środa, 21 listopada 2012

Budżet na 2013 rok

W bip UM Elbląg znalazł się projekt budżetu na 2013 rok, który ma być/będzie przegłosowany 28 grudnia na sesji budżetowej Rady Miejskiej. Pomijając wszystkie ważne kwestie przechodzę do najbardziej mnie interesującej. Wydatków na sport, w tym piłkę nożną i całą związaną z tym infrastrukturę. Te zapisy zawarte są w dziale nr 926 pod tytułem Kultura Fizyczna (trzeba trochę pogrzebać w skompresowanym pliku, w uzasadnieniu do planu wydatków). I co tam znajdujemy?
Ogólne planowane wydatki na tę gałąź zamykają się w kwocie: 25.784.273 złotych. To co szczególnie ważne znajdziemy w tym akapicie: Środki w wysokości 14.430.330zł, będące w dyspozycji Departamentu Sportu, przeznacza się na realizację inwestycji pn. „Rozbudowa i przebudowa wielofunkcyjnego obiektu rekreacyjno – sportowego w Elblągu”. Inwestycja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury 2007 – 2013 w wysokości 7.214.242zł. Środki w kwocie 7.216.088 stanowią wkład własny miasta. Fajnie. Na to czekamy od bardzo dawna. Ale jest jeszcze coś. W § 6050 pod nazwą Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych (Departament Sportu) znajdziemy kwotę 1 700 000 złotych, która ma być wydana na dwie rzeczy:
1. Budowa i odtworzenie kortów tenisowych - 700 000 złotych - to jest zrozumiałe, przebudowa Agrykola nie przewiduje w tej lokalizacji kortów i miasto musi poszukać nowego miejsca i zbudować nowe korty dla szerokiej rzeszy tenisistów. Oczywiście pełna zgoda.
UWAGA!
2. Przeniesienie trybun na ul. Krakusa oraz modernizacja - 1 000 000 złotych. Przecież to są mówiąc w skrócie jakieś jaja. W sytuacji gdzie powstaje stadion miejski czyli wizytówka sportowa miasta, przeznacza się z kasy miasta bańkę na reanimację truposza? Przecież ten wydatek w żaden sposób nie daje się wytłumaczyć. To nie ma żadnej sensownej argumentacji. To się po prostu kupy nie trzyma. Przecież to jest marnotrawstwo pieniędzy publicznych. Na cholerę wyrzuca się w błoto tyle pieniędzy. Mówi się, że kasa miasta świeci pustkami. Brakuje pieniędzy na wszystko. A tu się komuś robi prezent za milion złotych? Skandal, to chyba adekwatne określenie. Inaczej się tego nie da nazwać. Koleś kolesiowi coś kiedyś obiecał, a dziś to realizuje. Dawny układ z UM, wsparty MOSiR-em, ma się dalej świetnie. Były naczelnik Wydziału Sportu, a dzisiejszy dyrektor klubu mającego swą siedzibę przy Krakusa, ma takie plecy w UM, jakby dalej tam pracował, pomimo tego, że odchodził z magistratu niełasce. I co za tę bańkę powstanie? Jakie standardy będzie spełniał obiekt przy Krakusa? Trzecioligowe, czy półdrugoligowe? Żadne. Zamiast dostosować nowy obiekt przy Skrzydlatej do wymogów I ligi (tzn. przenieść trybunę i wymienić nienadającą się do użytku naturalną nawierzchnię, a milion z palcem w nosie do tego wystarczy), UM rozdaje prezenty, bawiąc się w Św. Mikołaja. Owszem święta się zbliżają, ale czy nie za szczodrze Panie Prezydencie?

Do 28 grudnia jest trochę ponad miesiąc. Szkoda miliona z kasy miejskiej. Prezydent prowadzi konsultacje, czeka głosy innych ważnych środowisk społecznych i politycznych i jest czas na złożenie wniosku, by tę kwotę spożytkować w inny sposób. Warto spróbować.

ps. A może to ma drugie dno? Przecież przeniesienie trybuny nie może być droższe od jej wybudowania, prawda? A może chodzi o podanie pieniążków na funkcjonowanie? Pozostawiam to Waszej inteligencji. Moja mówi mi jasno - coś tu śmierdzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)