Witam po ponad... 3 latach. Sam się zdziwiłem, jak tu zajrzałem, że Google jeszcze nie sprzątnęło do śmietnika tych wypocin. Postaram się w takim razie pociągnąć wózek dalej. Tym bardziej, że przed nami bardzo ciekawie zapowiadająca się wiosna. Olimpia, na którą jeszcze w grudniu nikt nie postawiłby choćby centa, wydaje się, że wróciła do życia i zamierza na poważnie powalczyć o byt w lidze. Ku mojej, a zapewne i Waszej uciesze.
Czego więc życzyć. Olimpii nic, aby nie zapeszyć. Życzcie mi więcej zapału przy pracy. Zapraszam do współtworzenia w komentarzach tego bloga.
Czego więc życzyć. Olimpii nic, aby nie zapeszyć. Życzcie mi więcej zapału przy pracy. Zapraszam do współtworzenia w komentarzach tego bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)