Sztandarowy projekt prezesa ZKS Olimpia w zasadzie poniósł fiasko. Juniorzy CLJ na 3 kolejki przed końcem rozgrywek mają 4 punkty straty do bezpiecznego miejsca. Co gorsze w 2 ostatnich meczach zmierzą się z mocnymi ekipami Polonii Warszawa (2 lokata) i Cracovii (4). W Elblągu podejmą ŁKS Łódź (ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli), ale nawet wygrana w tym meczu nic im nie da, bo tracą do łodzian 4 pkt.
W ostatnią niedzielę podopieczni pana Kaczmarczyka zmierzyli się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec. Drużyną w zasięgu, która przed meczem miała 3 pkt. więcej. Był to więc tzw. pojedynek o 6 pkt. Niestety przegrali go z kretesem 0-3 czym w zasadzie przekreślili swoje szanse na utrzymanie w lidze. Być może udałoby się w Ostrowcu osiągnąć lepszy wynik, może nawet wygrać, gdyby władze kluby zdecydowały się wysłać chłopaków na mecz dzień wcześniej. Młodym olimpijczykom ewidentnie zabrakło sił w końcówce (przesądzające o wyniku gole padły w 84 i 88 minucie). I w tym momencie należy zapytać o powody, takiej a nie innej decyzji władz klubu z A8. Dlaczego na tak ważny mecz, ponad 450 km od Elbląga, wysyła się chłopaków w ten sam dzień, skoro wcześniej na praktycznie każdy wyjazd wyjeżdżali dzień wcześniej? Czemu na finiszu kampanii (utrzymując klimat wyborczej niedzieli) odpuszcza się? Skoro wcześniej były środki i fundusze, dlaczego tuż przed metą dzieją się takie rzeczy? Dziwne. Ale może tak właśnie miało być. Tłumaczyłoby by to fakt, że po zwolnieniu pana Tyburskiego (zbyt późnym) nie zatrudniono trenera, a prowadzenie zespołu powierzono panu Kaczmarczykowi, który w jednym ręku skupia funkcję trenera/kierownika/masażysty. Okazało się, że coś co na starcie sezonu 2014/15 było oczkiem w głowie prezesa, na mecie tego sezonu nie jest już najważniejszym projektem klubu. Skąd ta zmiana, tego nie wiem. Szkoda chłopaków, bo przy odrobinie szczęścia i innym podejściu mieli szansę na zachowanie szczebla centralnego dla Elbląga.
*** Seniorzy po bardzo dobrym występie pewnie ograli Płomień Ełk 3-0. Skrót meczu pokazuje, że zwycięstwo powinno być jeszcze bardziej okazałe. Olimpia mogła spokojnie, przy lepszej skuteczności, wygrać 7 czy 8-0. Gospodarze byli tłem, nie potrafili nawiązać wyrównanej walki i zagrozić bramce strzeżonej przez gościa ze złamanym ;) palcem. Teraz 3 z rzędu wyjazd, tym razem do Wasilkowa i liczę, że uda się to podlaskie tourne zakończyć z kompletem zwycięstw. Status quo na szczycie, zgodne zwycięstwa prowadzącej trójki. Wygląda na to, że walka o baraże będzie zacięta do ostatnich 2 kolejek. W przedostatniej Drwęca wygrywa z Zambrowem, a w ostatniej Olimpia, w obecności swoich kibiców, wygrywa w Zambrowie. Taki scenariusz bardzo mi się podoba ☺ A potem… Resovia.
*** Pojawiła się odpowiedź na list bossów ZKS Olimpii. Do przewidzenia, nawet nie chce się nad nią rozwodzić. Dano prywaciarzowi pole do popisu, to skrzętnie skorzystał. Zareklamował "osiągnięcia" i wypiął się na "propozycję". Propaganda jak z poprzedniej epoki: Działacze Concordii potrafili stworzyć system szkolenia, w wyniku którego drużyna awansowała do centralnej II ligi piłki nożnej. Bezczelność. Awansowała, bo drużyna z 1 miejsca 3 ligi zrezygnowała z gry, to weszli kuchennymi drzwiami. Zresztą kolejny raz w swej historii: sezon 2007/08 utrzymanie w 4 lidze na 6 miejscu, które w kolejnym sezonie dało... awans do nowo utworzonej 3 ligi. W kolejnym sezonie utrzymała/się nie spadła, bo nikt z ligi nie spadał (brak licencji dla Resovii i Unii Tarnów). Swoją drogą Burkhardt (bo przecież nie Pelc to pisał) ciekawie nazywa twór, w którym dyrektoruje – nasza sportowa organizacja pozarządowa. To jeszcze sprawcie drodzy filantropii z Krakusa, żeby ta cała wasza organizacja stała się poza-samorządowa czyt. nie marnotrawiła środków publicznych czyli utrzymywała się za własną kasę. Macie tupet drodzy działacze Eintrachtu. W tym bez wątpienia jesteście mistrzami. Nieważne. Olać/zapomnieć. Zmienić diametralnie podejście do tematu, a nie bawić w dziecinadę i dawać oręż do ręki ludziom, którzy szkodzili Olimpii przez całe... 27 lat (dlaczego nie 29?!, skąd oni to wzięli? - wiarygodnie, za 90minut.pl, udokumentować da się ostatnie 10 lat – gdzie oni grali byli przed 2006 r; uważam, że w tym pędzie do wydłużenia historii, nie powinni zaliczać sobie lat występów w lidze miejskiej w Parku Kajki) jadą po bandzie/układach/na fuksie/na ściemie.
W ostatnią niedzielę podopieczni pana Kaczmarczyka zmierzyli się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec. Drużyną w zasięgu, która przed meczem miała 3 pkt. więcej. Był to więc tzw. pojedynek o 6 pkt. Niestety przegrali go z kretesem 0-3 czym w zasadzie przekreślili swoje szanse na utrzymanie w lidze. Być może udałoby się w Ostrowcu osiągnąć lepszy wynik, może nawet wygrać, gdyby władze kluby zdecydowały się wysłać chłopaków na mecz dzień wcześniej. Młodym olimpijczykom ewidentnie zabrakło sił w końcówce (przesądzające o wyniku gole padły w 84 i 88 minucie). I w tym momencie należy zapytać o powody, takiej a nie innej decyzji władz klubu z A8. Dlaczego na tak ważny mecz, ponad 450 km od Elbląga, wysyła się chłopaków w ten sam dzień, skoro wcześniej na praktycznie każdy wyjazd wyjeżdżali dzień wcześniej? Czemu na finiszu kampanii (utrzymując klimat wyborczej niedzieli) odpuszcza się? Skoro wcześniej były środki i fundusze, dlaczego tuż przed metą dzieją się takie rzeczy? Dziwne. Ale może tak właśnie miało być. Tłumaczyłoby by to fakt, że po zwolnieniu pana Tyburskiego (zbyt późnym) nie zatrudniono trenera, a prowadzenie zespołu powierzono panu Kaczmarczykowi, który w jednym ręku skupia funkcję trenera/kierownika/masażysty. Okazało się, że coś co na starcie sezonu 2014/15 było oczkiem w głowie prezesa, na mecie tego sezonu nie jest już najważniejszym projektem klubu. Skąd ta zmiana, tego nie wiem. Szkoda chłopaków, bo przy odrobinie szczęścia i innym podejściu mieli szansę na zachowanie szczebla centralnego dla Elbląga.
Wyżej to może i Olimpia mogła wygrać, ale i parę bramek mogła też stracić. Sędzia wyraźnie nam sprzyjał w tym meczu. Nie zmienia to faktu, że jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi nasi kopacze grają najlepszą piłkę w tej cudownej lidze i ten śmieszny Zambrów nawet u nich powinna wciągnąć nosem.
OdpowiedzUsuńA Ja jestem ciekawy gdzie jest szmal obiecany przy pączkach na spotkaniu z Wilkiem ? Szmal który miał być pompowany w stadion , gdzie jest zegar z Moniuszki co miał być wspólnymi siłami przeniesiony !!!!?? Gdzie są ci kibice co popisywali glejt z Wilkołakiem i zgodzili sie na ten cyrk , niech teraz wytłumaczą się z tego gniotu .
OdpowiedzUsuńTroche wstawie się za tymi kibicami ,o których piszesz powyżej.Tak naprawde karta przetargowa była słaba. Słabe zainteresowanie ludzi ,co za tym idzie kiepska frekwencja na stadionie ,a przede wszystkim ZEROWE wsparcie ze strony klubu.I to jest ból największy. Ktos kogoś poklepie po plecach i cisza ,wszyscy mają wywalone ,taki mierny constans trwa.Słodkie ,błogie przeczekanie ch uj wie czego i na co.Spodziewam sie cyrku na sam koniec sezonu,może nie sportowego ,bo wierze ,że chłopaki pod wodzą Adama Borosa sobie poradzą ,ale organizacyjnego. Chaos ,cierpienie i łzy ....Obym sie mylił. PS Z tym zegarem ,to faktycznie kabaret.
OdpowiedzUsuńCzarny scenariusz może wystąpić ,Już nieraz przez to przechodziliśmy np: remis ze Stala Mielec i spadek z konia w szuwary bagienne .Teraz patrząc na grę i wyniki na razie golimy wszystkich frajerów i zostanie nam mecz o 1 -sze miejsce a następnie baraż. Może z Resovia,Stala , lub Karpatami z tego towarzystwa chyba najlepsza by była drużyna z Rzeszowa :P Ale do zapięcia tego tematu potrzeba jeszcze licencji !!! Czyli co , wielka panika bieganina i latanie z jęzorem na wierzchu .Już widzę jak ksiądz z Romanowskim pchają wózek z zegarem po Kościuszki ,jak dwaj złomiarze o świcie . Gruby idzie przodem a mały pcha z tyłu :D .Cyrk i kabaret w jednym .Ale należy wierzyć w to że będzie dobrze i w wakacje będziemy tam gdzie powinniśmy być już dawno .
UsuńFrekwencja jaka jest była będzie, to sprawa drugorzędna. Podpisano porozumienie, dano słowo i jak zwykle w chu... ja się wali! Znów okłamano nas, kibiców, a ci co byli przy tym powinni jechać po urzdasach, że jest coś takiego i czemu z tym nic nie robią. A jak się nie da, to trzeba o tym głośno krzyczeć, że was/nas oszukano. Pisać do mediów i nagłaśniać sprawę.
OdpowiedzUsuńNie dostaliśmy licencji na 2 lige. I co teraz?
OdpowiedzUsuń