środa, 26 lutego 2014

Jest wesoło

W klubie przy Agrykola 8 pracują bardzo weseli i chyba jednak szczęśliwi ludzie. Jak inaczej skomentować fakt, że Olimpia będzie przed rundą wiosenną obecnego sezonu prezentowana dwa razy? Dla dorosłych i dla dzieci. Ciekawe podejście, może wzór płynie z góry (złośliwiec z komentarzy: dobrze, że mu spodenek nie dali). ROFTL. Wszak jak coś golić, to od lepszych.
Takie postawienia sprawy zmusza jednak do pewnej refleksji. Może to transfer last minute, pierwsze zimowe wzmocnienie (przynajmniej na to wskazuje CV sprowadzonego Rumuna) tak pobudziło do działania pion marketingu, że postanowił dwukrotnie ten fakt obwieścić światu. Bez cienia sarkazmu można stwierdzić, że Olimpia w tej chwili jest najlepsza na świecie! Najlepsza, bo pierwsza. Jako pierwszy znany mi klub organizuje dwie prezentacje jednej drużyny przed wznowieniem rozgrywek piłkarskich. Rozmach niebywały, który przyznacie musi pozytywnie wpłynąć na nastrój. Przynajmniej mi się udzieliło ;-).
A teraz poważnie. Jakoś nie wierzę panu Łukaszowi Kulińskiemu, który mówi tak: "Specjalnie dla najmłodszych planowaliśmy osobne spotkanie z zawodnikami pierwszego zespołu w innym terminie, tj. 5 lub 6 marca. Wychodząc jednak naprzeciw oczekiwaniom zdecydowaliśmy się zaprosić wszystkie dzieci wraz z rodzicami już w sobotę 1 marca. Prezentacja odbędzie się przed sparingiem z KS Kaszubią Kościerzyną o godz. 11.00 na boisku przy ul. Skrzydlatej 1a. Każdy z uczestników będzie miał możliwość poznania piłkarzy, zrobienia pamiątkowego zdjęcia i wygrania gadżetów w konkursie." Aha, akurat. Co więc takiego się wydarzyło, co stanęło na przeszkodzie i legło u podstawy zmiany planów, skąd to przyśpieszenie z 5/6 na 1.03? Skoro klub wcześniej planował, to niech działa dalej zgodnie z planem. Nie spodziewałby się tłumów rodziców, którzy w sobotę przed południem przyprowadzą swoje pociechy na sparing. A jak będzie zimno i będzie padać? Czy organizatorzy planowanej wcześniej prezentacji przewidzieli złośliwość aury i przygotowali alternatywę? Słonko grzeje, momentami mocno, ale to nie sierpień. Niestety, ale mam nieodparte wrażenie, że jest to nieudolna próba przykrycia ewidentnego babola z faktyczną prezentacją, która ma się odbyć 28 lutego o godz. 21:00. Czasem lepiej uderzyć się w piersi i powiedzieć, sorry dałem/daliśmy ciała, źle podeszliśmy do tematu. A nie wklejać kolejne głodne kawałki. Różnica mała, ale zasadnicza. Drogi Panie Łukaszu... To chyba nie tak powinno wyglądać?
Tak samo, jak nie tak powinno wyglądać przedstawienie opinii publicznej nowego zawodnika. I nie chodzi mi o rozbieżność w CV nowego gracza pomiędzy tym co przedstawiono na oficjalnej stronie klubu, a tym co można o zawodniku przeczytać na najbardziej wiarygodnym polskim portalu piłkarskim. Chodzi o co innego, o zasady. Mnie takie rzeczy bardzo rażą. Myślę, że nie tylko mnie. Niby drobnostka (jak dla kogo), ale takie "drobnostki" budują ogólny obraz i mają wpływ na odbiór całości. Tyle się mówi o profesjonalizmie. Przestańmy więc mówić, a przejdźmy do czynów.
A tak przy okazji, to jak faktycznie jest - 18 meczów i 4 gole, czy 11 gier i 2 trafienia pana Juliana? Chyba wiem, w czym tkwi błąd, ale pewności nie mam.

2 komentarze:

  1. Czepiasz sie chłopie szczególów. Napewno ma lepsze CV niż nafochany Bogdanowicz .

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, tego zabrakło w tekście. Napiszę więc tu: nie czepiam się. Wygląda na pierwszy poważny transfer zimą. To może być faktycznie wzmocnienie (nie liczę Tomka Sedlewskiego). Dobry ruch. Brakuje jeszcze napastnika z prawdziwego zdarzenia. Inna sprawa - obaj wiemy, że CV nie gra. Liczę jednak na Rumuna.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj kulturalnie. Dziękuję :-)