Spróbuję wprowadzić taki cykl, co tydzień coś postaram się napisać o minionych 7 dniach. Z naciskiem na postaram, bo nie wiem czy będzie mi się chciało, czy będzie o czym pisać i czy znajdę czas. Dziś pierwszy odcinek, mam nadzieję nowej serii. Co przykuło moją uwagę w tygodniu, który za nami? Trzy sprawy - nowe twarze w Olimpii, otwarcie pubu przez Specjala i umowa współpracy z Legią Warszawa.
Może zacznijmy od końca, czyli umowy pomiędzy Legią i Olimpią. Co taka umowa może dać Olimpii? Czy będzie korzystna, jakie przyniesie profity? Tak naprawdę, to tego teraz nie wie nikt. Z paru ogólnych sformułowań wyłania się w zasadzie prosty przekaz. Olimpia będzie mogła (bo przecież nie będzie miała pierwszeństwa, o tym decyduje wyłącznie interes Legii) starać się wypożyczać młodych zawodników Legii, którzy nie będą mieli szans na grę w drugiej drużynie stołecznego klubu. Dziś to wydaje się jasne i klarowne, ale pytanie jak będzie wyglądało w momencie, kiedy rezerwy Legii pod wodzą trenera Jacka Magiery awansują do 2 ligi, a Olimpia z niej spadnie? Nawet jeśli się utrzyma, a "dwójka" (L) awansuje, to najzdolniejsi z młodych zostaną przy Ł3, bo zawsze będzie to bardziej korzystne dla Legii, by mieć ich "na oku". Ciekawszą opcją dla ludzi zatrudnionych w Elblągu będzie zapewne możliwość odbywania stażów w najlepszym polskim klubie, a także korzystanie z najbardziej efektywnego w naszym kraju systemu szkolenia. To niewątpliwy plus. Pytanie, na ile faktycznie Olimpia będzie miała wgląd i dostęp do tych informacji, a na ile Legia będzie chciała się tym podzielić? Dochodzimy do ostatniego punktu porozumienia, czyli: najlepsi w swoim wieku będą mieli możliwość testowania się w Legii. I o to w zasadzie chodzi. Legia, to potentat, który ma ambicje rozbudowy sieci skautingu w całym kraju. Tego typu umowy służą właśnie realizacji tego celu. To jest podyktowane ekonomią - zawsze taniej będzie korzystać z lokalnych, wyspecjalizowanych struktur klubowych, niż utrzymywać grupę skautów, którym należy wypłacać stosowne uposażenie. To dlatego Legia zawiera podobne umowy, a co z nich wynika można zobaczyć śledząc realizację podpisanych dotąd dokumentów. To nie tylko Zagłębie Sosnowiec. Wcześniej była Broń Radom, a jeszcze wcześniej cały Radom, ponadto Olsztyn. Nie chciało mi się zbytnio szukać, ale zapewne można znaleźć kolejnych kilkanaście klubów/miast umówionych z Legią. Teraz z kolei słyszy się o Bielsku-Białej (tematy ściśle związane z układami kibicowskimi), w planach Legia ma ekspansję w zasadzie w całej Polsce (m.in. Suwałki, Biała-Podlaska, Koszalin, itd.). Wydaje mi się, że ten krok to ukłon elbląskich działaczy w stronę kibiców Olimpii. Przy okazji fakt medialny, taki cukiereczek dla lokalnej opinii publicznej. Zawsze można pokazać buźkę i cyknąć sobie trochę fotek na pamiątkę. Miłe połechtanie, na zasadzie - wy lubicie się z Legią, to i my staramy się coś zrobić w tym kierunku. Czas pokaże, czy Olimpia będzie potrafiła odpowiednio zdyskontować podpisane porozumienie i czerpać z niego pełnymi garściami. Czy po prostu wyciągnie więcej z paktu, niż kluby, które przed nią podpisały podobne umowy. Sumując - lepiej mieć umowę z Legią, czy nie? Oczywiście. Na wszelki wypadek lepiej.
***
Sprawa druga - przygotowania do wiosny. Pominę dwa ostatnie sparingi, bo wygrane z amatorami, to żaden materiał do analizy. Skupiłbym się na polityce kadrowej. Chyba wreszcie ktoś w klubie zauważył, że oparcie się na tym czym obecnie dysponujemy = spadek z hukiem ligę niżej. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale. O dziwo Olimpia zaczęła szukać za granicą. I to wschodnią. Coś, co od chwili nastania nowego przy A8 nie mieściłoby się w głowie. Wydaje się, że obaj kandydaci to obiecujący trop. Zarówno doświadczony napastnik, którego polecił Kolosov, jak i nagrany przez Raduszko młodziak z BATE w środku pola. Wyróżnia się in plu i pokazuje, że ma papiery na granie. Wierzę, że uda się sfinalizować te transfery, bo w przeciwnym wypadku znów będziemy skazani na oglądanie występów panów, którzy z grą w piłkę nożna mają tyle wspólnego, że widzieli ją w telewizji. I na dokładkę wypożyczenie z Legnicy młodzieżowca, co powinno ostatecznie rozwiązać problem Olimpii w tej materii. Fedoruk podpowiedział?
***
No i na koniec otwarcie pubu. Rozmach godny rangi i ambicji miasta?! Z nieudawanym zażenowaniem prześledziłem sprawozdania zamieszczone w lokalnych mediach, opatrzone obszernymi fotorelacjami z tego "wiekopomnego" wydarzenia. Ktoś chyba chciał sobie postawić pomnik w kończącej się przygodzie z dyrektorskim stołkiem w browarze. Inaczej tego odebrać nie można. Czemu bowiem ma służyć taka pompa przy otwieraniu kolejnej w mieście pijalni piwa. Pełen zestaw polityków od lewa do prawa, na czele z obecnie urzędującym szefem miasta. Tym, który twierdzi, że jest bardzo przeciwny alkoholowi, który chce ograniczyć wydawanie koncesji na handel napojami procentowymi, a co za tym idzie ograniczyć ilość miejsc, gdzie można kupić/napić się wódki/piwa/wina/%. Co więc go skłoniło, by pod ramię z małżonką ochoczo przydreptać na ten event? Groteskowo wygląda taki spęd, gdzie lezą wszyscy, aby się załapać na darmową szamę i wypitkę. Podajcie mi przykład normalnego miasta na poziomie, gdzie prezydent z całą świtą, wszystkie miejscowe media, radni, lokalny biznes, etc. dowartościowują takiego kalibru wydarzenia (sic!). No ale jak w Elblągu potrzeba rangi wiceprezydenta do otwarcia parkingu osiedlowego, to czy powinna dziwić inauguracja speluny? Co dalej? Uroczyste przecinanie wstęg na placach zabaw i piaskownicach? Niewykluczone, tym bardziej, że już uczyniony został pierwszy krok. Pytanie czemu i komu to ma służyć? Żebym był dobrze zrozumiany - nie mam nic przeciwko temu pubowi, ale dlaczego robi się z tego nie wiadomo jak ważne dla Elbląga wydarzenie. Żenujące, jak ktoś pakuje miliony w coś, co młodzieży do uprawiania sportu zdecydowanie nie zachęci. Przeznaczenie tego na sport, tak na Olimpię!, mogłoby dać wymierne efekty. Mówię tu nie tylko o rozwoju, ale także reklamie danej firmy. I to reklamie o zasięgu ogólnopolskim, a nie lokalnym. A przecież na tym chyba powinno zależeć firmie z ambicjami? I tak najlepsze z tego wszystkiego były balony. Przy tej okazji przypominam się z pytaniem co dalej ze wsparciem Specjala dla klubu? Czy coś się już wyjaśniło, czy może klub zmieni partnera na bardziej szczodrego w postaci Kampanii Piwowarskiej, o której było słychać jakiś czas temu.
Może zacznijmy od końca, czyli umowy pomiędzy Legią i Olimpią. Co taka umowa może dać Olimpii? Czy będzie korzystna, jakie przyniesie profity? Tak naprawdę, to tego teraz nie wie nikt. Z paru ogólnych sformułowań wyłania się w zasadzie prosty przekaz. Olimpia będzie mogła (bo przecież nie będzie miała pierwszeństwa, o tym decyduje wyłącznie interes Legii) starać się wypożyczać młodych zawodników Legii, którzy nie będą mieli szans na grę w drugiej drużynie stołecznego klubu. Dziś to wydaje się jasne i klarowne, ale pytanie jak będzie wyglądało w momencie, kiedy rezerwy Legii pod wodzą trenera Jacka Magiery awansują do 2 ligi, a Olimpia z niej spadnie? Nawet jeśli się utrzyma, a "dwójka" (L) awansuje, to najzdolniejsi z młodych zostaną przy Ł3, bo zawsze będzie to bardziej korzystne dla Legii, by mieć ich "na oku". Ciekawszą opcją dla ludzi zatrudnionych w Elblągu będzie zapewne możliwość odbywania stażów w najlepszym polskim klubie, a także korzystanie z najbardziej efektywnego w naszym kraju systemu szkolenia. To niewątpliwy plus. Pytanie, na ile faktycznie Olimpia będzie miała wgląd i dostęp do tych informacji, a na ile Legia będzie chciała się tym podzielić? Dochodzimy do ostatniego punktu porozumienia, czyli: najlepsi w swoim wieku będą mieli możliwość testowania się w Legii. I o to w zasadzie chodzi. Legia, to potentat, który ma ambicje rozbudowy sieci skautingu w całym kraju. Tego typu umowy służą właśnie realizacji tego celu. To jest podyktowane ekonomią - zawsze taniej będzie korzystać z lokalnych, wyspecjalizowanych struktur klubowych, niż utrzymywać grupę skautów, którym należy wypłacać stosowne uposażenie. To dlatego Legia zawiera podobne umowy, a co z nich wynika można zobaczyć śledząc realizację podpisanych dotąd dokumentów. To nie tylko Zagłębie Sosnowiec. Wcześniej była Broń Radom, a jeszcze wcześniej cały Radom, ponadto Olsztyn. Nie chciało mi się zbytnio szukać, ale zapewne można znaleźć kolejnych kilkanaście klubów/miast umówionych z Legią. Teraz z kolei słyszy się o Bielsku-Białej (tematy ściśle związane z układami kibicowskimi), w planach Legia ma ekspansję w zasadzie w całej Polsce (m.in. Suwałki, Biała-Podlaska, Koszalin, itd.). Wydaje mi się, że ten krok to ukłon elbląskich działaczy w stronę kibiców Olimpii. Przy okazji fakt medialny, taki cukiereczek dla lokalnej opinii publicznej. Zawsze można pokazać buźkę i cyknąć sobie trochę fotek na pamiątkę. Miłe połechtanie, na zasadzie - wy lubicie się z Legią, to i my staramy się coś zrobić w tym kierunku. Czas pokaże, czy Olimpia będzie potrafiła odpowiednio zdyskontować podpisane porozumienie i czerpać z niego pełnymi garściami. Czy po prostu wyciągnie więcej z paktu, niż kluby, które przed nią podpisały podobne umowy. Sumując - lepiej mieć umowę z Legią, czy nie? Oczywiście. Na wszelki wypadek lepiej.
***
Sprawa druga - przygotowania do wiosny. Pominę dwa ostatnie sparingi, bo wygrane z amatorami, to żaden materiał do analizy. Skupiłbym się na polityce kadrowej. Chyba wreszcie ktoś w klubie zauważył, że oparcie się na tym czym obecnie dysponujemy = spadek z hukiem ligę niżej. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale. O dziwo Olimpia zaczęła szukać za granicą. I to wschodnią. Coś, co od chwili nastania nowego przy A8 nie mieściłoby się w głowie. Wydaje się, że obaj kandydaci to obiecujący trop. Zarówno doświadczony napastnik, którego polecił Kolosov, jak i nagrany przez Raduszko młodziak z BATE w środku pola. Wyróżnia się in plu i pokazuje, że ma papiery na granie. Wierzę, że uda się sfinalizować te transfery, bo w przeciwnym wypadku znów będziemy skazani na oglądanie występów panów, którzy z grą w piłkę nożna mają tyle wspólnego, że widzieli ją w telewizji. I na dokładkę wypożyczenie z Legnicy młodzieżowca, co powinno ostatecznie rozwiązać problem Olimpii w tej materii. Fedoruk podpowiedział?
***
No i na koniec otwarcie pubu. Rozmach godny rangi i ambicji miasta?! Z nieudawanym zażenowaniem prześledziłem sprawozdania zamieszczone w lokalnych mediach, opatrzone obszernymi fotorelacjami z tego "wiekopomnego" wydarzenia. Ktoś chyba chciał sobie postawić pomnik w kończącej się przygodzie z dyrektorskim stołkiem w browarze. Inaczej tego odebrać nie można. Czemu bowiem ma służyć taka pompa przy otwieraniu kolejnej w mieście pijalni piwa. Pełen zestaw polityków od lewa do prawa, na czele z obecnie urzędującym szefem miasta. Tym, który twierdzi, że jest bardzo przeciwny alkoholowi, który chce ograniczyć wydawanie koncesji na handel napojami procentowymi, a co za tym idzie ograniczyć ilość miejsc, gdzie można kupić/napić się wódki/piwa/wina/%. Co więc go skłoniło, by pod ramię z małżonką ochoczo przydreptać na ten event? Groteskowo wygląda taki spęd, gdzie lezą wszyscy, aby się załapać na darmową szamę i wypitkę. Podajcie mi przykład normalnego miasta na poziomie, gdzie prezydent z całą świtą, wszystkie miejscowe media, radni, lokalny biznes, etc. dowartościowują takiego kalibru wydarzenia (sic!). No ale jak w Elblągu potrzeba rangi wiceprezydenta do otwarcia parkingu osiedlowego, to czy powinna dziwić inauguracja speluny? Co dalej? Uroczyste przecinanie wstęg na placach zabaw i piaskownicach? Niewykluczone, tym bardziej, że już uczyniony został pierwszy krok. Pytanie czemu i komu to ma służyć? Żebym był dobrze zrozumiany - nie mam nic przeciwko temu pubowi, ale dlaczego robi się z tego nie wiadomo jak ważne dla Elbląga wydarzenie. Żenujące, jak ktoś pakuje miliony w coś, co młodzieży do uprawiania sportu zdecydowanie nie zachęci. Przeznaczenie tego na sport, tak na Olimpię!, mogłoby dać wymierne efekty. Mówię tu nie tylko o rozwoju, ale także reklamie danej firmy. I to reklamie o zasięgu ogólnopolskim, a nie lokalnym. A przecież na tym chyba powinno zależeć firmie z ambicjami? I tak najlepsze z tego wszystkiego były balony. Przy tej okazji przypominam się z pytaniem co dalej ze wsparciem Specjala dla klubu? Czy coś się już wyjaśniło, czy może klub zmieni partnera na bardziej szczodrego w postaci Kampanii Piwowarskiej, o której było słychać jakiś czas temu.
Elblążanin to jest umowa z Akademią Piłkarską Legii i dotyczy piłki młodzieżowej. Takie umowy podpisuje Legia z klubami, które mają za zadanie dostarczać zawodników do grup młodzieżowych. Informacja pochodzi ze strony akademii Legii http://akademia.legia.com/news,39852-olimpia_elblag_kolejnym_klubem_przyjacielem_aplw.html i tam są podane kluby W gronie pierwszych Klubów jakie zaprosiliśmy do współpracy są:
OdpowiedzUsuń- Miejski Klub Sportowy Ciechanów (informacje o Klubie - tutaj).
- Klub Sportowy Sokół Serock (informacje o Klubie - tutaj).
- Miejski Ludowy Klub Sportowy Victoria Sulejówek (informacja o Klubie - tutaj).
- Szkoła Futbolu Warszawa (informacje o Klubie - tutaj).
- Grodziski Klub Sportowy Pogoń (informacje o Klubie - tutaj).
- Klub Sportowy Olimpia Elbląg (informacje o Klubie - tutaj).
Wygląda więc na to, że nie jest to współpraca sensu stricto między klubami na partnerskich zasadach, jak w przypadku Sosnowca, a raczej wyłącznie w kwestiach szkolenia młodzieży. Tym należałoby tłumaczyć brak informacji na głównej stronie Legii. Kiedy umowę podpisywało Zagłębie taka informacja się pojawiła: https://legia.com/news,36218-legia_i_zaglebie_nawiazaly_wspolprace.html W przypadku Olimpii news zagościł tylko na łamach Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa. zorientowany dzięki za linka z informacją.
OdpowiedzUsuń