Cytat z oficjalnego profilu ZKS Olimpia Elbląg na portalu społecznościowym: "Ze względu na niskie zainteresowanie zakupem karnetów, klub w tym roku prawdopodobnie nie będzie wprowadzał ich do sprzedaży." Prawie spadłem z krzesła. Nie ze śmiechu. Z irytacji spowodowanej czyjąś głupotą i brakiem rozeznania. Kompletny brak znajomości materii. Załączona informacja wiele mówi o zarządzaniu w ZKS Olimpii. Zapytam przewrotnie. Jeśli będzie małe zainteresowanie biletami (a wszystko wskazuje na to, że tak będzie), to czy klub zdecyduje, że nie będzie ich sprzedawał? Nawet jeśli 1 (słownie: JEDEN) kibic Olimpii chciałby nabyć karnet, to klub powinien mu ten karnet sprzedać. Koniec. Kropka. Nie znam klubu z ambicjami (tagi: rozwój, gra o stawkę, kibice, szacunek, respekt, historia, tradycja, wartości) na świecie, który nie sprzedaje karnetów. Może ten pan który tę bzdurę wymyślił/opublikował mnie oświeci. To jakiś nowy trend? Przecież to jest kurwa szok. Równamy do najlepszych czy nie? ZKS Olimpia Elbląg po raz kolejny potwierdza, że jest ewenementem na piłkarskiej mapie w Polsce. Może dobrze się stało, że znalazła się tu gdzie się znalazła i rozmiar obciachu też będzie lokalny, a nie ogólnopolski.
Wreszcie pojawiła się szersza informacja, z której dowiadujemy się m.in. że nadtrener/wiceprezes/koordynator/szara eminencja Darek "Cebula" nie jest już cieniem Adama Borosa. Dobre i to. Ale wciąż klub miga się od wyjaśnienia dlaczego pierwszy mecz, te tzw. "derby" grany jest na Agrykola, skoro Eintracht ma swoje pole, które do rozgrywek szuwarowo-bagiennych pasuje jak ulał. O ile przygarnięcie wydmuszki na szczeblu centralnym było nie od uniknięcia (decydowała góra, która pojęcie ma blade), o tyle rozdawanie kart przy A8 po raz kolejny przez tę bandę wywołuje zrozumiały sprzeciw kibiców. Kibice zadają pytania, nie dostają żadnej odpowiedzi. Totalna olewka, która przeradza się już w pewnego rodzaju zwyczaj.
Można się uspokoić w temacie stadionu. Oczywiście nic nie będzie robione, bo wszystko jest OK. Zresztą ci, co widzieli wtorkowy przekaz na zamówienie/materiał reklamowy na antenie polsatu news wiedzą o czym mówię. Naprawdę jest super
Wreszcie pojawiła się szersza informacja, z której dowiadujemy się m.in. że nadtrener/wiceprezes/koordynator/szara eminencja Darek "Cebula" nie jest już cieniem Adama Borosa. Dobre i to. Ale wciąż klub miga się od wyjaśnienia dlaczego pierwszy mecz, te tzw. "derby" grany jest na Agrykola, skoro Eintracht ma swoje pole, które do rozgrywek szuwarowo-bagiennych pasuje jak ulał. O ile przygarnięcie wydmuszki na szczeblu centralnym było nie od uniknięcia (decydowała góra, która pojęcie ma blade), o tyle rozdawanie kart przy A8 po raz kolejny przez tę bandę wywołuje zrozumiały sprzeciw kibiców. Kibice zadają pytania, nie dostają żadnej odpowiedzi. Totalna olewka, która przeradza się już w pewnego rodzaju zwyczaj.
Można się uspokoić w temacie stadionu. Oczywiście nic nie będzie robione, bo wszystko jest OK. Zresztą ci, co widzieli wtorkowy przekaz na zamówienie/materiał reklamowy na antenie polsatu news wiedzą o czym mówię. Naprawdę jest super
http://dwadozera.pl/6548/Pilkarze-Sokola-zaprezentowali-sie-kibicom.html a w elblagu prezentacja????
OdpowiedzUsuńO te karnety na facebooku pytałem ja. A dlaczego pytałem? Ano dlatego że razem z kumplem przyjeżdżamy na KAŻDY mecz Olimpii a mamy ponad 110 km i nie chce mi się stać w kolejce nawet jeśli nie będzie duża zwłaszcza że dosyć często jesteśmy na stadionie równo z gwizdkiem. Takiego olania ze strony Olimpii się nie spodziewałem. Przykro że tak się dzieje w klubie.
OdpowiedzUsuńO cenach biletów tez jakoś cicho... przed burzą, bo może myślą, że można je zostawić na dotychczasowym poziomie...
OdpowiedzUsuńMyślę, że ws karnetów, to ktoś z działaczy wziął kalkulator policzył, że ci co mają byc i tak będą i lepiej sprzedać pojedyncze sztuki niż taniej pakiet w postaci karnetu... Napisano też, że nie ma problemu "można kupić cały pakiet pojedynczych biletów do końca rundy..." żenada - poziom "profesjonalizmu równa się w dół wprost proporcjonalnie do ligi, w której OE występuje... bagno i 6m mułu!!!
Choć przepraszam, wyżej w ligowej hierarchii i tak daleko było do profesjonalizmu!!!
Brawo dla Pana który jeździ na każdy mecz! Takie postawy są godne pochwały. Też mam ok. 90 km, może z tego samego rejonu jeździmy. Namawiajmy ludzi do chodzenia na mecze oraz wyjazdy!!! Ponad podziałami Olimpia jesteśmy z Wami!!!
OdpowiedzUsuńZrozumcie w końcu, że klubem zarządza KSIĄDZ ! Człowiek który bawił się klubem parafialnym Rafael ! Gdzie mu do zarządzania profesjonalnym klubem. Minimalizm , prostota w myśleniu to jego główne cechy. Ale żądać i nie dać nic z siebie to podstawa jak u każdego Księdza. Kibice to zło konieczne. Oni chcą się bawić w klub rodzinny, piknikowy. Na jednym z portali, Ksiądz Prezes mówi , że sponsorzy się odwrócili, i to widać kto jest naszym przyjacielem, a może trzeba pochylić głowę, ruszyć dupsko i błagać o pieniądze, bo jak widać z nieba nie spadają. A komu się chce promować w Gołdapiach, czy w Wasilkowie.??
OdpowiedzUsuńPrzecież szef rady sponsorow Maciej wieczny wicestarosta Romanowski biega za sponsorami to jak sie odwrócili? Nie kumam o co chodzi. Wice Perliński z PiSu i nie ma grubo w kabzie? Klub na skraju bankructwa????
OdpowiedzUsuń