Olimpia drugi raz z rzędu z kompletem punktów. Trzy ostatnie spotkania, 7 oczek. Jeszcze trzeba szukać jej na czerwonym polu w tabeli, ale strata się zmniejsza. Progres jest i najważniejsze, by za tydzień na Suchych Stawach nie stracić tego, co zdobyło się w Zambrowie i przy A8. Jak to się mówi - najważniejszy jest najbliższy mecz. Mnie cieszy jeszcze to, że w w kadrze meczowej coraz mniej ludzi, którzy znajdowali się tam wcześniej chyba na zasadzie "za piękne oczy". Trener Boros wytyczył pewien kierunek i konsekwentnie się tego trzyma. Jeszcze jak doskoczy pozyskany samuraj, to powinno być tylko lepiej. Mimo licznych wątpliwości liczę, że będzie wzmocnieniem, w końcu poziom tej naszej ligi jest jaki jest. Niski, równający do bardzo niskiego. Walka trwać będzie do ostatnich kolejek, tłok w tabeli straszny.
Wydarzenia w obozie ostatniego rywala Olimpii mogły sugerować, że do Elbląga przyjechała kapela z obniżonym morale. Okazało się jednak, że problemy finansowe nie muszą mieć przełożenia na postawę zawodników na boisku. Goście wszystkie kłopoty zostawili w szatni. Stal zagrała z zębem, nieustępliwie, a im bliżej końca meczu, tym bardziej zaczynała dominować. Bez wątpienia jej wysokie miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku, tym bardziej należy docenić wygraną. Olimpia skupiła się na obronie wyniku, a być może opadła z sił. To się mogło zemścić. Wypada, by drużynie więcej zaczęli dawać zawodnicy, którzy trafili do niej zimą jako wzmocnienia. Rumun w środku jest bo jest, wczoraj na szczęście krótko. To zdecydowanie najgorszy jak do tej pory transfer podczas ostatniego okienka. Romek Maciejak powinien zdecydowanie lepiej zachować się w ostatniej akcji meczu, a przede wszystkim powalczyć o pierwszy skład. Chyba na tę chwilę najlepsze wrażenie sprawia młody Prusinowski z Legii. Walczy i nie robi większych błędów, a trzeba przypomnieć jeszcze asystę z Legionovią. Jest solidny. Nadal jednak główny ciężar gry spoczywa na barkach ludzi z nazwijmy to "starego składu". Kolosov, jak nic mu nie dokucza, jest nie do zatrzymania. Ichim i Lewandowski - więcej niż poprawnie. Graczyk mógłby i powinien lepiej, wymagam od niego więcej. Poprawnie Kopycki. Wszystkich jednak przebija ponadprzeciętny Sedlewski. Walka, walka i jeszcze raz walka. Przeciw w Stali znów pokazał się z najlepszej swojej strony. Gdyby w tym zespole było 3-4 takich walczaków, to o końcowy wynik tegorocznej batalii można by być pewnym.
Łyżeczka dziegciu: irytuje mnie fakt, że z meczów Olimpii relacje przygotowywane są na jedno kopyto. Z zazdrością patrzę na inne miasta i sposób, w jaki opisywane są mecze ich drużyn. U nas wszędzie tak samo - krótki opis (na niektórych nawet brak, z tekstem szerszy opis wkrótce + protokół meczowy + fotogaleria. Zero inwencji, jakiejś innej perspektywy, że już nie wspomnę o materiałach filmowych - skrót meczu, bramka, wywiady, konferencja prasowa. Wszędzie indziej to chleb powszedni, normalność, nie w Elblągu. Nie zawadziłyby dwie, trzy rozmówki z zawodnikami, wszystko ładnie zmontowane i wrzucone od sieci. Z chęcią posłuchałbym co mają do powiedzenia trenerzy, a nie przeczytał to, co uznał za stosowne wrzucić jeden, czy drugi redaktor. W dodatku wczoraj do Elbląga licznie zawitali kibice gości, obie ekipy pokazały niezły doping (subiektywnie my lepsi), a w mediach cichutko. Pewnie jakby chłopaki dali sobie po pyskach, to dziś w każdym możliwym miejscu tym by nas epatowano. Było jednak spokojnie więc "nie ma sensu" tego faktu odnotować.
Wydarzenia w obozie ostatniego rywala Olimpii mogły sugerować, że do Elbląga przyjechała kapela z obniżonym morale. Okazało się jednak, że problemy finansowe nie muszą mieć przełożenia na postawę zawodników na boisku. Goście wszystkie kłopoty zostawili w szatni. Stal zagrała z zębem, nieustępliwie, a im bliżej końca meczu, tym bardziej zaczynała dominować. Bez wątpienia jej wysokie miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku, tym bardziej należy docenić wygraną. Olimpia skupiła się na obronie wyniku, a być może opadła z sił. To się mogło zemścić. Wypada, by drużynie więcej zaczęli dawać zawodnicy, którzy trafili do niej zimą jako wzmocnienia. Rumun w środku jest bo jest, wczoraj na szczęście krótko. To zdecydowanie najgorszy jak do tej pory transfer podczas ostatniego okienka. Romek Maciejak powinien zdecydowanie lepiej zachować się w ostatniej akcji meczu, a przede wszystkim powalczyć o pierwszy skład. Chyba na tę chwilę najlepsze wrażenie sprawia młody Prusinowski z Legii. Walczy i nie robi większych błędów, a trzeba przypomnieć jeszcze asystę z Legionovią. Jest solidny. Nadal jednak główny ciężar gry spoczywa na barkach ludzi z nazwijmy to "starego składu". Kolosov, jak nic mu nie dokucza, jest nie do zatrzymania. Ichim i Lewandowski - więcej niż poprawnie. Graczyk mógłby i powinien lepiej, wymagam od niego więcej. Poprawnie Kopycki. Wszystkich jednak przebija ponadprzeciętny Sedlewski. Walka, walka i jeszcze raz walka. Przeciw w Stali znów pokazał się z najlepszej swojej strony. Gdyby w tym zespole było 3-4 takich walczaków, to o końcowy wynik tegorocznej batalii można by być pewnym.
Łyżeczka dziegciu: irytuje mnie fakt, że z meczów Olimpii relacje przygotowywane są na jedno kopyto. Z zazdrością patrzę na inne miasta i sposób, w jaki opisywane są mecze ich drużyn. U nas wszędzie tak samo - krótki opis (na niektórych nawet brak, z tekstem szerszy opis wkrótce + protokół meczowy + fotogaleria. Zero inwencji, jakiejś innej perspektywy, że już nie wspomnę o materiałach filmowych - skrót meczu, bramka, wywiady, konferencja prasowa. Wszędzie indziej to chleb powszedni, normalność, nie w Elblągu. Nie zawadziłyby dwie, trzy rozmówki z zawodnikami, wszystko ładnie zmontowane i wrzucone od sieci. Z chęcią posłuchałbym co mają do powiedzenia trenerzy, a nie przeczytał to, co uznał za stosowne wrzucić jeden, czy drugi redaktor. W dodatku wczoraj do Elbląga licznie zawitali kibice gości, obie ekipy pokazały niezły doping (subiektywnie my lepsi), a w mediach cichutko. Pewnie jakby chłopaki dali sobie po pyskach, to dziś w każdym możliwym miejscu tym by nas epatowano. Było jednak spokojnie więc "nie ma sensu" tego faktu odnotować.
Dobrze ze ktos fotki robi. A relacje z meczu, cóż..spisują z relacji "live". Prym w tym wiedzie dwadozera.pl :)
OdpowiedzUsuńTaaaa a najlepszy był ten cymbał co chciał zabrać szal bramkarzowi...Może i dobrze że i w tym przypadku wszyscy piszą to samo na portalach bo byłby wstyd na całą Polskę jak wielki chuligan OE chciał zabrać szal
OdpowiedzUsuńTu jest skrot innego meczu http://youtu.be/jinlzgOhFP0 i jak gospodarze tego nie wygrali pelno sytuacji i remis
OdpowiedzUsuńkogo obchodzi ten nowotwór ..
UsuńFocić na meczach trzeba. Dla potomnych :) Mam tylko jedną zagwozdkę stąd pytanie do kibiców. Zamazywać twarze czy nie ? Wszak jak niechętnie bym to robił bo dla mnie kibice to nie bandyci.
OdpowiedzUsuńNie zamazywac twarzy.Po to sie chodzi na mecze swojego zespołu żeby byc z niego dumny i niech wszyscy widza.
Usuń