Powiem brzydko. Rozpierdala mnie Rafał Lisiecki, dziś na wycieczce w Rzeszowie. Facet całą zimę jest w rozjazdach. Zero porządnych treningów. Wciąż wierzy w managera, zamiast spiąć poślady i powalczyć o miejsce w Elblągu. Co z tego, że po przyjściu Oleksy (na chwilę) i testach młodej Legii (jeśli w ogóle, to też tymczasowo) zwiększyła się konkurencja do miejsca młodzieżowca? Zresztą czy się zwiększyła, to pokazało dzisiejsze 0-3 z amatorami z Gdańska.
Skoro słabsi zostają i walczą o miejsce, to czemu Lisiecki tak zapragnął podróżować? Czemu nikt mu nie powie prawdy, że w tej chwili, w tej formie jaką obecnie prezentuje, nie znajdzie się jeden klub, który go wytransferuje/wypożyczy. Nie mówię nawet o kupnie. Nikt za niego nie położy choćby grosza. To tu w Elblągu należy się odbudować, powalczyć o skład i miejsce w drużynie. Dobra gra wiosną może (nie musi) dać podstawę do myślenia o przeprowadzce gdziekolwiek. Co siedzi w głowie tego młodego człowieka, że tak usilnie stara się opuścić rodzinne miasto? W styczniu był już daleko na południu (Stalowa Wola) i teraz znów się karnął "na koniec świata" (Stal Rzeszów). Czy on nie potrafi skojarzyć jednej prostej sprawy - nie ma na dziś dzień placu w zespole słabszym (Olimpia), to jakim niby cudem ma załapać się w lepszej kapeli (Stal Rz.)? Lisiecki to bardzo dobrzy przykład i przestroga dla młodych ludzi, którzy zamiast słuchać trenera, najbliższego otoczenia, ludzi prawdziwie życzliwych, wsłuchują się wyłącznie w to, co mówi manager. Czyli ktoś, kto ma tylko jeden cel - opylić byle gdzie, byle tylko przyciąć na temacie parę złotych.
Przy okazji podróżowania i testowania Lisieckiego słowo o testach, które odbywają się w Olimpii. Takie ściąganie byle jakich grajków przypomina mi działanie na alibi. Robimy coś, sprawdzamy, próbujemy. Jest ruch i to musi kibicom wystarczyć. A, że nie ma efektów? Trudno. Efektów nie będzie, bo targa się do Elbląga ludzi, którzy są słabsi od obecnych w składzie. Rozumiem umowę z Legią (tu nie ma żadnego musu i chyba większych wydatków), ale już wołanie przeprzecieniaka z Grecji nie ma żadnej racji bytu. Skoro nie ma kasy na piłkarzy i na transfery, to można dziś było przyjrzeć się zawodnikom drużyny, która ogoliła Olimpię do zera. Napastnika w Elblągu jak nie było, tak i na kilka dni przed zamknięciem okienka nie ma. Widoków w tej chwili żadnych. Po tym co zaprezentowali dziś przymierzani do Olimpii ludzie, słabsi psychicznie kibice mogliby się wyłącznie pochlastać.
Skoro słabsi zostają i walczą o miejsce, to czemu Lisiecki tak zapragnął podróżować? Czemu nikt mu nie powie prawdy, że w tej chwili, w tej formie jaką obecnie prezentuje, nie znajdzie się jeden klub, który go wytransferuje/wypożyczy. Nie mówię nawet o kupnie. Nikt za niego nie położy choćby grosza. To tu w Elblągu należy się odbudować, powalczyć o skład i miejsce w drużynie. Dobra gra wiosną może (nie musi) dać podstawę do myślenia o przeprowadzce gdziekolwiek. Co siedzi w głowie tego młodego człowieka, że tak usilnie stara się opuścić rodzinne miasto? W styczniu był już daleko na południu (Stalowa Wola) i teraz znów się karnął "na koniec świata" (Stal Rzeszów). Czy on nie potrafi skojarzyć jednej prostej sprawy - nie ma na dziś dzień placu w zespole słabszym (Olimpia), to jakim niby cudem ma załapać się w lepszej kapeli (Stal Rz.)? Lisiecki to bardzo dobrzy przykład i przestroga dla młodych ludzi, którzy zamiast słuchać trenera, najbliższego otoczenia, ludzi prawdziwie życzliwych, wsłuchują się wyłącznie w to, co mówi manager. Czyli ktoś, kto ma tylko jeden cel - opylić byle gdzie, byle tylko przyciąć na temacie parę złotych.
Przy okazji podróżowania i testowania Lisieckiego słowo o testach, które odbywają się w Olimpii. Takie ściąganie byle jakich grajków przypomina mi działanie na alibi. Robimy coś, sprawdzamy, próbujemy. Jest ruch i to musi kibicom wystarczyć. A, że nie ma efektów? Trudno. Efektów nie będzie, bo targa się do Elbląga ludzi, którzy są słabsi od obecnych w składzie. Rozumiem umowę z Legią (tu nie ma żadnego musu i chyba większych wydatków), ale już wołanie przeprzecieniaka z Grecji nie ma żadnej racji bytu. Skoro nie ma kasy na piłkarzy i na transfery, to można dziś było przyjrzeć się zawodnikom drużyny, która ogoliła Olimpię do zera. Napastnika w Elblągu jak nie było, tak i na kilka dni przed zamknięciem okienka nie ma. Widoków w tej chwili żadnych. Po tym co zaprezentowali dziś przymierzani do Olimpii ludzie, słabsi psychicznie kibice mogliby się wyłącznie pochlastać.
sklad OE Imianowski, Samrbor, Lewandowski, Ichim, Prusionowski, Zieliński, Sokołowski, Kowalczyk, Czarnecki, Limperopoulos, również: Zoch, Piotrowski, Ressel, Pietrewicz. Moze trzech do gry w lidze Lewandowski Zoch, Ressel reszta beznadziejna dobrze ze taki mecz byl i trener widzial jak zagrali, a zagrali bardzo slabio. Legionisci za slabi, grek zjazd do zajezdni osiolkow
OdpowiedzUsuńMoże ma dziewczynę na południu :D
OdpowiedzUsuń