Kilka dni do meczu, który według mnie wywołuje jakieś dziwne, niewspółmierne do rangi, napięcie. Przynajmniej w lokalnych mediach. Mediach, umówmy się, Olimpii raczej mało przychylnych. Mam wrażenie, że jest tworzone coś na kształt sztucznego zainteresowania. Jakieś takie dziwne poruszenie, podbijanie bębenka. Celuje w tym nieoceniony, niedościgniony sympatyk Eintrachtu red. Libuda. Codziennie coś wysmaruje, w przeważającej mierze produkcja mega słaba. Teksty przepisane z innych miejsc, jedynie z odpowiedniej perspektywy podkolorowane. Tendencja jedna - napierdalać ile wlezie w Olimpię, a druga mańka w superlatywach. Ale o tym niżej. Mnie jako człowieka trzymającego kciuki za Olimpię dziwi, dlaczego akurat ten mecz cieszy się takim rozgłosem? Mecz jak mecz, jak wygrasz to tylko 3 pkt, ani jeden więcej. Choć próbując postawić się z drugiej strony, to chyba można ich zrozumieć. Życie w cieniu musi mieć minusy i każda okazja jest dobra, by się dowartościować. Mecz z klubem, który ma historię i kibiców, to okazja do zaistnienia. Z tej też okazji nie zamierzają zrezygnować i chcą do maksimum wykorzystać swoje 5 minut.
Sprzyjającego Eintrachtowi Libudę przy dużym ładunku dobrej woli można w zasadzie zrozumieć. Jednak takiego zrozumienia dla portelu nie znajduję. Nie chcę tu na siłę krytykować, ale medium, który mieni się patronem medialnym, powinno wg mnie nieco inaczej do sprawy podejść. Dokładnie chodzi mi o ten artykuł, choć to nie jedyny tekst z ostatnio zamieszczonych, który średnio mi się podoba. Wczoraj pojawił się inny, który wystawia Olimpię na strzał, ale o tym kiedy indziej. W tym natomiast nie znajdujemy nic nowego, czegoś czego byśmy wcześniej nie widzieli. Kompletnie nic interesującego. Oczekiwałbym więcej inwencji od autora i czegoś w takim stylu. W tym wypadku również należałoby drążyć kwestię cen biletów. Kibice słusznie pytają, niestety nie otrzymują żadnej odpowiedzi. A od kogo, jak nie od dociekliwych dziennikarzy należy oczekiwać wyjaśnienia wątpliwości. Proste pytanie - dlaczego na mecz z Olimpią Elbląg podniesiono ceny biletów? Podniesiono? Tak, podniesiono. Proste pytanie i np. ja chciałbym równie prostej odpowiedzi, w dwóch zdaniach. Są wyższe, bo to i to. Niestety nikt sobie tym głowy nie zaprząta, pojawia się tylko suchy komunikat o cenach, rozesłany przez organizatora. Mi to nie wystarcza, dlatego prześledźmy jak ceny na ich mecze kształtowały się dotychczas? Nie oczekujcie wyjaśnienia na stronie klubowej, bo tam takiej informacji nie znajdziecie. Przed każdym meczem rozgrywanym przez nich na A8 w roli gospodarza pojawia się coś mniej więcej takiego: (Data), w ramach (nr kolejki) spotkań II ligi grupy wschodniej, zespół (tu nazwa) spotka się z drużyną (tu nazwa). Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie MOSiR w Elblągu, ul. Agrykola 8 o (godz), na które serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków piłki nożnej. Tyle. Wszystkie zapowiedzi w zasadzie identyczne. Zmienia się jedynie informacje z nawiasów. O biletach ani słowa. Może oni w ogóle nie sprzedają biletów na swoje mecze? Może wpuszczają za free, by choć w części zapełnić jedną trybunę na stadionie? Tego nie wiem. Ostatnia zapowiedź na ich stronie jest jednak inna. Bardzo obszerna i pojawiają się informacje o cenach. Jakże różnych od tych, które wyznaczono na obecny sezon jesienią 2013 roku. Siarce kibiców Olimpii skaleczyć się nie udało. Tym razem jednak nie będą mieli innego wyjścia i za wejściówki zapłacą dużo więcej niż kibice z innych miast przyjeżdżający do Elbląga na mecze swoich zespołów z Eintrachtem. Tak powinno być panie dyrektorze Burkhardt? Uważam, że to pokazuje w jaki sposób klub, który tak szermuje argumentami o współpracy, wzniosłymi hasłami o szacunku względem drugiego, tak naprawdę postępuje i traktuje mieszkańców tego samego miasta. Chcąc być w zgodzie z własnym sumieniem i stanem faktycznym należy odnotować, że stratni nie będą jedynie kibice z łuku. Pozostała (większa część) publiki zapłaci więcej. Odpowiednio 10 zł (kryta, podwyżka 200%) i 5 zł (prosta, podwyżka 100%). Niestety w żadnym z lokalnych mediów takiej informacji nie znalazłem.
Szukałem długo, namiętnie i znalazłem to. He he nie udało się panu redaktorowi, tak jak zamierzał. W Olimpii zdrowe podejście, nie wpasowali się w forsowaną konwencję. Ale o to właśnie chodzi. Musisz się facet postarać jeszcze mocniej, zmajstrować więcej żałosnych tekstów, w takim stylu. Choć sam mam mnóstwo zarzutów względem polityki klubu odnośnie wychowanków (casus Lisieckiego), to z tym jednostronnym, nierzetelnym paszkwilem godzącym w interes klubu zgodzić się nie można. Zadał sobie rzecznik Eintrachtu mnóstwo zachodu, ale cała robota o kant dupy potłuc. Pomijam już zakres czasowy (może trzeba było od 1945 spróbować, by wykazać ogrom "zmarnowanych talentów"), kosmiczne błędy (choćby ten Bobek, który nie jest wychowankiem Olimpii) i niezrozumiały dobór akurat tych nazwisk, to aż się prosi by w ślad za tym tekstem poszedł analogiczny o sytuacji wychowanków w Eintrachcie. Ha ha ha. Ale przecież nie będzie redaktor strzelał w stopę i srał we własne gniazdo. Mariusz Max Kolonko mówi - to się nie dodaje. Libudzie się też nie dodało, więc temat przemilczał. Wydawać by się mogło, że zgrabnie. Bynajmniej. Myślę, że doszedł do tego samego wniosku co ja - tam nie byłoby o kim napisać. Ot, po prostu żerujący na padlinie, o czym dobitnie świadczy obecny skład jeszcze drugoligowca - z trudem można doszukać się Polaków, a co tu o Elblążanach, a jeszcze wychowankach!, marzyć. Impossible.
Tak więc do meczu. Takiego samego, jak wszystkie pozostałe w tej śmiesznej lidze. Komu nie pasuje (za wcześnie, niedziela/święto, inny powód), na pewno będzie mógł śledzić relację live. Przynajmniej w 3 (a może i więcej) miejscach. Na to akurat w przypadku mediów elbląskich możemy liczyć. Oczywiście z meczów w Elblągu. Wyjazdy to nie ich broszka. Choć... podobno ostatnio z Tarnobrzega patron medialny Olimpii wrzucał wynik live. Dobre i to. Fajnie jakby się to przerodziło w normalną praktykę, z każdego meczu poza Elblągiem. To tyle. Tymczasem.
Sprzyjającego Eintrachtowi Libudę przy dużym ładunku dobrej woli można w zasadzie zrozumieć. Jednak takiego zrozumienia dla portelu nie znajduję. Nie chcę tu na siłę krytykować, ale medium, który mieni się patronem medialnym, powinno wg mnie nieco inaczej do sprawy podejść. Dokładnie chodzi mi o ten artykuł, choć to nie jedyny tekst z ostatnio zamieszczonych, który średnio mi się podoba. Wczoraj pojawił się inny, który wystawia Olimpię na strzał, ale o tym kiedy indziej. W tym natomiast nie znajdujemy nic nowego, czegoś czego byśmy wcześniej nie widzieli. Kompletnie nic interesującego. Oczekiwałbym więcej inwencji od autora i czegoś w takim stylu. W tym wypadku również należałoby drążyć kwestię cen biletów. Kibice słusznie pytają, niestety nie otrzymują żadnej odpowiedzi. A od kogo, jak nie od dociekliwych dziennikarzy należy oczekiwać wyjaśnienia wątpliwości. Proste pytanie - dlaczego na mecz z Olimpią Elbląg podniesiono ceny biletów? Podniesiono? Tak, podniesiono. Proste pytanie i np. ja chciałbym równie prostej odpowiedzi, w dwóch zdaniach. Są wyższe, bo to i to. Niestety nikt sobie tym głowy nie zaprząta, pojawia się tylko suchy komunikat o cenach, rozesłany przez organizatora. Mi to nie wystarcza, dlatego prześledźmy jak ceny na ich mecze kształtowały się dotychczas? Nie oczekujcie wyjaśnienia na stronie klubowej, bo tam takiej informacji nie znajdziecie. Przed każdym meczem rozgrywanym przez nich na A8 w roli gospodarza pojawia się coś mniej więcej takiego: (Data), w ramach (nr kolejki) spotkań II ligi grupy wschodniej, zespół (tu nazwa) spotka się z drużyną (tu nazwa). Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie MOSiR w Elblągu, ul. Agrykola 8 o (godz), na które serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków piłki nożnej. Tyle. Wszystkie zapowiedzi w zasadzie identyczne. Zmienia się jedynie informacje z nawiasów. O biletach ani słowa. Może oni w ogóle nie sprzedają biletów na swoje mecze? Może wpuszczają za free, by choć w części zapełnić jedną trybunę na stadionie? Tego nie wiem. Ostatnia zapowiedź na ich stronie jest jednak inna. Bardzo obszerna i pojawiają się informacje o cenach. Jakże różnych od tych, które wyznaczono na obecny sezon jesienią 2013 roku. Siarce kibiców Olimpii skaleczyć się nie udało. Tym razem jednak nie będą mieli innego wyjścia i za wejściówki zapłacą dużo więcej niż kibice z innych miast przyjeżdżający do Elbląga na mecze swoich zespołów z Eintrachtem. Tak powinno być panie dyrektorze Burkhardt? Uważam, że to pokazuje w jaki sposób klub, który tak szermuje argumentami o współpracy, wzniosłymi hasłami o szacunku względem drugiego, tak naprawdę postępuje i traktuje mieszkańców tego samego miasta. Chcąc być w zgodzie z własnym sumieniem i stanem faktycznym należy odnotować, że stratni nie będą jedynie kibice z łuku. Pozostała (większa część) publiki zapłaci więcej. Odpowiednio 10 zł (kryta, podwyżka 200%) i 5 zł (prosta, podwyżka 100%). Niestety w żadnym z lokalnych mediów takiej informacji nie znalazłem.
Szukałem długo, namiętnie i znalazłem to. He he nie udało się panu redaktorowi, tak jak zamierzał. W Olimpii zdrowe podejście, nie wpasowali się w forsowaną konwencję. Ale o to właśnie chodzi. Musisz się facet postarać jeszcze mocniej, zmajstrować więcej żałosnych tekstów, w takim stylu. Choć sam mam mnóstwo zarzutów względem polityki klubu odnośnie wychowanków (casus Lisieckiego), to z tym jednostronnym, nierzetelnym paszkwilem godzącym w interes klubu zgodzić się nie można. Zadał sobie rzecznik Eintrachtu mnóstwo zachodu, ale cała robota o kant dupy potłuc. Pomijam już zakres czasowy (może trzeba było od 1945 spróbować, by wykazać ogrom "zmarnowanych talentów"), kosmiczne błędy (choćby ten Bobek, który nie jest wychowankiem Olimpii) i niezrozumiały dobór akurat tych nazwisk, to aż się prosi by w ślad za tym tekstem poszedł analogiczny o sytuacji wychowanków w Eintrachcie. Ha ha ha. Ale przecież nie będzie redaktor strzelał w stopę i srał we własne gniazdo. Mariusz Max Kolonko mówi - to się nie dodaje. Libudzie się też nie dodało, więc temat przemilczał. Wydawać by się mogło, że zgrabnie. Bynajmniej. Myślę, że doszedł do tego samego wniosku co ja - tam nie byłoby o kim napisać. Ot, po prostu żerujący na padlinie, o czym dobitnie świadczy obecny skład jeszcze drugoligowca - z trudem można doszukać się Polaków, a co tu o Elblążanach, a jeszcze wychowankach!, marzyć. Impossible.
Tak więc do meczu. Takiego samego, jak wszystkie pozostałe w tej śmiesznej lidze. Komu nie pasuje (za wcześnie, niedziela/święto, inny powód), na pewno będzie mógł śledzić relację live. Przynajmniej w 3 (a może i więcej) miejscach. Na to akurat w przypadku mediów elbląskich możemy liczyć. Oczywiście z meczów w Elblągu. Wyjazdy to nie ich broszka. Choć... podobno ostatnio z Tarnobrzega patron medialny Olimpii wrzucał wynik live. Dobre i to. Fajnie jakby się to przerodziło w normalną praktykę, z każdego meczu poza Elblągiem. To tyle. Tymczasem.
A propo's kanonizacji Jana Pawła II https://twitter.com/elblazanin/status/459365742618890240 :-)
OdpowiedzUsuńŚmiech mnie ogarnia jak ta Conca się napina na ten mecz! Olimpia wygra i skończy się panoszenie.
OdpowiedzUsuń