wtorek, 15 stycznia 2013

Przygotowania rozpoczęte

Olimpia zaczęła się sposobić do rundy rewanżowej. Na pierwszych zajęciach zjawiło się 16 zawodników. Tylko 16. W tym kilku, którzy umówmy się, nie będą stanowili o sile pierwszej drużyny, a będą raczej pełnili rolę zmienników i graczy drugiego planu. Zimowe okno transferowe co prawda dopiero się zaczęło, ale wieści docierające z klubu nie napawają optymizmem.
Bobek, Lisiecki, Lubenow, Miecznik, Scherfchen, Ślifirczyk, Taibow (porządek alfabetyczny) - to ludzie, których wiosną zabraknie na A8. To znaczące osłabienia, no może z 2-3 wyjątkami. Niestety, ale powoli sprawdza się scenariusz, o którym pisałem wcześniej. Ruchy kadrowe są, ale póki co z klubu, a nie w odwrotną stronę. Niczego nie zmienia obecność na pierwszych zajęciach dwóch zawodników Olimpii 2004 Elbląg czyli Kamilów Graczyka i Piotrowskiego. Ten drugi, to wychowanek Olimpii, który ma szansę po latach wrócić do macierzystego klubu. Dla Graczyka, jest to drugie podejście do żółto-biało-niebieskich. Graczyk był już na testach przy Agrykola przed czterema laty. Nic niestety nie słychać o poważnych wzmocnieniach, które wydają się nieodzowne, jeśli elblążanie chcą skutecznie bić się o czub tabeli (bo przecież nie o awans - brak infrastruktury i wystarczających finansów).
Nie ma nowych zawodników, jest za to nowy trener. Do sztabu szkoleniowego dołączył bowiem Dariusz Kaczmarczyk. "Cebula" (starsi kibice doskonale pamiętają płowowłosego piłkarza) będzie od teraz współpracował dla dobra Olimpii z Olegiem Raduszko i kolegą z boiska Szymonem Szałachowskim. Czy to jest pierwszy krok w stronę połączenia obu klubów - Olimpii z Olimpią 2004 Elbląg. Słychać o tym od jakiegoś czasu, a po przełomie roku jakby głośniej. To bez wątpienia byłoby najlepsze rozwiązanie, na które od lat czekają kibice. Kibice, którzy założyli w 2004 roku obecnego trzecioligowca. Jeśli faktycznie coś jest na rzeczy, to trzeba temu dziełu kibicować z wszystkich sił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)