Po weekendzie

Ufff... po ostatnim gwizdku sędziego wielu zapewne miało identyczne poczucie ulgi. Skazywany na pożarcie/potraktowany niepoważnie Świt o mały włos nie sprawił meganiespodzianki. Owszem Olimpii w NDM zawsze grało się ciężko, ale mało kto zapewne przypuszczał, że trzecioligowiec sprawi aż tyle problemów. Wiara i walka do końca + Tomek Sedlewski dała arcyważne trzy punkty. Po tym meczu zespół Adama Borosa oprócz punktów na pewno zyskał na morale i pewności siebie. Choć spotkanie ułożyło się źle, przez większą jego część nie szło, to w końcówce udało się przechylić szalę zwycięstwa i zgarnąć pełną pulę. Do utrzymania droga daleka, ale w klasyfikacji samej wiosny Olimpia jest już na pudle. Lepsze tylko Legionovia (co oni grają!) i Siarka.
Klasyk mawiał - może są i jakieś plusy (wyniki ekip seniorskich), ale najważniejsze by nie przesłoniły one minusów. To co się stało w niedzielę w Warszawie to powinien być zaczyn do trzęsienia ziemi i zmiany w podejściu do szkolenia młodych zawodników w ZKS Olimpia Elbląg.
***
Wreszcie wygrały rezerwy. Trzeba to odnotować, że w niezłym stylu i z dość mocnym jak na 4 ligę zespołem. Wypadałoby teraz pójść za ciosem, ogolić Mamry w Giżycku, by oddalić groźbę spadku. Strasznie nierówno grają podopieczni trenera Stanisława Fijarczyka.
***
Juniorzy. 11-0 to by na 3 mecze w hokeju nawet dużo było. Wynik katastrofa. Nie ma znaczenia, że to Legia. Żadnego. Klubowi z ambicjami, klubowi który chwali się współpracą właśnie z Legią, takie wyniki po prostu nie przystoją. Żadnym usprawiedliwieniem jest fakt, że na mecz pojechało 13 ludzi, w tym rezerwowy bramkarz. Witryna oficjalna, jeśli wspomina o okrojonym składzie, to dobrze by było podać przyczyny tego okrojenia. Klub bardzo podkreśla wagę jaką przywiązuje do szkolenia młodzieży, niestety nie idą za tym wyniki. Słychać głosy, że w środku kolokwialnie mówiąc jest kwas. W roli trenera koordynatora nie sprawdził się Janusz Buczkowski i nieoficjalnie mówi się, że klub zaczął rozglądać się za nową osobą na to stanowisko. Przy tej okazji dobrze byłoby chyba ocenić pracę trenerów CLJ, bo na tę chwilę nie jest ona zadowalająca. PZPN ma już gotowy plan rozgrywek CLJ na przyszły sezon i aby dalej kontynuować przygodę na szczeblu centralnym trzeba zająć minimum 8 miejsce. Na dziś jest oczko wyżej, ale przewaga nad resztą stawki minimalna. Ostatni występ mówi jednak jasno - nie tędy droga. Gdybym był trenerem, jakiejkolwiek drużyny w jakiejkolwiek lidze, to po takim czymś w trybie natychmiastowym zdałbym sprzęt. Innego wyjścia dla mężczyzny nie ma. Także głodne kawałki o okrojeniu czegoś tam lepiej, by nie wychodziły na światło dzienne. Kompromitacja goniąca kompromitację nie jest dobrym rozwiązaniem.
***
Tego, że do poważnych zmian w tzw. pionie młodzieżowym musi dojść, nikt nie poddaje w wątpliwość. Ci za miedzą zrobili zapowiadany numer, kolejny z serii "co zrobić, by Olimpii zaszkodzić"? Oczywiście całej misternej konstrukcji przyklasnęło miasto. Co gorsza ta bardziej czerwona część, która ma mocny zamiar/duże szanse przejęcia jesienią całości władzy w UM. Symptomatyczne jest, że na podpisaniu umowy z Lechią/Lotosem pojawił się szef Rady Miasta Janusz Nowak, który w jesiennych wyborach będzie kandydatem SLD i reszty różowo/czerwonych na prezydenta Elbląga. Widząc co wyprawia obecnie urzędujący prezydent osiągnięcie tego celu nie będzie szczególnie trudne. Legitymacja jaka została udzielona niecnym planom Mirosława Pelca, błogosławieństwo potężnego koncernu gdzie od bardzo dawna szefuje elblążanin Paweł Olechnowicz, przyszłość dobrej młodzieżowej piłki w Olimpii stawia pod dużym znakiem zapytania. Pojawienie się na tym spędzie polityków PO w osobach Marszałka Województwa Jacka Protasa (ten z lewej) i Jerzego Wcisły (którzy wzorem swojego szefa Donalda T. zapragnęli zaharatać w gałę) znamionuje, że inicjatywa ma duże szanse na rozwój. Jeśli dorzucimy do tego Starostę Powiatu Elbląskiego Sławomira Jezierskiego, to mamy w zasadzie całe spectrum, oddające rozmach przedsięwzięcia. Szeroki front partyjny, to już połowa sukcesu. A, że za pieniądze Elbląga i Elblążan dla Gdańska i Lechii? To już sprawa trzecio/czwartorzędna. Nawet ten meeting organizowany/sfinansowany był przez Centrum Spotkań Europejskich "Światowid", czyli instytucję mającą siedzibę w Elblągu. Tak będzie ta "współpraca" wyglądała? Dziwię się, że np. pan Radny Turlej (PO) w żaden sposób nie sygnalizuje tego publicznie i nie sprawił, by kwestia stanęła na obradach RM. Póki jeszcze jest radnym. Jesienią czerwoni po wzięciu stołków nie będą się już nikogo o nic pytali. Karty wciąż tasuje Marek Burkhardt. On też zapewne będzie je rozdawał.