środa, 26 listopada 2014

Aktorzy są zmęczeni, przedstawienie trwa

Myślę, że kilka dni po zakończeniu ostatniego meczu w 2014 roku to dobry moment na krótkie podsumowanie. Ten czas był mi potrzebny choćby do tego, by przemyśleć kilka spraw raz jeszcze. Wpis zaraz po blamażu w Białej Piskiej zapewne pełen byłby inwektyw i niecenzuralnych słów, chcąc więc tego uniknąć postanowiłem nieco odsapnąć. Ciśnienie nieco spadło, ale nastrój pozostał. W takich momentach zwykło się mawiać chujnia z grzybnią (albo jakoś tak). Jakbym się nie przymierzał, jakiej nie przyjmował optyki, to końcowe wnioski są podobne. Wkurw nie odpuszcza. I pewnie stan taki jakiś czas jeszcze potrwa.
Jak danie dupy skomentował patron medialny? Otóż ich zdaniem stało się to dość niespodziewanie. Drwią z ludzi, którzy orientują się co nieco i interesują sprawami klubu. Dla świadomych kibiców takie rozstrzygnięcie raczej niespodzianką nie jest. Kto bacznie przygląda się z boku, ten widzi powszechnie panujący niedowład i amatorkę. Jeśli nic się nie zmieni, a zmiany nie będą poważne i gruntowne (a nie jedynie kosmetyczne), to ZKS Olimpia powolutku zmierzać będzie w tę stronę. Jasne, że przerysowuję, ale jeśli klub stroi żarty i urządza szopkę, to dlaczego nie mieliby robić tego kibice? Niech ktoś wreszcie uderzy pięścią w stół i skończy się to przedstawienie, którego finał można przewidzieć już teraz. W przeciwnym wypadku jedna strona nadal będzie udawała, że chce i robi wszystko, a druga (coraz mniej liczna, ale wciąż spolegliwa) uwierzy w czystość intencji tej pierwszej. W zamian co jakiś czas będzie mogła liczyć na kilka złotych dofinansowania coraz bliższych wyjazdów. Wizja mało ciekawa, a dla mnie nie do przyjęcia.
Kilkanaście dni temu były 3 pkt przewagi i wszystko w rękach/nogach/głowach zawodników ZKS Olimpii. Po dwóch beznadziejnych występach i tylko 1 pkt w starciach z egzotycznymi rywalami jest mega kac i niepewność. Do tego wiosenna perspektywa gier z najmocniejszymi rywalami (Zambrów, Ełk) poza Elblągiem. Trzeba przyznać, że wszystko zostało koncertowo spierdolone. Co do tego nie ma wątpliwości. Znamienne, że w momentach kiedy można nadrobić/utrzymać tak ciężko wypracowaną, skromną przewagę, jakimś dziwnym trafem zawodnicy ZKS Olimpii zapominają jak się gra w piłkę i przyjmują od takich futbolowych potęg jak Morąg, Dąbrowa Białostocka, Concordia, Biała Piska. Żadna z nich nie liczy się w tej lidze, nie odgrywa większej roli, nie będzie się biła o najwyższe pozycje. WTF? Jest oczywiście gotowa, wyświechtana wymówka, którą za każdym razem słyszymy w tego typu sytuacjach: zawodnicy mają prawo czuć trudy sezonu, który dał im się we znaki. Mają prawo do słabszego dnia i gorszej gry. Jasne. Dlaczego dotyczy to tylko ZKS Olimpii, a nie np. Olimpii Zambrów, która goli kolejnych frajerów aż huczy. Ale co tam poważny i stabilny Zambrów. Parodyści/przebierańcy z Krakusa, którzy przypomnę po raz enty, nie mieli letnich przygotowań, w końcówce A.D. 2014 grają jak z nut i najpierw pechowo remisują z liderem, a potem ogrywają na dużym luzie kolejnego rywala. Ktoś potrafi to rzeczowo i sensownie wytłumaczyć? Ja nie.
Co się rzuca w oczy przede wszystkim? Osamotniony na posterunku trener Boros. Powoli, systematycznie w trakcie sezonu odbierano mu kolejnych współpracowników rozbijając dobrze pracujący zespół i rozumiejący się kolektyw. Najpierw poleciał masażysta (bo kibic), potem asystent/trener bramkarzy (bo niewyparzona gęba i nie daje sobie w kaszę dmuchać, choć do fachowości zastrzeżeń nie można mieć żadnych; niepotrzebny w klubie szkoleniowiec łapaczy?), a na koniec kierownik (bo też kibic). Tymczasem widząc jak trener Boros się wypowiada, jak formułuje zdania, jakie dobiera słowa, dochodzę do wniosku, że to jedna z nielicznych osób w klubie, której faktycznie zależy. Na zajęciu 1 miejsca, na wygraniu baraży i na powrocie na szczebel centralny. A to pierwszemu po Bogu w klubie zdecydowanie nie po planie. Dlatego wydaje się, że z każdym dniem pracy przy A8 pozycja Borosa słabnie. Mam nieodparte wrażenie, że kandydat na następce został już wybrany. Co więcej pracuje już w klubie, chwilowo jeszcze na innym stanowisku (a w zasadzie stanowiskach, bo to facet orkiestra). Tarcia w łonie zarządu (bo, że nie jest on jednomyślny, w to chyba nikt nie wątpi) jeszcze nie pozwalają głównemu bossowi na przeforsowanie swojego pomysłu, ale widząc jak rządzi żelazną ręką, z jakim pietyzmem i konsekwencją doprowadza do realizacji wszystkie swoje plany, nie wątpię że i ten temat w końcu dopnie. Boros na warunki 3-4 ligowe nie jest trenerem tanim. To nie podlega dyskusji. Skoro więc klub ma określone plany, w największym skrócie sprowadzające się do w miarę spokojnego egzystowania na obecnym szczeblu rozgrywek, to przecież można to zrobić pod inną, tańszą np. o 50% batutą. Niemożliwe? Poczekajmy więc na rozwój wypadków i wyniki wspomnianych tarć na klubowej górze. Trener niestety sam dostarcza oręż do ręki swoim adwersarzom. Choćby takimi ruchami jak w Białej Piskiej, gdzie zdjął z boiska jedynych zawodników, którzy potrafią wziąć na siebie ciężar gry i w pojedynkę przesądzić losy meczu (Kolosov, Bojas). Foruje też bez opamiętania 2 piłkarskie niemoty, które trafiły na A8 jako scheda po tzw. plebanii z Moniuszki. Niepokoi jego podejście do niektórych zawodników, ma swoich ulubieńców, którzy zawsze, bez względu na formę mają plac. Z kolei inni (Ichim, Raduszko) są permanentnie pomijani. Zważywszy jednak wszystkie "za" i "przeciw", to summa summarum dziś lepszego trenera ZKS Olimpia mieć nie będzie. W obecnych warunkach to optymalna/odpowiednia osoba na tym stanowisku.
Idźmy dalej. Zawodnicy. Aktualny potencjał piłkarski nie powala na kolana. Ale pisałem o tym już wielokrotnie i dalsze bicie piany nie ma sensu. Przy tym materiale ludzkim będzie to wyglądało jak wygląda. Skoro ZKS Olimpia nie potrafi zdominować rozgrywek amatorskich, ulega ekipom pokroju Huraganu Morąg czy Znicza Biała Piska, a punkty potrafią odebrać jej nawet parodyści i przebierańcy, to skończmy opowiadać o planach sięgających 2 ligi. Drużyna jest słabsza jak w poprzednim sezonie, kiedy nie utrzymała się w gronie 36 tzw. drugoligowców. Jak więc ma wrócić na ten szczebel, w momencie gdy to grono zeszczuplało do 18 ekip? To nie może się udać.
Wsparcie/zaplecze trenerskie dla 1 zespołu. Tu jest prawdziwy dramat, choć sprzedaje się to dokładnie odwrotnie. Tymczasem wspaniałe szkolenie młodzieży w ZKS Olimpii to mit. Ilość trenujących, którą klub chwali się na każdym kroku, nijak nie przechodzi w jakość. Doskonałym przykładem jest tu sztandarowa ekipa juniora starszego CLJ. Nakłady na ten zespół chyba już dziś są zbliżone do nakładów na seniorów. Znakomite warunki treningowe stworzone przez klub (to duży plus, Skrzydlata i kompleks przy Moniuszki) nie przekłada się na osiągane wyniki. W błyskawicznym tempie zmarnowano to, na co grupa ludzi (m.in. zwolniony niedawno trener Adam Urbanowicz i kierownik prowadzonego przez niego rocznika) pracowali latami. Rozpieprzono w mak samograja, momentalnie wyparowała atmosfera i duch pracy. Chłopcy dostają w dupę z w zasadzie z każdym, a rozmiary porażek kompromitują klub. Jednym rocznikiem 98 (przy okazji słowa uznania dla trenera Janusza Buczkowskiego i ludzi spoza klubu wspierających ten klub - jak np. pan o internetowym nicku mar1910) nie da się przykryć wszystkiego. Szczególnie nieudolności, fachowości i braku profesjonalizmu. To czego „uczą” w juniorach doskonale obrazuje przykład Rafała Maciążka. Chłopak trafił jakiś czas temu do Elbląga z opinią talentu czystej wody. Pierwszy okres Olimpii był bardzo obiecujący, zadebiutował w 2 lidze, zbierał pochlebne recenzje, mówiono że ma papiery na granie. Po spadku wydawało się, że szczebel niżej stanie się podstawowym zawodnikiem. Tymczasem więcej występuje w juniorach, a ostatnim występem w Białej Piskiej i tym co zrobił przy 2 bramce dla gospodarzy pokazał, że terminowanie u pana Tyburskiego zamiast szkolić i doskonalić, oducza grania w piłkę. Kończąc smutny temat juniorski scenka rodzajowa, zaobserwowana po przegranym przez juniorów CLJ ZKS Olimpii meczu z Polonią Warszawa (0-3 to był najniższy wymiar kary, bo świetnie pomiędzy słupkami spisywał się bramkarz Stupak, brawa tylko dla niego). Podczas gdy zwycięzcy z Muranowa pod okiem trenerów prowadzili na boisku pomeczowe rozbieganie, pokonane przez nich "młodzieżowe zaplecze ZKS Olimpia" wykąpane/wypachnione/natarte rozmaitymi mazidłami, z uśmiechami na twarzach, z pannami pod rękę, szybciutko opuszczało stadion. „Brawo”. To się nazywa profesjonalizm i odpowiednie podejście. To m.in dlatego na 16 meczów 11 to porażki, a bilans bramek 16-37. Został im jeszcze jeden mecz, w niedzielę 30.11 o 13 na Skrzydlatej z OKS Olsztyn. Bez względu na rozstrzygnięcie musi dojść do poważnych zmian w tym zespole. Choćby tylko pokazać, że zależy komuś na Olimpii.

19 komentarzy:

  1. Zobaczymy czy Kolosov, Pietroń nie odejdą... Na wzmocnienia nie ma co liczyć. Bida w kasie, sponsorów brak, o kibicach nie wspominając - jak już nadzieja na awans zgaśnie, to będzie z 200 kibiców max.
    Karnetów już na nową rundę nie zrobili - temat ucichł, to i zarząd olał sprawę. Wg nich to kibice muszą wyprosić na kolanach takie rodzaje kart wstępu, dla mnie najwygodniejsze - nie chodzi nawet o tańsze bilety z tego wynikające.
    Zambrów jest dla nas za mocny i tylko brak chęci awansu mogą nam jeszcze dać iskrę nadziei.
    Boros może ma jedynie problem z motywowaniem piłkarzy, bo na tym poziomie jako trener pasuje.
    Gdyby było takie zaangażowanie jak w LKS Chząstawa, to ja bym się nie martwił o awans :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie kiełbacha, będzie flacha26 listopada 2014 18:11

    Masz racje Tomasz .CLJ i Tyburski to jest największa porażka katabasa . Pula dotacji dla klubów i stowarzyszeń sportowych zmniejszy się o 3,8 proc. (z 3,46 mln do 3,33 mln zł). Może być ciężka wiosna .Teraz będzie w chuj wymówek renowacja stadionu .zadłużenie miasta brak inwestorów 'sponsorów' .itp itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurwa przestancie wierzyc że prezes chce awansowac do 2 ligi.Nie utrzymał sie w ppoprzednim sezonie a teraz bedzie walczył o 2 lige.To sa jaja.Myslałem ze przegrywanie meczy zacznie sie od 3 czy 4 kolejki rundy rewanzowej.A tu prosze niespodzianka na jesieni.Olimpia z tym zarzadem nie wejdzie do 2 ligi przez najbliższe 10 lat.Dlatego chciałen na tych łamach jeszcze raz podziekowac panu Łukaszowi Kononczukowi za 1 lige.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja proszę pana Łukasza K, aby dopilnował księdza, a w razie czego, jak będzie inaczej, to niech puści słówko kibicom, to plebana na taczce się wywiezie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już taca podziekował Ichimowi i Raduszce za gre w Olimii.Dalej ktoś wierzy w walke o 2 ligę .Bo ja ososbiscie na wiosne bedę trzymał kciuki żeby sie utrzymali .

    OdpowiedzUsuń
  6. Wilk jawnie daje do zrozumienia że w Elblagu bedzie tylko i wyłącznie jeden klub piłkarski.Myśle że ma na myśli tylko i wyłacznie nasza Olimpię.Mówił że nie może byc tak że kto rano wstanie i wymysli nazwe żeby dostawac od miasta dotację.

    OdpowiedzUsuń
  7. Smutno robi się w klubie i w mieście . Błąd Łukasza , że chcąc ratować Olimpię przed spadkiem podpisał pakt z diabłem (księdzem - co za różnica). Już chyba lepiej by było gdybyśmy popłynęli do IV ligi i zaczęli powoli odbudowę . Teraz wszystko na to wskazuje , że na lata zostajemy w tej lidze a wielebny ze swoimi ministrantami będą się bawić w najlepsze . Pozdrawiam wszystkich kibiców OE.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda Ichima. Raduszko jak dostał skrzydeł w końcówce 1 ligi, tak leci z poziomem wraz z klubem. Daj spokój z Wilkiem. Patrzy tylko, jak tu zaoszczędzić jak największe pieniądze kosztem stadionu. Nigdy nie czuł ducha sportu, powtarza tylko co inni mu podpowiadają, a jak przyjdzie do szukania kasy, to znów coś utnie ze stadionu. Zresztą, jak można budować system identyfikacji kibiców, jak nie ma jeszcze kompletnej wizji, jak budować i co. Zenada. Nie zna się w ogóle na tego typu sprawach.
    Smutno się robi, a ludzie głosują wciąż na te same gęby. Ilu Was wczoraj było na proteście?! Co robicie, zeby te miasto zmieniać? Kiedy ostatnio była jakaś zorganizowana akcja na rzecz OE? Zacznijmy od siebie wymagać, a potem możemy narzekać, że nikt nie popiera naszych propozycji i nic się nie dzieje.
    Jakoś inne miasta potrafią kibicowsko się zebrac, zademonstrować za nowym stadionem, a u nas ino napis na prześcieradle wywieszony na meczu...
    Olimpia bidna, ale zarządzana z sercem i ambicją we współpracy z kibicami może zawsze liczyć na większe wsparcie. A jak ktoś się bawi w zarządzanie klubem piłkarskim, to niestety - ma puchy na trybunach i 0 wsparcia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ilu Was wczoraj było na proteście? Nie rozsmieszaj mnie.Ja mam chodzic ramię w ramię z tymi frajerami co Nowaczyka odwołali.Za PO nie przepadam bo popieram Narodowców . Nowaczyk, żeby nie został przez tych Filaszkiewiczów ,Krasnianskich i innych papudraków odwołany.To dzisiaj po 38 latach kibicowania siedziałbym na nowym stadionie i dopingował Olimpie walczaca o awans do 1 ligi.Toz to referendysci zorganizowali razem ze Szwedem ten wiec.Paszli WONNNNN!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. http://info.elblag.pl/images/artykuly-minigalerie/15792d.jpg

    Człowiek anty -Olimpia ,człowiek który za wszelka cene chce zniszczyć klub przy A8 .Człowiek który bierze kase z maiasta na prywatny folwark przy Krakusa .Człowiek Witolda Wróblewskiego .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rudzielec i komuch. Wiele lat n stołku szefa sportu UM i m.in przez niego nie ma w Elblągu nowego stadionu.

      Usuń
  11. Poleciał Ichim,mimo że najemnik to Olimpia w sercu,Raduszko, pewnie jeszcze za ojca.Zostają sami swoi i można karuzelą kręcić dalej,na ręce nikt nie patrzy a 3cia liga rajem dla ambicji zarządu i kopaczy(tych)

    OdpowiedzUsuń
  12. Poleciał Ichim oraz Raduszko gdyż obcokrajowców już koniec jest blisko .. wszyscy wiedza że od przyszłego sezonu może grać jeden piłkarz z poza unii ,w Olimpii najlepszy jest Anton. Reszte sobie dorysuj mongolska głowo..I nie szczekaj tu farmazonami z pod kościoła.Zawsze możesz iść na Krakusa popatrzeć na bambusa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się powołujesz na jakiś przepis, to go podaj, wskaż innym, którzy nie są tak biegli jak ty. To po pierwsze. Po drugie, jeśli faktycznie będzie jak mówisz, to dlaczego rezygnuje się z dobrych zawodników już teraz, skoro obostrzenie ma obowiązywać od sezonu 2015/2016? A po trzecie, to Raduszko ma papiery i nijak nie podlega w/w przepisom. Nie prościej napisać prawdę, zamiast nieumiejętnie lawirować i wciskać ludziom kit? Kto tu jest Mongołem? Przy obecnym stanie posiadania to są poważne osłabienia, na zastąpienie których, w sytuacji jaką mamy obecnie, nie ma co liczyć.

      Usuń
    2. Jakie przepisy?Raduszko ma polskie papiery a jeszcze runda wiosenna "decydująca"o powrocie do 2giej ligi:P Z bambusem to możesz zlizywać śmietanę z kolan

      Usuń
  13. A nóż będą w te miejsca odpowiednie jakościowo wzmocnienia... Niepoprawny optymizm mnie nie opuszcza. Zobaczymy z jakim składem będą startować na wiosnę i jak będą wyglądały przygotowania zimowe... Głowy polecą, jak w czerwcu nie będzie AWANSU!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przypomnę że Burkhart będzie tylko radnym , tak jak i Turlej zresztą . A stadionu to nie on nie wybudował tylko wyborcy referendalni i Wilka wśród których nie zabrakło niestety kibiców OE. Taki jest mój punkt widzenia na kwestię budowy stadionu i możliwości radnych. Co do nowego prezydenta to trzeba nadal zabiegać aby modernizowano etapami . Zobaczymy jak on to widzi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ci, co się związali z PiSem wyszli na pisdeczki. Straciliśmy stadion, a co za tym idzie i lepszą przyszłość (więcej sponsorów, kibiców na trybunach). Jak pomyślę sobie, że przez to wszystko przez te 15 miesięcy wilkołaka to szlag mnie trafia!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)