kosztują same wyjazdy, organizacja meczów, sędziowie, zgłoszenia do ligi, sprzęt, etc. Jest jeszcze jedna sprawa. Najważniejsza. Niewymierna, której nie da rady przeliczyć na hajs. Dobre imię, historia, tradycja, szacunek dla klubu i kibiców. Olimpii Elbląg nie przystoi co tydzień przyjmować po kilka goli. Po prostu.
Pozdrawiam i życzę nam wszystkim (a trenerowi Borosowi najbardziej) 3 pkt. na koniec piłkarskiego A.D. 2014 w piskiej głuszy.
Ja pitolę żona Ci nie daje czy co, bo wiecznie niezadowolony jesteś.Nie ma lidera to źle, jest lider po rundzie też źle, a nie pomyślałeś że może nie tyle Olimpia słabo zagrała co ta zbieranina spięła poślady na ten mecz? I co z tego że to czwarty poziom rozgrywkowy, to już piłkarz nie może być zmęczony po sezonie, zwłaszcza że mecz z Zabrowem był ciężki. Teoretycznie plan wykonany pierwsze miejsce na jesień i chyba to się liczy. Jedyne z czym się zgadzam to Szawara strasznie słabiutki...
OdpowiedzUsuńJeszcze kwestia wyborów, rozumiem że jesteś jednym z tych którzy wierzyli że oderwany od rzeczywistości Szwed wybudowałby nowy stadion, nowe mieszkania komunalne i dał tysiące nowych miejsc pracy? Nie wiem co wy bierzecie ale ja też chce.
Zaczne od konca.3 pkt Olimpii w ostatnim meczu z Biała Piska bedzie niezmiernie ciezko wywalczyc.Oby nie było przegranej.Jeżeli chodzi o wybory?To ten trzeci który obiecał jak piszesz wybudowanie stadionu jest popierany przez tych co wyjebali Nowaczyka To czegoś tu nie rozumię.Po trzecie prosze mnie zapewnic że obecny prezes chce awansu do 2 ligi.Osobiscie w to nie wierzę.Gdyby tak było to by nie spadł w zeszłym sezonie do 3 ligi.Wtajemniczeni wiedza o co chodzi.Olimpia nie wejdzie z tym zarzadem i z tym prezesem do 2 ligi przez najbliższe 10 lat.
OdpowiedzUsuńSkoro wszyscy wiedzieli jaki będzie wynik wyborów czyli Wilk kontra Wróblewski to po co te całe pierdolenie ?Trzeba było sobie alternatywnego kandydata dopasować nawet tego który obiecywał ze wybuduje stadion .A teraz to pocałuj ta wilka w chójta ,lub wróbla w dupe . Co do meczu grali piach ,Zambrów z tego co widać tez męczył się z Działdowem i gdyby nie bramka samobójcza w 96 min ! to by tak się nie cieszyli z 3 pkt. Mamy lidera i zimny prysznic przed Biała Piska .
OdpowiedzUsuńLepszy HIV od raka , pod warunkiem że rak to Wilk . Szwed w pierwszej chwili mnie przekonywał , dopóki nie zaczął bredzić no i zadawać się z Bandą chuja.
OdpowiedzUsuńZ Hiv-em można żyć z rakiem bywa rożnie nieraz da się wyleczyć ,lecz późno zdiagnozowany bywa w 100%śmiertelny .Więc Hiv w tym przypadku jest lepszy jeśli nie będziesz zarażał innych .np swoja głupotą.
UsuńPrzyjemnosc czytania Twoich refleksji jak zawsze! Gosciu wciaz niezadowolony / ktos pisze/, czasami jest, bo nie cieszy go byle gowno, a w tym temacie to raczej wciaz tylko kupa. Tesknota za tym co bylo, bo bylo! Ktos inny zauwaza ".....prosze mnie zapewnic że obecny prezes chce awansu do 2 ligi.Osobiscie w to nie wierzę."......z tego sie cieszyc?
OdpowiedzUsuńCo do szweda to az sie przestraszylem jak zobaczylem kibiców ze Szweda PR'owcem i szefa elblong24 pod stadionem. Jak dzieci..... uwierzyli w mrzonki.
OdpowiedzUsuńSprawa jest "fatalnie" jasna. W przypadku zwycięstwa pana Witolda ,na jego miejsce w radzie miejskiej wchodzi Marek Burkhardt. W przypadku zwycięstwa pana Jerzego, pan Witold wraca na urząd wicemarszałka ,a pan Marek Burkhardt mam nadzieję wypierdala definitywnie. Z całym smutkiem muszę to przyznać wszem i wobec ,że zagłosuje na wilczysko.Zamiast dwóch pro-Concordia ,wolę jednego wyliniałego Wilka.
OdpowiedzUsuńSłabi jesteśmy jako piłkarze i jako elektorat wyborczy .Czy będzie to wilk czy inne ptaszysko to i tak będą nas mieli głęboko w dupie .Lepiej jak w radzie zasiadzie nijaki Burhard gdyż będzie miał małe pole do popisu jako radny Jest w radzie jeszcze nasz bogobojny Turlas który zbojkotuje fana concordiii .Nie na darmo ma w klapie herb O.E ,
OdpowiedzUsuńA może tak przestać biadolić tylko zacząć myśleć co tu zrobić aby można było jakoś żyć z przyszłym włodarzem miasta . Chciał nie chciał któryś z nich będzie pośrednio szefem Olimpii (będzie przydzielał kasę , budował lub nie stadion) i w tym przypadku ,jeszcze przed wyborami należałoby się przypomnieć i z nimi porozmawiać. Obrażanie się tylko pogorszy położenie w którym znajduje się klub . Teraz przed wyborami jest najlepsza okazja aby zdobyć deklarację w/s modernizacji w takim kształcie jakim chcemy wszyscy i nie popełnić błędu sprzed poprzednich wyborów przyjmując wszystko na ,,ryja". Nie spotykając się z nimi będzie grzechem , grzechem zaniechania . Później nie miejcie do nikogo pretensji.
OdpowiedzUsuńNajlepiej o komentarz zapytać władze klubu co ma sie z czym ? Wtedy sytuacja będzie oczywista.Dla kibiców najważniejsza jest kasa z miasta i od sponsorów których przyciągnie prezydent .Jeżeli żaden się nie zdeklaruje to jebać te wybory .A jeśli już się coś narysuje to walczyć o ten projekt który zrobił Nowaczyk i robić go etapami w/g projektu tak żeby efekt końcowy był z zadaszeniem .
OdpowiedzUsuńPytanie nie w temacie wyborów a raczej postawy defensywy:co się dzieje z Ichimem?
OdpowiedzUsuń