piątek, 30 maja 2014

Coś (chyba) umyka

Mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że coś niepostrzeżenie umyka, coś idzie nie po planie. Niestety złe przeczucia przed końcową batalią w Puławach i na A8 ze Stalą. Niby wszystko pod kontrolą, niby wszystko w rękach Olimpii. Niby. No właśnie. Nie daje mi coś/ktoś spokoju. Powodem zmartwienia jest obsada sędziowska tego spotkania. I niech mi nikt tu nie imputuje, że kraczę, wymyślam, szukam alibi. Nie jest przypadkiem, że akurat ten sędzia dostał do sędziowania taki mecz. Nie jest przypadkiem, że zawodnicy Olimpii w luźnej grze z Motorem zostali bezczelnie i bez pardonu wykartkowani i do Puław nie jedzie Graczyk i Maciejak. W przypadki nie wierzę, a już w przypadki w piłce nożnej za chiny ludowe. Muszyński (sędzia) doskonale wiedział kogo karać kartkami, coś oś mi mówi, że równie doskonale zorientowany będzie niejaki pan Bielawski z Katowic. Przekonamy się po 17 w najbliższą niedzielę.
Czytam te wszystkie komentarze w sieci, teksty typu: na temat sędziów się nie wypowiadam, Olimpia walczymy, damy radę musimy wygrać, chuj z sędziami i wiele innych podobnych. I wtedy aż ciśnie się na usta: Ludzie, nie bądźcie naiwni! Nie aż tak. Zbyt wiele możnych tej ligi nagłowiło się i użyło swoich koneksji/układów/zależności, żeby pewne rzeczy na finiszu miały się tak, jak oni to zaplanowali. Olimpia nikomu z tych panów nie jest po drodze. To zbyt mocne lobby, zbyt wiele klubów zainteresowanych tym, by jakiś rodzynek z północy nie próbował nawet o czymkolwiek decydować. Wielokrotnie słychać było wcześniej słowa, że nikomu nie kalkuluje się wyjeżdżać tak daleko na mecze (a przecież w tym sezonie do Elbląga musieli jeździć dwukrotnie!). Przecież to dla nich bez sensu, ekonomia jest brutalna. Ci drudzy, którzy korzystali z A8, już się zluzowali. Kolejna ekipa z "końca świata" - Suwałki idą na awans i zostaje biedna Olimpia. Zbyt wiele interesów, zbyt mocni rywale, by mówić, że wszystko w nogach i głowach zawodników. Fajnie byłoby, gdyby rzeczywiście tak było. Tak niestety nie jest. Gra o wynik i walka na boisku, to bajeczki dla grzecznych dzieci. Rzeczywistość bywa zdecydowanie bardziej prozaiczna i mało przyjemna.
Wracam do tego feralnego meczu z Radomiakiem, bo bardzo utkwił mi w pamięci. Na Twitter wrzuciłem video z tej gry. O ile do czerwonej kartki nie zamierzam się przyczepiać, o tyle do nieuznanej bramki, gola na wagę 3 punktów, jak najbardziej tak. Piłka była już w bramce, kiedy sędzia użył gwizdka. Użył i zapierdolił 3 pkt. Nie zrobił tego celowo? Jakoś nie wierzę. Tak samo nie wierzę, że teraz ślepy los przydzielił go do prowadzenia meczu Olimpii. Po ponad 1,5 roku, czyli po bardzo długiej przerwie pan sędzia z Katowic znów będzie rozjemcą w meczu Olimpii Elbląg. Półtora roku to szmat czasu. Niektórzy arbitrzy zdążyli pogwizdać w kilku meczach olimpijczykom. Przykład? Proszę, pierwsze z brzegu (wrodzone lenistwo nie daje mi szans na poważniejsze zgłębienie zakamarków internetu) - 4 mecze, 3 mecze, 2 mecze w porównywalnym okresie czasu. Dalej już nie chce mi się szukać. A pan Bielawski ostatni mecz Olimpii 27.10.2012 i dopiero teraz, na finiszu sezonu 2013/14. Człowiek do specjalnych poruczeń? Nie przesądzam sprawy, ale obsada bardzo dziwna. Żeby nie okazało się, że w Puławach kartki obejrzą Ichim, Leśniewski i Sedlewski. Wówczas tej trójki zabrakłoby na ostatni mecz ze Stalą Mielec. A przecież pan sędzia potrafi być bezwzględny (znów vide Radom) i wyrzucić zawodnika bez wcześniejszego napomnienia. Wcale nie muszą to więc być żółtka, są przecież kartki czerwone/wykluczenia/zawieszenia, a więc kary bardzo dotkliwe. No i niejako na deser rzuty karne. Od jakiegoś czasu zmora Olimpii. A przecież elblążanie ani nie są specjalnie brutalni, ani nie grają skomasowaną bezpardonową defensywą, z masą przecinaków w szeregach, a wapno goni wapno. 3 ostatnie mecze, to 3 karne przeciw Olimpii, które zabrały 5 punktów (3 z Radomiakiem i 2 z Limanovią). Nie trzeba dodawać, w którym miejscu byłaby by Olimpia bogatsza o te oczka.
Przy tej okazji jeszcze taka ciekawostka/spostrzeżenie (nie moje). Wiecie kiedy Hirek Zoch obronił ostatni rzut karny? 12 kwietnia z Wigrami Suwałki. Potem udzielił tego wywiadu i już ani razu sztuka obrony jedenastki mu się nie powiodła. Jestem przekonany, że ten Jonasz, źle życzący Olimpii pismak, jest przyczyną wszystkich niepowodzeń, które w ostatnim czasie dotknęły klub z Agrykola. Nie zdziwiłbym się, gdyby na balkonie obok roweru, którym dziarsko przemierza nasze miasto w godzinach szczytu (nie tylko), miał laleczkę voodoo w żółto-biało-niebieskich barwach z tysiącem wbitych szpil i kolców. Coś może być na rzeczy, co? :P.
Jaką taktykę obrałbym na mecz w Puławach? Taką, która wielokrotnie sprawdzała się za Raduszki. Zabezpieczenie tyłów, gra na 0, a z przodu może uda się coś zdziałać. W dodatku oszczędziłbym zagrożonych kartkami. Bez Graczyka i Maciejaka będzie ciężko, ale bez Sedlewskiego, Leśniewskiego (ostatnie przebudzenie i niezła forma) oraz Ichima nie wyobrażam sobie skutecznej walki o utrzymanie. Nie ma takiej opcji. Terminarz też pod górę, bo w zasadzie wszyscy walczący z Olimpią w tej kolejce mają spacer ze zdegradowanymi: Mielec z Łowiczem, Pruszków z Lublinem, Stalowa Wola ze Świtem, a Stal Rzeszów z Garbarnią. Jedyny mecz, gdzie powinni walczyć na noże to Limanovia z Legionovią. Chociaż jak słyszy się, że w Legionowie nie chcą jednak 2 ligi i raczej nie dostaną licencji, to... ech szkoda gadać. Jak nie spojrzeć, dupa z tyłu. Olimpio powalczcie mądrze/chytrze/wyrachowanie/sprytnie/ skutecznie i sprawcie, że wszystkie mętne spekulacje będzie można o kant tej właśnie dupy potłuc. Fajnie by było.
Statystyka jeszcze/wciąż za Olimpią. Budujące. Chociaż coś. Ale halo, przecież statystyka przekłamuje. Fuck. Miłego weekendu. Mimo wszystko. Życzenie jasne.

9 komentarzy:

  1. A ja tam wierze. W Kiryła że zabije i bedą punkty. Na pohybel wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma co dramatyzować ze sędziowie nas celowo spuszczą. 3 punkty w Puławach i będzie malinowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto wie z tym Kirryłem może po tych kilku miesiacach kontuzji akurat jutro odpali.Wszystko jest mozliwe.Ale mozliwe jest także to ,że sedziowie moga nas spuscic za czyims przyzwoleniem z centrali. Czytaj Grynia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko zwycięstwo !!! :]]]]2 czerwca 2014 07:39

    Dobrze wykrakałeś karnego który był z dupy .Bramka nie padła ale słupek - Zoch i cóż życie .Sędzia przechój straszny, spalone gwizdał ale dla Wisły :] .Kartka tylko jedna Lewandowskiego za głupie gadki z cienkim sędzia .Doping kibiców na b.duży plus.Ogólnie dużo strat w środku pola ,Stępień jakis obsrany na boisku słabe podania niecelne kręcił kółka ale nic nie wychodziło .Najlepszy był Sedlewski który szarpał cały czas .I zimna krew Leśniewskiego który dostał podanie od zawodnika z Puław na tzw sam na sam z bramkarzem objechał go jak młodego i z ostrego konta zajebał na 1-1. Brawo OLIMPIA .Jeszcze tylko jedno zwycięstwo !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe całe szczęście nie było tak źle i mało co się sprawdziło z Twoich przepowiedni. A może laleczka tego redaktorka gdzieś się zagubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i nie było źle. Dalej wszystko w nogach piłkarzy i o to chodzi. Mielec, Legionovia i SSW pewne utrzymanie, choć nie wiadomo, jak to będzie z licencjami...
    Jedynie nie ma co doszukiwać się niesprawiedliwości dziejowej, bo w niektórych meczach to OE wygrała na farcie. Trochę macierewiczowskim niedowierzaniem w jakąkolwiek sprawę tu zaleciało... Niemniej, nie tak łatwo ustawia się mecze w porównaniu do czasów fryzjera... Zresztą najważniejsze jest tylko jedno - ograć w niedzielę Mielec i po stresie!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. To ze trzeba ograc Mielec to kazdy głupi wie.Takze prochu nie wymysliłeś.Pytanie do blogera.Czyli Lewandowski który dostał zółta kartke nie zagra z mielcem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wywołany do tablicy odpowiem tak: moim zdaniem jak najbardziej Lewandowski może z Mielcem zagrać. Z raportu kartkowego z 90minut.pl wynika, że ma 7 żółtych kartek, a pauza jest po 8. Na Mielec wracają też Graczyk i Maciejak, którzy nie grali w Puławach właśnie z powodu zawieszeń kartkowych. Sytuacja kadrowa jest więc ok.

      Usuń
  8. Dzieki za odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)