Codzienna marszruta po elbląskich portalach internetowych zmusza do smutnej refleksji. Miasto naprawdę zeszło na psy (a może wilki) skoro głównym tematem porannych serwisów jest... przeniesienie głazu narzutowego z ul. 12-lutego, na rondo przy Agrykola (od bodaj 6.03.2014 Rondo im. Żółnierzy Wyklętych). Wszystko opatrzone obszernymi fotorelacjami, z których na czoło wysuwa się ta z Gazety Olsztyńskiej, z bardzo widowiskowymi ujęciami z jadącego auta fotografa. Brakuje mi tylko filmów, choć niewykluczone, że i te się pojawią. Strasznie wiekopomnego wydarzenia dziś byliśmy świadkami. I taki żuczek jak ja, nawet nie zdawał sobie (nadal nie zdaje) z tego sprawy.
Ale idźmy dalej - portel, czyli medialny patron Olimpii. Nie wiem w czym ten patronat się objawia? W codziennych newsach informacji o klubie będącym pod opieką medialną jest tyle co kot napłakał, a w dodatku jakoś dziwnie pochowane (poszukajcie sobie sami). Zresztą są to ogólnodostępne informacje, bądź ze strony klubowej, bądź z portali społecznościowych. Nic autorskiego, czego nie znajdziemy nigdzie indziej, newsa, którego konkurencja nie ma. Własnej dziennikarskiej roboty w interesującym nas temacie 0. Olimpia na łamach patrona medialnego - to zwiastun o zbliżającym się meczu, wpleciony pomiędzy zajawki sportowe typu piłka ręczna, ping-pong i szachy. Potem po meczu relacja + zdjęcia. Nic ponadto. To już inne portale szerzej o Olimpii piszą i czasem wrzucą klip filmowy z bramkami, względnie konferencją (nie jest to jednak regułą). A co nam oferuje portel. Weźmy pod lupę ostatni tydzień, pomijam już kwestie stricte sportowe. Zawodnicy Olimpii udzielali się nazwijmy to prospołecznie. Na majówce jednej fundacji i bawili się między sobą (bo kibice słabo dopisali) grając w piłkę na konsolach. Owszem króciutkie wzmianki o tym są, ale schowane można powiedzieć w dupie. Tymczasem z głównej strony atakuje dziś nieprawdopodobna informacja, że pikujący ku 3 lidze przebierańcy bawią się na treningach GPS-ami. Niebywałe! To niewątpliwie jest najbardziej interesująca informacja dla kibiców klubu znajdującego się pod patronatem redakcji. Czy aby na pewno tak to powinno wyglądać? Nie wydaje mi się. Eintracht ma swojego piewcę/rzecznika prasowego, który jak się okazuje lubi czasem skoczyć w bok. Jak inaczej tłumaczyć obecność tego pana na zabawie w pijalni piwa?. Tylko, na jakich zasadach on w tym uczestniczył? To miało być spotkanie zawodników z kibicami Olimpii. Kibicami! Gościu w żółtym trykocie z mikrofonem musiał to przeoczyć.
ps. najśmieszniejsze, że jedna z redakcji spod której okna ten bardzo ważny dla miasta kamień zabrali, w ogóle tego nie zauważyła/nie zdecydowała się o tym napisać.
Ale idźmy dalej - portel, czyli medialny patron Olimpii. Nie wiem w czym ten patronat się objawia? W codziennych newsach informacji o klubie będącym pod opieką medialną jest tyle co kot napłakał, a w dodatku jakoś dziwnie pochowane (poszukajcie sobie sami). Zresztą są to ogólnodostępne informacje, bądź ze strony klubowej, bądź z portali społecznościowych. Nic autorskiego, czego nie znajdziemy nigdzie indziej, newsa, którego konkurencja nie ma. Własnej dziennikarskiej roboty w interesującym nas temacie 0. Olimpia na łamach patrona medialnego - to zwiastun o zbliżającym się meczu, wpleciony pomiędzy zajawki sportowe typu piłka ręczna, ping-pong i szachy. Potem po meczu relacja + zdjęcia. Nic ponadto. To już inne portale szerzej o Olimpii piszą i czasem wrzucą klip filmowy z bramkami, względnie konferencją (nie jest to jednak regułą). A co nam oferuje portel. Weźmy pod lupę ostatni tydzień, pomijam już kwestie stricte sportowe. Zawodnicy Olimpii udzielali się nazwijmy to prospołecznie. Na majówce jednej fundacji i bawili się między sobą (bo kibice słabo dopisali) grając w piłkę na konsolach. Owszem króciutkie wzmianki o tym są, ale schowane można powiedzieć w dupie. Tymczasem z głównej strony atakuje dziś nieprawdopodobna informacja, że pikujący ku 3 lidze przebierańcy bawią się na treningach GPS-ami. Niebywałe! To niewątpliwie jest najbardziej interesująca informacja dla kibiców klubu znajdującego się pod patronatem redakcji. Czy aby na pewno tak to powinno wyglądać? Nie wydaje mi się. Eintracht ma swojego piewcę/rzecznika prasowego, który jak się okazuje lubi czasem skoczyć w bok. Jak inaczej tłumaczyć obecność tego pana na zabawie w pijalni piwa?. Tylko, na jakich zasadach on w tym uczestniczył? To miało być spotkanie zawodników z kibicami Olimpii. Kibicami! Gościu w żółtym trykocie z mikrofonem musiał to przeoczyć.
ps. najśmieszniejsze, że jedna z redakcji spod której okna ten bardzo ważny dla miasta kamień zabrali, w ogóle tego nie zauważyła/nie zdecydowała się o tym napisać.
Jestem ciekawy czy klub po prostu nie dostał tylko pieniędzy za to że portel ma reklamę na koszulkach. Po patronem medialnym to na pewno nie jest! Co do turnieju kibiców z piłkarzami w fife to nie prawda że kibice nie chcieli brać udziału. Na liscie 16 biorących udział było... 3 kibiców! Reszta to kolesiostwo! Byli gracze i znajomi zawodników OE! W komunikacie napisał pan Kuliński że było tylu chętnych kibiców do grania że turniej musiał by się odbyć w 3 dni!
OdpowiedzUsuńNo i stało się to co wisiało w powietrzu miasto i spólka poparło pomysł Pelcowizny .http://sport.elblag.net/artykuly/concordia-podpisala-umowe-z-lechia-miasto-chce-pom,11614.htm Ciekawe .MIasto klepie niby "biede" sprzedaje koszary ruskim ,zastawia basen na poczet budżetu a tu prosze ,conca puszcza gdańskiego bąka ,zylc ,chujnia z grzybnia i PIZDA ANIOŁA
OdpowiedzUsuń