Czemu wiedziałem, że sobotnie spotkanie zawodników z młodymi kibicami Olimpii się nie odbędzie? Bo spojrzałem wcześniej w prognozę pogody. Organizatorzy takimi pierdołami sobie jednak nie zaprzątali głowy, a dziś rano obwieścili światu, że spotkania nie ma. Tak to jest, jak robi się coś na odwal, byle było. Wielki szum jaki zrobił się po prezentacji dla dorosłych sprawił, że w klubie zadecydowano, że coś trzeba z tym fantem zrobić. Na tym się jednak skończyło. Powiedzmy sobie prawdę, nie było żadnej rozsądnej alternatywy w przypadku kapryśnej aury. Jak profesjonalnie przygotowano ten event, świadczy fakt, że na portalu społecznościowym klub zastanawia się teraz czy może zrobić coś przed meczem 15 marca w Elblągu (pytanie do kibiców). Amatorka. Dajcie spokój, nie męczcie się. Zespół prezentuje i przedstawia się przed ligą. I to już miało miejsce (o tym niżej). Kibice asów spod żółto-biało-niebieskiego sztandaru obejrzą w akcji już za tydzień w Pruszkowie. I styknie.
Sama prezentacja - fotki: tu, tu i tu. Można napisać odbyła się. Nikt za tydzień nie będzie jej pamiętał. Miejsce, czas, oprawa pozostawiały wiele do życzenia. Ciasnota na scenie, garażowa scenografia i ten oddzielający zawodników płot. Sorry, ale we mnie to obudziło obrazy z kijowskiego Majdanu, którymi byliśmy kilka miesięcy codziennie bombardowani. Marna ilość kibiców (co udokumentowane jest na zdjęciach). Sprawę uratowały rodziny/dziewczyny(bardzo dużo dziewczyn)/koledzy zawodników i pracownicy klubu wśród publiki. Bez nich byłoby pusto. Mi na prezentacji zabrakło jednego - zabrakło pana prezesa ZKS Olimpia Elbląg. W zastępstwie udzielali się wiceprezes Łukasz Konończuk i odwieczny szef rady sponsorów Maciej Romanowski. Ale czy o to chodzi? Czemu nie było głównego bossa? Jak sięgnę pamięcią, nie przypominam sobie prezentacji, na której zabrakłoby szefa klubu. Nawet obecny radny Zenon Lecyk (PiS), mimo swojej awersji do piłki nożnej, na prezentacjach sprawował obowiązki gospodarza. Tymczasem obecnego najważniejszego w klubie zabrakło. Powód? Nie dopuszczam myśli, że nie wierzy w swój autorski zespół, odmawiając mu mentalnego wsparcia na chwilę przed startem ligi? A może przewiduje czarny koniec misji pt. utrzymanie w 2 lidze i nie chce być kojarzony z porażką? Nie. To się nie dodaje, jak mówi Mariusz Max Kolonko. Przecież wiara w tym przypadku to podstawa, a wiara w ekipę, którą lepiło się własnymi rękami, w ten można powiedzieć autorski twór, nie może się chwiać. Myślę, że powód był zupełnie inny, wręcz prozaiczny. Po prostu prezesowi nie odpowiadało otoczenie - nocny lokal i bardzo późna pora prezentacji, która w żaden sposób nie licuje z zawodem wykonywanym prze pana Pawła? O co jak o co, ale PR prezes dbać potrafi. Ciężko byłoby o sensowne wytłumaczenie obecności księdza w ponurej tancbudzie, o nieprzyzwoitej porze. Na wszelki wypadek więc się nie pojawił. Tylko dlaczego zaprosił właśnie tam kibiców? Dla mnie i myślę nie tylko dla mnie, to ogromny faux paux, który zapadnie w pamięć na zdecydowanie dłużej niż sama prezentacja. Duży niesmak, a co gorsza wysłany został bardzo niepokojący sygnał - uwaga, ten statek nie ma kapitana. To nie może dobrze wróżyć.
Jeszcze słówko odnośnie umowy o współpracy podpisanej przez Olimpię z jednym z elbląskich portali internetowych. Zachodzę w głowę co taka umowa daje i jakie z niej popłyną korzyści dla klubu? Koszulki na rozgrzewkę dla zawodników z reklamą portalu. Co jeszcze? Portal ten przecież wcześniej pisał o Olimpii, robił zdjęcia, relacjonował konferencje prasowe i ważniejsze wydarzenia klubowe. Czy ma się zmienić forma tego przekazu? Prezes widzi to tak: W klubie zachodzi wiele zmian i zrobimy wszystko co w naszej mocy, by o Olimpii mówiono i pisano jak najlepiej. Śmierdzi to zaklinaniem rzeczywistości. Co to znaczy pisać jak najlepiej? Mi się zawsze wydawało, że trzeba pisać obiektywnie, rzetelnie, zgodnie ze stanem faktycznym. Takie ruchy trącą malizną, a faworyzowanie jednego z mediów (podpisanie umowy na wyłączność, patronat medialny) w trochę dziwnym świetle stawia współpracę z konkurencją na skromnym elbląskim rynku. Tym bardziej, że mecze Olimpii na podanym portalu opisuje człowiek, któremu płaci Olimpia, bo jest w niej zatrudniony jako trener młodzieży. Chcemy podzielić media, na te przychylne i te nieprzychylne Olimpii? To jesteśmy bardzo blisko. Proszę sobie na początek prześledzić twórczość pewnego pana ML (służbową i prywatną na twitterze). Ale czy to jest dobry ruch dla Olimpii? Nie wracajmy do metod sprzed 25 lat.
Sama prezentacja - fotki: tu, tu i tu. Można napisać odbyła się. Nikt za tydzień nie będzie jej pamiętał. Miejsce, czas, oprawa pozostawiały wiele do życzenia. Ciasnota na scenie, garażowa scenografia i ten oddzielający zawodników płot. Sorry, ale we mnie to obudziło obrazy z kijowskiego Majdanu, którymi byliśmy kilka miesięcy codziennie bombardowani. Marna ilość kibiców (co udokumentowane jest na zdjęciach). Sprawę uratowały rodziny/dziewczyny(bardzo dużo dziewczyn)/koledzy zawodników i pracownicy klubu wśród publiki. Bez nich byłoby pusto. Mi na prezentacji zabrakło jednego - zabrakło pana prezesa ZKS Olimpia Elbląg. W zastępstwie udzielali się wiceprezes Łukasz Konończuk i odwieczny szef rady sponsorów Maciej Romanowski. Ale czy o to chodzi? Czemu nie było głównego bossa? Jak sięgnę pamięcią, nie przypominam sobie prezentacji, na której zabrakłoby szefa klubu. Nawet obecny radny Zenon Lecyk (PiS), mimo swojej awersji do piłki nożnej, na prezentacjach sprawował obowiązki gospodarza. Tymczasem obecnego najważniejszego w klubie zabrakło. Powód? Nie dopuszczam myśli, że nie wierzy w swój autorski zespół, odmawiając mu mentalnego wsparcia na chwilę przed startem ligi? A może przewiduje czarny koniec misji pt. utrzymanie w 2 lidze i nie chce być kojarzony z porażką? Nie. To się nie dodaje, jak mówi Mariusz Max Kolonko. Przecież wiara w tym przypadku to podstawa, a wiara w ekipę, którą lepiło się własnymi rękami, w ten można powiedzieć autorski twór, nie może się chwiać. Myślę, że powód był zupełnie inny, wręcz prozaiczny. Po prostu prezesowi nie odpowiadało otoczenie - nocny lokal i bardzo późna pora prezentacji, która w żaden sposób nie licuje z zawodem wykonywanym prze pana Pawła? O co jak o co, ale PR prezes dbać potrafi. Ciężko byłoby o sensowne wytłumaczenie obecności księdza w ponurej tancbudzie, o nieprzyzwoitej porze. Na wszelki wypadek więc się nie pojawił. Tylko dlaczego zaprosił właśnie tam kibiców? Dla mnie i myślę nie tylko dla mnie, to ogromny faux paux, który zapadnie w pamięć na zdecydowanie dłużej niż sama prezentacja. Duży niesmak, a co gorsza wysłany został bardzo niepokojący sygnał - uwaga, ten statek nie ma kapitana. To nie może dobrze wróżyć.
Jeszcze słówko odnośnie umowy o współpracy podpisanej przez Olimpię z jednym z elbląskich portali internetowych. Zachodzę w głowę co taka umowa daje i jakie z niej popłyną korzyści dla klubu? Koszulki na rozgrzewkę dla zawodników z reklamą portalu. Co jeszcze? Portal ten przecież wcześniej pisał o Olimpii, robił zdjęcia, relacjonował konferencje prasowe i ważniejsze wydarzenia klubowe. Czy ma się zmienić forma tego przekazu? Prezes widzi to tak: W klubie zachodzi wiele zmian i zrobimy wszystko co w naszej mocy, by o Olimpii mówiono i pisano jak najlepiej. Śmierdzi to zaklinaniem rzeczywistości. Co to znaczy pisać jak najlepiej? Mi się zawsze wydawało, że trzeba pisać obiektywnie, rzetelnie, zgodnie ze stanem faktycznym. Takie ruchy trącą malizną, a faworyzowanie jednego z mediów (podpisanie umowy na wyłączność, patronat medialny) w trochę dziwnym świetle stawia współpracę z konkurencją na skromnym elbląskim rynku. Tym bardziej, że mecze Olimpii na podanym portalu opisuje człowiek, któremu płaci Olimpia, bo jest w niej zatrudniony jako trener młodzieży. Chcemy podzielić media, na te przychylne i te nieprzychylne Olimpii? To jesteśmy bardzo blisko. Proszę sobie na początek prześledzić twórczość pewnego pana ML (służbową i prywatną na twitterze). Ale czy to jest dobry ruch dla Olimpii? Nie wracajmy do metod sprzed 25 lat.
jaka pogoda? zla? wymowka nic wiecej, po prostu prezentacja dla dzieci nie byla w ogole przygotowana i uratowaly ich ranne opady. Potem pogoda byla ok co widac na tym zdjeciu https://pbs.twimg.com/media/BhpeS4yCQAEvvu2.jpg:large kit goni kit prosze panstwa zle sie dzieje w panstwie dunskim oj zle
OdpowiedzUsuńWklejam to co napisałem na innej stronie. Panie prezesie prosi pan o doping. Dla kogo? Dla tych sprzedawczyków. Oni celowo przegrali pięć meczów z rzędu żeby zwolnić trenera. Po zmianie od razu wygrali. Klub udał, że problemu nie ma. Im się nie opłaca utrzymać w drugiej lidze. Oni chcą być gwiazdami na wsi. Ci co skończą w czerwcu umowy odejdą, a ta cała patologia promowana przez Cebulę będzie dalej nas raczyła swoimi umiejętnościami. Trzecioligowymi. Wstyd, że klub nie zdobył się na posprzątanie szatni, a teraz liczy, że kibice kolejny raz dadzą się nabrać.
OdpowiedzUsuńdwie sprawy Olimpia ma sponsora specjal a na prezentacji piwo konkurencji nie lepiej bylo zrobic to w barze specjala za kanalem i herb ZKSOE na ubraniach tych lasek AKAS to nie jest chyba oficjalny sklep Olimpii no chybaze sie cos zmienilo to mnie poprawcia
OdpowiedzUsuń