Nieoczekiwanie w Łomży było gorąco. Ostatecznie udało się, choć ekipa która przyjęła 7 goli od... MKS Korsze napędziła faworytom sporo strachu. Gospodarze prowadzili i kto wie, jakby potoczył się mecz, gdyby nie czerwona kartka dla jednego z zawodników ŁKS jeszcze w pierwszej części. Dobrze, że przed przerwą Olimpia odrobiła z nawiązką. Przytomność Kolosova i dobra decyzja Stępnia. Po pauzie kartkowej wrócił jakby inny, lepszy Stępień (gol, asysta). Czy to będzie przełom dla tego zawodnika? W piłkę niewątpliwie grać potrafi, ale do tej pory prawie wyłącznie irytował mnie swoją postawą. Podobnie jak pan Szawara. Nie wiem czy trener Boros wreszcie przejrzał na oczy (potrzebował do tego całego okresu przygotowawczego i prawie pół sezonu?), ale zmiana już w 20 minucie meczu ma swoją wymowę. Na pewno nie była podyktowana kontuzją, bo zawodnik z nr 4 dość dziarskim krokiem opuszczał plac. Oby nie tylko taktyczny ruch, a faktyczna ocena możliwości tego gracza. On pewnego pułapu (4 level) już nie przeskoczy choćby nie wiadomo jak się starał.
Co by nie było udało się Borosowi po raz kolejny wrócić z Łomży z tarczą. Po raz kolejny, bo już 26 lat temu pokonał Łomżę jako zawodnik/kapitan drużyny i to do 0. Bramki dla ZKS Olimpii strzelili wówczas Jacek Spychalski, Piotr Rajkiewicz i Szymon Szałachowski. Tym razem było trudniej i zdecydowanie inny materiał do analizy. Nie może być bowiem tak, że zespół poziomu obecnego ŁKS spycha Olimpię do defensywy, strzela im bramkę, a dopiero gdy gra w osłabieniu elblążanie odzyskują rezon. Dwa stracone gole, w tym jeden w momencie gdy rywali jest mniej musi zastanawiać. Mnóstwo rzeczy do poprawienia. A czas i Zambrów ucieka.
*** Przy okazji tego meczu dygresja nr 1: infrastrukturalna - nawet w Łomży otoczenie/stadion się zmieniło. Tylko Elbląg w tej materii pozostaje niezmienny. I dygresja nr 2: wspominkowa - skierowana do Czytelnika, który w komentarzach stwierdził: "takiej gazety jak Dziennik Bałtycki sobie nie przypominam". Otóż starszy kolego (utrzymując konwencję) zgadzam się co do tego, że opisy meczów Olimpii można było znaleźć w "Głosie Wybrzeża" i "Wieczorze Wybrzeża" ("Głosu Elbląga" ja z kolei nie kojarzę), ale bankowo funkcjonował "Dziennik Bałtycki" i tam znajdowały się wyniki 2 ligi również.
Jeszcze sprawa o meczu. Można go było obejrzeć LIVE! Tutaj. W Łomży da się. W Elblągu ciężko o sensowny skrót. No comments.
*** Dramat w CLJ trwa. Końca nie widać. Jakim trzeba być ignorantem, żeby udawać, że nic się nie dzieje? Tym razem podopieczni pana Tyburskiego zostali rozbici 4-0 przez średniaka ligi Koronę Kielce. Przed startem obecnego sezonu zapowiadając występy olimpijskiej młodzieży opowiadano, że będzie to okres nauki dla tych chłopaków. Pytam więc czego oni niby się uczą? PRZEGRYWANIA! Wejdzie im to w krew na pewno. Tylko po co? 8 meczów i 4 punkty na koncie. Skoro zarząd ma to w dupie, to jest jedno honorowe wyjście dla człowieka, który w tej chwili piastuje stanowisko trenera/opiekuna tego zespołu. Podkreślam słowo: honorowe. Więcej nie ma sensu o tym pisać. Nie ma co dołować tych młodych ludzi. Oni nie są niczemu winni.
*** Wczoraj w Elblągu mieliśmy starcie juniorów (rocznik '98, Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych). 3-1 dla Olimpii. Brawa dla trenera Janusza Buczkowskiego i jego chłopaków. Brawa również dla oficjalnej strony, która ten fakt odpowiednio odnotowała. Takie rzeczy budują. Nie jest tak, że wyłącznie wytykam i krytykuje. Jest powód, to trzeba chwalić. Jak na stronie klubowej: Tylko Olimpia, w Elblągu tylko Olimpia!!!
ps. co to są emacje?
Co by nie było udało się Borosowi po raz kolejny wrócić z Łomży z tarczą. Po raz kolejny, bo już 26 lat temu pokonał Łomżę jako zawodnik/kapitan drużyny i to do 0. Bramki dla ZKS Olimpii strzelili wówczas Jacek Spychalski, Piotr Rajkiewicz i Szymon Szałachowski. Tym razem było trudniej i zdecydowanie inny materiał do analizy. Nie może być bowiem tak, że zespół poziomu obecnego ŁKS spycha Olimpię do defensywy, strzela im bramkę, a dopiero gdy gra w osłabieniu elblążanie odzyskują rezon. Dwa stracone gole, w tym jeden w momencie gdy rywali jest mniej musi zastanawiać. Mnóstwo rzeczy do poprawienia. A czas i Zambrów ucieka.
Jeszcze sprawa o meczu. Można go było obejrzeć LIVE! Tutaj. W Łomży da się. W Elblągu ciężko o sensowny skrót. No comments.
ps. co to są emacje?
Tak jak już napisałem , Dziennika Bałtyckiego sobie nie przypominam natomiast Głos Elbląga jak najbardziej a moja pamięć i obecność na meczach sięga II ligi kiedy to trenerem był Wojciech Łazarek (ten Łazarek), no ale pamięć jest zawodna i nie będę się upierał , że tego Dziennika nie było. Co do juniorów to faktycznie serce krwawi . Chcę jeszcze przypomnieć , iż jeszcze w ubiegłym roku była to jedna z lepiej zapowiadającej się grup od wielu lat. Wraz z wygnaniem z klubu sponsora tej grupy odeszło ok. 10 czołowych juniorów . Z pewnych źródeł wiem , że budżet roczny tego rocznika wynosił ok 50 - 60 tys. chłopaki dostawali nawet na buty a obóz letni mieli zaklepany w Zakopanem a na zimowy mieli lecieć do Turcji . Jednakże Pan w koloratce postawił warunek : albo marności trafiają bezpośrednio do niego i on nimi rozporządza albo żegnaj Gienia. W tym wypadku sponsor - rodzic dał na spoczynek .
OdpowiedzUsuńA! Takie wytykanie literówek jak ,,emacje" nie mają sensu , zwłaszcza gdy w tym samym artykule tyle że kilkanaście zdań wcześniej autor popełnia podobny błąd używając się się - co to znaczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uważne czytanie. Poprawione. Na oficjalnej pomimo upływu ponad 24 h nadal wisi byk.
UsuńI żeś Elblążaninie wyrkarał.... Olimpia będzie grała w sobotę o 14 (komunikat na stronie zksolimpia.pl) a o 16 zagra Start Elbląg. I kto ma siłę przebicia? Ks. prezes niestety nie miał nic do powiedzenia. OE dalej w dupę kopana, a my się dalej przyglądamy, jak nas rozgrywają.
OdpowiedzUsuńSzawara ma skręconą kostkę i grać potrafi co pokazał w kilku akcjach wiec ta subiektywna ocena jest nie trafiona.
OdpowiedzUsuńDo Elblążanina . Kulę ogon . Spojrzałem na zachowany egzemplarz z I dnia stanu wojennego i faktycznie jest Dziennik , Wieczór i Głos W. w jednym wydaniu . Taki byłem pewny , chyba starość dopada.
OdpowiedzUsuńBłekitni Orneta wczoraj opierdoliły starego kotleta 3-2 !!!!!
OdpowiedzUsuńCo z wami ? Jeszcze oblewacie?
OdpowiedzUsuń